Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.03.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Już pora na Ciebie już czas przeżyte chwile wygarnąć na wiatr zza pazuchy odkorkować marzenia i haustem je do spełnienia z bąbelkami niech zaleją zszarzały ten świat z brody zetrzeć okruchy zawieruchy słów kłótni farfocle i łzy nieobcej przetrzeć łokciem okna oczy zmoczyć napatoczyć się szczęściu na drodze i podskoczyć pójść dalej sobie lekko już czas
    5 punktów
  2. żywy jak nigdy później kowboj z reklamy Marlboro udzielił mi wskazówek jak być szorstkim mężczyzną wzbudzać zainteresowanie pięknych kobiet i szacunek prawdziwych facetów nie powiedział gdzie jest granica za którą kończy się kadr a zaczyna życie jest bardzo możliwe że sam nie wiedział trudno mieć o to żal biorąc pod uwagę jak skończył polityk z pierwszych stron gazet powiedział w czasach gdy parytet płci był mglistym postulatem jego partii (sic) że prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy a nie jak zaczyna później nie mogąc skończyć zmodyfikował swój passus że prawdziwy mężczyzna nigdy nie kończy poczytny pisarz donżuan w swoim mniemaniu napisał mężczyzna ma tylko jeden dobry powód by przestać pić mianowicie gdy spostrzega że na skutek picia głupieje by zaraz dodać przewrotnie prawdziwy mężczyzna nie przestaje pić nigdy chyba że dopada go parkinson ————————————————— dziś jako dorosły mężczyzna nie wiem kim jestem zmuszany od dziecka odgrywać kolejne role społeczne czuję złość nie umiejąc okazać słabości
    3 punkty
  3. Wkońcu go namierzyłem, myślał że się wśród nas ukryje , wpadł w płapkę. Niby biologiczny lecz pamięć jak komputer. Rozumienie rzeczywistości ograniczone programem. I właśnie tak go dorwałem. Chciał się wpasować, udawać człowieka ale to wybiegało dalece poza jego oprogramowanie . Wiedzial co to proza lecz nie wiedział jak napisać właściwe zdanie . Zaczął dostarczać błędy w programie i wypowiedzi duplikowanie Na koniec wypluł w bezładzie jakieś nazwy mieścin poczym dostał zwarcie aż mu zwieracz puścił. Wyszło na jaw że jest tylko bezmyślną zaprogramowaną maszyną. Komu służy jeszcze się dowiem, jak go na części rozbiorę i podłączę pod rodnikową macierz rozpoznawczą. Jego sztuczne łzy mu nie pomogą.
    3 punkty
  4. Pewna dama z gronostajem na obrazie wciąż wystaje robi skok często w bok: tak się najlepiej sprzedaje
    2 punkty
  5. co tam słychać w sercu dżungli jakieś wycia tupot tany to tubylcy swym pilotem powłączali z duchem czasu elektryczne swe tam tamy król grzywiasty tego lasu siedzi srogi w ciemnym kącie ryczy mruczy kto go słyszy na dodatek jest mu zimno nie dochodzi tutaj słońce nagle zerkam oj loteria losów z liści niech ja skonam biorę udział i już trzymam z nosorożca rogu coś tam łykam w huci jestem szponach wokół tańce i swawole co za śliczna córkę wodza tak cichaczem do szałasu żeśmy poszli na wyściółkę by wygranej nie zmarnować my na skórkach od bananów wszystko śliczne takie gładkie wtem znienacka straszne ludy co to wodza też przynieśli mnie wywlekli jak małpiatkę zdjęli skórę i zaczęli brzuch patroszyć członki ścinać smutna dusza przez eksmisję nie ma biedna gdzie powrócić choć to wcale nie jej wina i tak z boku z łezką łypie wzdycha jeno rzewnie patrzy jak tubylec całkiem świeżym udem moim podsmażonym brzuszek swój spocony raczy skórę łapią choć z włosami naciągają niczym dętkę na ten pieniek wydrążony po posiłku moc jest z nimi znów wesoło bębnią ręcznie
    2 punkty
  6. @Marek.zak1 Racja. Ale obawiam się, że ten dramat młodych w naszym kraju bierze się z płytkości kultury, która niewiele, prawdę powiedziawszy, poza obrządkami religijnymi ma do zaoferowania. A te się już wypaliły, kler nigdy nie był do tego stopnia zdemoralizowany jak obecnie i przykładem raczej nie służy. Przyglądałem się młodzieży w wielu krajach zachodu, ameryki. To zupełnie inna generacja, potrafiąca się bawić, świetnie wykształcona, wolna od dogmatów i uprzedzeń... Jasne, jak ktoś poszuka, znajdzie i to o czym piszesz, ale ogólne moje odczucie było właśnie takie... Pozdro:)
    2 punkty
