Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 24.03.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
za horyzontem tylko czerń gdy zamknę oczy jaskrawy ogień prowadzi mnie za rękę przez ciasny korytarz nie mogę zobaczyć dokąd krótkie chwile jasnowidzenia zamykam ciaśniej powieki chodzę w kółko i odpadam po kawałku ale tego nigdy się nie dowiem4 punkty
-
graphics CC0 Nagła prewencja – zdarzeń przez zaniedbanie i pejzaże przez słoneczniki u Van Gogha w dwunasty topinambur – trwoga z pinakoteki po Monachium z obrazy do obrazów A dalej przez surowe morza przez kwas od jabłka melarosa przez talki i policzki w różu przez tkanki z pajęczyny kurzu zamykam paradoksy marzeń pasjanse naturalnych zdarzeń W jarzmie potencji – ciał oporu przez pryzmat rozszczepionych wzorów rozkładam parasole słowa dopieszczam sentymenty knowań a potem spieszczam rymem wolność podarowałem tobie hormon Już w jedenastu tłach obrazów rozkwitły kwiaty parafrazy jesteś słoneczko u Van Gogha podzielna – ruda erudycja słowa będą o tobie pisać wiersze ja piszę – jako pierwszy — 2015 r ; gdzieś, kiedyś - pewnej dziewczynie oczarowanej słonecznikiem3 punkty
-
jak dobrze być psychopatą i pisać fikuśne wiersze zawsze się w nich mogę wyżalic co mnie gryzie lub łechce Ty możesz to przeczytać I głośno parsknąć śmiechem albo mi w łeb przyłożyć ciężkim ogromnym miechem. więc się nie krępuj proszę i wpisz komentarz w dole pod wierszem pełno miejsca naprawdę nie pier...3 punkty
-
gdy męczy droga którą idzieszsiądź na przydrożnym kamieniuopowiedz mu co w niej cię męczyon nic nie mówiąc cię wysłuchapotem wstań i idź przed siebiedalsza droga już nie będzie takmęczyć jak ta już przebytazobaczysz że jest w niej sensktórego wcześniej nie widziałeśa to wszystko dzięki kamieniowiktóry cierpliwie cię wysłuchałdo dalszej drogi sobą natchnął2 punkty
-
Spijaj rankiem z kawy piankę, i delektuj się jej smakiem. Do śniadania nalej z rana kawy ide - alnej takiej. Wysącz sobie z kawą mleko; stąd do marzeń niedaleko. Zostań fanką kawy z pianką, niech się spieni w kawie mleko. Gdy wymagasz lżejszej nieco wyśmienite zrób espresso. Inną wersję też podpowiem; wlej do kawy kogel mogel.2 punkty
-
Człowiek potrzebuje realizacji od Z do A. Czasem potrzebuje iść do kibla a czasem potrzebuje wiersza, muzyki, tańca. Pomiędzy Z i A jest jeszcze wiele innych potrzeb. Bez ich realizacji, zaspokojenia, nie będzie pełni.2 punkty
-
Pan jest duży, Pan nie boi się zakochać. To nic złego spojrzeć w prawo, na kobietę. Mam spódnicę w barwne malwy i balony. Pan nie boi się zakochać - bo i czego? W takim stanie jest, fakt, trudniej co dzień znosić, jeśli nie ma blisko tego co kochamy, ale łatwiej przez problemy też przechodzić, a świat nęci zakochanych kolorami. Pan jest duży, taki silny i zaradny. Ja mam czerwień ust i wstążkę wokół dłoni. Pan nie boi się zakochać - bo i czego? Pobiegniemy w stronę tęczy, niech nas gonią!1 punkt
-
Na końcu języka kropla goryczy Zbyt cierpka by ją przełknąć Więc spluwasz nią w innych By przypadkiem samemu nie ucierpieć Jedyną linią obrony cięty język Obelżywe słowa to oblekająca codzienność By znieść trawiącą cię nienawiść Rozlewasz ją wokół potokiem celnych ataków Nigdy nie pijesz piwa które nawarzysz Wmuszasz je w innych Bo sam jeszcze w ustach trzymasz nieprzełknięty łyk Bynajmniej nie twój Nie potrafisz się przełamać I choć to zrozumiałe To w końcu skończysz na samym dnie własnego trującego bajora I zostanie z ciebie jeszcze marniejsza wersja Obgryziona do nagich kości1 punkt
-
Ot Stalina fani, lat sto. I masą cel klecą sami? I cel popiera na parapecie. I cepa rap, a na rei pop leci. Karma taka. Jaka? Tam rak.1 punkt
-
za tobą co cię mijam co dzień w drzwiach szkoły gdy zaspana zostawiam dziecko w jej progach za tobą, co tylko czasem dzień dobry za tobą - choć nie znam miło cię widzieć i tobą, co myślałam "nie lubię" to chyba czas się kończy nie pozwolono być człowiekiem obijam się o końca świata ramy w czterech ścianach1 punkt
-
Droga Tyle wspomnień za mną w tyle, tyle chwil i rozmów z przyjaciółmi, i w brzuchu motyle, lecz to wszystko minęło, runęło jak domek z kart. Przeszłam długą drogę, by się dowiedzieć co tak naprawdę kocham, co dał mi czas przede wszystkim pozwolił, do wszystkiego się zdystansować, pokazał czego jestem warta. Teraz wiem jestem warta tego co ty, jestem warta wszystkiego nawet by kochać, ale tak szczerze bez kłamstw, nie poddaję się nawet gdy zawieje zimny wiatr.1 punkt
-
CaffeLatte...wystygnij trochę :) wystarczy, że mi odebrałaś głos na wiersz...nie wiem jak to przeżyję Niepotrzebnie tak się angażujesz emocjonalnie. My sobie tu żartujemy, a ty tracisz zdrowie. Historia naszej znajomości jest dłuższa niż ilość liter w twoim nicku. Spasuj :) Pozdrawiam... No na jakiego bandytę? :)) Wiesz, że ciebie lubię od samego początku ;)1 punkt
-
1 punkt
-
Don Pedro szpieg z Krainy Deszczowców depcze mi po piętach.... czy ja jestem snem motyla czy motyl jest moim snem ? nie wiem...... od trzystu lat liczę ziarenka piasku na plaży w Jastarni..... pogubiłem się w rachubie chyba jutro polecę na Księżyc tam zamiast piasku są skały i piargi.... raj dla geologa!1 punkt
-
1 punkt
-
@Tomasz Kucina Pozwól, że się przedstawię Mopanku Kucina, Aleksander Głowacki kłaniam się. Niestety czas mnie nagli, dlatego od razu przystępują do oceny wiersza. Bardzo mi się Pana wiersz podoba! Dziękuję za uwagę. A.G.1 punkt
-
1 punkt
-
płyną nutki z aparatu andromedowego palę fajkę i nucę serenadę dla dwojga Jowisz. Saturn.Neptun. do domu tak daleko.... ale wystarczy wziąść oddech i zrobić pierwszy krok wędruję już tysiące mil włosy upiąłem w kok czy w kraju Kwitnącej Wiśni jest baza dla astronautów ? tylko stokrotki i bławatki o tym wiedzą..... Amaptuza jest pyszna !1 punkt
-
Jaka cisza, aż dźwięczy w uszach :) Wypisałeś się? ;) /...byłam bliska sformułowania "wytokowałeś się"/ Problem z Tobą polega na tym, że wyrosłeś nad poziom /y/ i denerwujesz ludzi :)) Myślę, że nie obrazisz się (mam nadzieję) jeśli zdefiniuję twoją twórczość albo raczej Ciebie w ten sposób: Abstrakcyjnie Niekonwencjonalna/Niekonwencjonalny. Etykieta "ładny wiersz, dobry wiersz, podoba mi się" nie dorasta do poziomu twojej twórczości i ma paranoidalno- komiczny wydźwięk. Moje zdanie, i niech mnie nikt nie wciąga w polemikę. Proszę... Przyznaję, że wiersze są trudne dla odbiorców. Ale przecież przekaz jest w jakiejś części zrozumiały, a autor potrafi jak lew (tygrys?...kot L?) stawać w obronie