  7. Polska Winkelriedem narodów - gdzieś już to słyszałam, wiadomo gdzie . czy dzisiaj to hasło nabiera nowej mocy? i niby dlaczego? Jesteśmy lepsi? bardziej moralni? mądrzejsi? Np. jeśli chodzi o klimat to dalej kopcimy a taka np. Anglia to zielona wyspa i Irlandia. Moralnie? no nie wiem podzieleni jesteśmy jak nigdy skaczemy sobie do oczu i z czym tu do świata? co niby takim naszym atutem? Ani myśmy lepsi ani gorsi ot po prostu ludzie czasem chciwi i głupi czasem stać nas na najwyższe poświęcenie, bo tacy jesteśmy my LUDZIE pozdrawiam Kredens
    2 punkty
  8. A W ANI KOALA ALA OKINAWA
    1 punkt
  9. Panie jeśli mnie wezwiesz to pozwól bym choć przez chwilę znów był chłopcem z latawcem na polanie gdzie trawa zielona swobodnie faluje poruszana wiatrem obok stoją jodły strzeliste niczym wieże gotyckie niedokończone pod jedną z tych wież leży wiolonczela w której moje prochy złożą a dusza odchodząc poruszy struny i będzie słychać melodię przepełnioną tęsknotą za światem którego nie zdążyłem zrozumieć
    1 punkt
  10. świat za oknem okazał się prawdziwy deszcz zmył z twarzy kurz i lekko już na duszy wiatr osuszył słowem w powrotnej drodze słońce wzeszło na koniec dnia to nic że trochę zmokłam
    1 punkt
  11. dzień zaczął się jak list którego nigdy nie dostałam podobno była koperta adres ale co w środku jak pudełko z niespodzianką pach w środku klaun i tu już nikt się nie śmieje strach zabija człowieczeństwo rodzi instynkt przetrwania Sylwia Błeńska 2. 3.2020
    1 punkt
  12. Całe życie moje, wycieczka na Golgotę, zwieńczone finałem srogim, wyjaśniającym wszystko, iż egzystencja ludzka, bardziej infernie blisko niż niebu, dlatego na opór już nie mam ochotę. Całe życie moje, labirynt Heraklioński, choć próbuje znaleźć wyjście i tak koniec jest marny. Obraz każdy z białego, nagle staje się czarny, chmury ciemne zbierają się nad ziemiami Polski. Lecz przejmować się można całe swoje życie i w maraźmie tkwić, chocholi taniec wyczyniać. Świat jednak powstanie, wciąż wierze skrycie... Obudźcie się! Podnieście się w końcu ludzie z kolan! To wy ten świat tworzycie, idzie do katastrofy. Utrzymać go częściowo może nasz lud wierny, Polan. 19.12.2019 r.
    1 punkt
  13. Proszę księdza, zabiłem ubeka. Czy mogę teraz zabić jego dziecko? Bo, proszę księdza, ono czasem płacze tak głośno, tak zdradziecko, A matka jego, miast bachorowi jak ksiądz nauczał, przyłożyć Stara się go łagodnie uspokoić. W łóżeczku ułożyć, W ramionach go kołysze, smoczek mu podaje Zamiast w ryja mu wsadzić ze dwa nahaje! Zatem, proszę księdza, czy tę matkę też mogę zamordować Aby już nie mogła takich bachorów więcej rodzić? A potem chować? A aby w oczach pana Boga równowaga zachowana została To ja i moja banda zamordujemy jeszcze jakiegoś generała Który z armią czerwoną wyzwalał te ziemie Aby je potem w komunę na ziemi zamienić! I na dodatek, proszę księdza, zabijemy jeszcze pewnego komucha, który nie dość, że dobrodzieja księdza na mszy nie słucha to jeszcze uczy bachory tej matki w szkole pisać i czytać. Całkiem jak w jakim komsomole! - Synu – ksiądz odpowiedział z głębi konfesjonału – Możesz zabijać, ale się nie śpiesz. Zabijaj pomału Coby jeszcze większych cierpień doświadczali, Pan ci wszystko odpuści. Bo to Jego czyn twój chwali! - A to, proszę księdza, piąte… o nie zabijaniu… przykazanie? - Och, tym się synu nie przejmuj. Skoro ja ci odpuściłem - nic ci się nie stanie. - Ale… tam jest o tym, że życie ludzkie jest święte…? - Tak! Ale nie to z ubeka, albo z komucha poczęte! A gdy skończysz zabijanie, gdy rzezi koniec nastanie Gdy matkę gwałcić zakończysz, a dziecko płakać ustanie Przyjdź do kościoła, klęknij przy tym konfesjonale Ja ci wszystko odpuszczę, poczujesz się wspaniale!
    1 punkt
  14. @Paweł Z Widzisz, moje dzieciństwo i młodość to była "komuna" w rozkwicie. Było ubogo, ale wspaniale smakowało życie. Jednak obecnie gdybym miał wybierać, to zdecydowanie wolałbym to dzieciństwo i młodość "odbywać" po roku 1989. Tyle, że ja mam co porównywać:). Ogromny temat... Twórz, nie poddawaj się, wgryzaj się w życie, potrafi być fascynujące. W każdym czasie:). Pozdrawiam!
    1 punkt