i do ostatniej kropli krwi wyjaśniać zawiłości literackie. Podziwiam cierpliwość...ja bym pogoniła upierdliwość :)) Wracając do wiersza... Nigdy mi się nie podobał ten obraz. Martwa natura z 12 słonecznikami.Odbierałam go jako potwornie tajemniczy z nutą horroru. Strasznie dziwne, bo przecież dla krytyków tchnie radością i optymizmem. Przed oczami mam głównie więdnące kwiaty i ciężko mi odnaleźć lekkość i finezję. Hmm...jedyne co go uratowało to żółty kolor. I twierdzisz, że podobał się dziewczynie a ta z kolei zrobiła na tobie kolosalne wrażenie. Idę rozgryźć opis dziewczyny :)) Ani mru mru... Pa.1 punkt
-
taki mnie ogarnął fijoł że w nocy nie spałem z przygnębienia albo z nudy tutaj się zalogowałem teraz czekam na krytykę tych tu moich rymowanek bo musiałem się zapisać yyy nikogo nie poznałem :))1 punkt
-
przybyłam z krainy lasów i sadów wiecznie cichej spokojnej zieleni do szarej rzeczywistości zwabiona widokiem soczystego zachodu wpatrywałam się z uznaniem w beżowy aksamit nieba gdzieniegdzie przebity zimnymi cyrkoniami latarń dopóki krwawa kreska nie zabliźniła się na styku a nieboskór nie stał się siny teraz błądzę w podzielenionym granacie po sznurze świateł żółtych fasetek topazów skutecznie przysłaniających diamenty i czasem bardzo pragnę powrócić w ten mi najmilszy chlorofilowy zakątek1 punkt
-
1 punkt
-
Chciałbym jak rolnik Zasiać w człowieku Malutkie ziarnko odwagi By zamiast stresu I gówno burzy Mógł tak normalnie sobie żyć Czy mi pomożesz Z uśmiechem podejść Bo przecież radę sobie dasz Wystarczy tylko malutki kroczek Byś pełna piersią znowu żył Tylko się nie bój zaufaj sobie Naprawdę nie jest aż tak źle Odwagi ziarno już wzrasta w tobie Więc otwórz na świat serca drzwi I krzycz z radości ile sił1 punkt
-
Ja tak nie uważam, że twoja poezja jest "ziemniaczana", jest jedną z najbardziej wyróżniających się twórczości - tutaj, nie często komentuję, bo sama potrafisz się ocenić, a mój rozpieszczony słowotok w wierszach jest przyprawiony zbyt silnie. Tak już mam, bo tak lubię, smakosze muszą żywić się w tej orientalnej bazie smaków, ubolewam. Dopiero rozłożyłem ogon, a ty każesz mi go składać? hehs. Uwielbiam Was. Przyjdź, dawno nie pojedliśmy sobie z dzióbków ;P Przepraszam, znowu wypisuję androny ;D1 punkt
-
1 punkt
-
Przepraszam, wydało mi się to jasne: ja sadze wiersze, jak ziemniaki, w sposób prosty i niewyrafinowany. Twoje potrawy są dla smakoszy, więc nie umiem się do nich czasami nawet odnieść. bb1 punkt
-
Znów nie łapię tego porównania, ziemniaki sadzi się w redlinach - uznaje więc, że zagon jest wąskim pasem ziemi uprawnej? Ale małży wyrafinowanych tam nie spotkałem - nigdy? Skoro tak podkreślasz własne przywiązanie do precyzji słowa, tym bardziej do liryki, która naturalnie ma prawo do ozdobników i metafor, (inaczej byłaby raptem prozą, albo slangiem) - to dlaczego budujesz takie NIEPRECYZYJNE komentarze? Do których trudno mi się nawet odnieść, (ziemniaki małże - a związek logiczny - naturalny tu nie obowiązuje? więc, gdzie ta precyzja - której ode mnie oczekujesz?, raczej to metafora której się nie wyrzekasz na rzecz utylitarnego konkretu i to w komentarzu - ?), dowolny wiersz może (nawet powinien) zawierać metafory nawet ma prawo być "ubrany" w neologizmy, ale komentarze mega abstrakcyjne i właśnie NIEPRECYZYJNE do wierszy nieco metaforycznych z zarzutem o ich nieprecyzyjność i ozdobnictwo - SĄ W SWOJEJ ISTOCIE NIEZROZUMIAŁE? beto_b - ja rozumiem, że ty chcesz mi powiedzieć, iż masz inaczej umiejscowiony atrybut percepcyjny - że lubisz wiersze mniej wyrafinowane, mniej metaforyczne, taka poezja ma uzasadnienie, nazywamy to liryką epicką, a precyzyjniej narracyjną, wielu było mistrzów tego gatunku, masz do tego prawo. Ale zachowujesz się prawie powtarzalnie w analizie mojego warsztatu, traktując go jako jakby art. deco?, a przynajmniej odbieram to tak, jakbyś chciała mi powiedzieć - że CZUJESZ INACZEJ SŁOWA? (zapewniam ciebie, że ja też lubię liryczne formy epickie - nie tylko te od muz Erato czy Euterpe ale i te od Kalliope. Sam takie też piszę. Zrozum - przecież ja nigdy nie skrytykowałem twojego systemu czucia wierszy? Nie napisałem nigdy, że wiersze twoje są np. małoliryczne, niedozbrojone w wyszukane metafory, czy nieozdobnicze, niekoturnowe? Więc nie musisz mi nic udowadniać? Nie uraziłaś, CHCĘ, ABYŚ TO WIEDZIAŁA, ja tylko się mocno zdziwiłem, i nawet uśmiechnąłem, to chyba przejdzie do kanonu tego portalu - to "tokowanie" ;)))) Wszystko jest ok, twoje wiersze są dobre, i napisane w wypracowanej logice - jaką uważasz za bliską sobie, i ja to doceniam, szanuję i uważam za autentyczne. Tego się trzymaj, a moje ozdobnictwo traktuj z przymrużeniem oka, ten typ - czyli ja TAK MA. Jak to mówią: Palec Cezara - do góry! ;) Wszelki absmak zrzuć na mnie. Mea culpa.1 punkt
-
1 punkt
-
No i taki efekt kilku słów, poeta niezrozumiany, wręcz upokorzony. Nie miałam takiej intencji. Ja nie mówię, że masz się wstydzić swoich wierszy czy erudycji. Zbyt brutalnie napisałam a Ty zbyt wrażliwie odebrałeś. Na pięknie się nie znam, ani na opisach. Uznaj, że na zagonie ziemniaków trudno docenić wyrafinowane małże. Sprowokował mnie komentarz o zachowawczości, może stres i uogólniona niepewność. Przepraszam. Erudycja nie jest wadą, nie zarzucam Ci braku fantazji, wiedzy, skojarzeń, doboru słów wprost niedobieralnych. W sumie nie umiem Ci przekazać co znaczy konkret, choć to w sumie coś, co z wiersza zostaje, po obcięciu ozdobników. Co do tego wiersza: podoba mi się. W czytaniu skracam o środek, ale inni wchłaniają całość. Zostaw jak jest. Nie jestem właściwym miernikiem i mnie nie słuchaj. a co do tokowania, to był skrót myślowy - występ słów. Przepraszam, nie chciałam Cię urazić.1 punkt
-
1 punkt
-
Rozmawiam z deszczem od czasu do czasu. Opowiadać lubi o zbędnych zmartwieniach prostych ludzi, o ich braku zrozumienia. Czasem rozumiem, kiedy cicho płacze, nie lubi się z niczego tłumaczyć. Pragnie cicho oblewać ulice, zakamarki ludzkie, twarze i ciszę… Spełnia swoją misję tutaj na ziemi. Jest posłańcem Boga, aniołem nadziei. Obmywa i koi, kołysze w ramionach, czasem prosi o jedno spojrzenie, jedną dłoń wyciągniętą w jego stronę. O osobę zaufaną, która w nim utonie.1 punkt
-
Bardzo dobry tekst tęsknie za tobą o ty co w progu szkoły stoisz tęsknię za tobą ty na wskroś męski jakże ostrożny ty co łobuzów oraz dyrekcji się nie boisz zatopiony w stoickim spokoju szkolny woźny Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
Czasami tak się przydarza; dzień wypada z kalendarza. Nie podłączam też rutera, więc internet nie odbiera. Po wymownej dość potyczce, wyciągnęłam z gniazdka wtyczkę. Nie, nie krzyczę i nie płaczę... Spoglądam na świat inaczej. Więc; zakupy mam na zapas, żeby wirus mnie nie złapał. Stawiam leżak na balkonie; niech poczeka tu na słońce. Wyludnione są ulice... Piesek biega w okolicy. W szkole wcale nie ma dzieci, i autobus też nie jeździ. Świat brzmi miło w Messengerze - nie, w łańcuszki już nie wierzę - przepływają słodkie kartki; z sercem, misiem oraz kwiatki. Gdy dzień ma się ku końcowi, wieczór brzmi twoimi słowy. Chociaż krótka to rozmowa, w sercu dłużej ją zachowam.1 punkt
-
Więc ustalmy to raz na zawsze nie mam czasu zamknięto mnie jakiś czas temu fermentacja trwa głowa poduszka spodnie majtki nago raczej nie za dnia kolejność kolejność następstwo trakcyjne ja ja ja potem ja głowa ja noga ja w całości w bloku samych ja nie pożytych do końca1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Ada, zgaga jaka... No, Boba zabobon, a Kaja gag zada? A ma zgaga Aga gza? Ma.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
zatopiono trudną czystą nieskalaną ducha ciało decyzją odzyskać chciano wiele istot powtórnie przyszło a tam w oddali szczepieni z własnej winy sami gryzła rdza frustracji żalu złom tworzyła podstępnie pomału na dnie owinięto by z głębin wydobyć rzecz dla nich świętą niestety... łańcuch pękł przeze mnie najsłabsze ogniwo pewne ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ gaszę słońce każdego dnia czy zgaśnie dla mnie gdy zgasnę ja?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Schizofrenia Czy jest mi z tym łatwo? Żyję jak każdy widzę słońce, oddycham tym samym powietrzem, Może nudzę się troszeczkę. Piszę do was z takim komunikatem, Nie bójcie się nas, My tak jak wy imprezujemy spotykamy się z przyjaciółmi. Czasami są gorsze dni ale to nie prawda, my nie zabijamy my nawet innym pomagamy. Lubię wtulić się w ciepły koc, posłuchać muzyki napisać jakiś miły wiersz. A gdy dostanę serduszko uwierz mi to wtedy najlepszy mój dzień.1 punkt
-
Włączyłem u Ciebie komunikator. Pamiętaj, żeby nie naciskać "Wyłącz komunikator" na dole wiadomości, bo właśnie to się stanie. :)1 punkt
-
1. Na niebie milion świeci gwiazd, na Ziemi jedna jesteś Ty. Dyskretnie patrzę na Twą twarz- nawiedza ona moje sny. I tylko moje serce wie, jak bardzo mocno bije rytm. Rozum mówi: odrzucisz mnie, chociaż nie jestem taki zły. Podejdź tu, proszę i powiedz mi bo ja nie wiem, nie wiem, nie wiem, nie wiem sam. Ref: Co zrobić mam, kiedy kocham Cię jak świat? Co zrobić mam, gdy nie będę Ciebie wart? Co zrobić mam? Czy coś znaczy miłość ma? Co zrobić mam? Czy to świeczki warta gra? 2.Na Ziemi wolniej płynie czas, w Niebie to chwila, może dwie. Ty wyjątkowo prędko gnasz, nie zauważasz nigdy mnie. Próbuję z wszystkich swoich sił, na chwilę móc zatrzymać Cię. Choćbyś przebiegła tysiąc mil wierz mi, nie poddam łatwo się. Gdzieś na sto procent zatrzymam Cię i zadam proste ci pytania tam: Ref: Co zrobić mam... Czy ty odpowiesz? Może tak. Ja ciągle nie wiem, nie wiem, nie wiem sam. Ref: Co zrobić mam...1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne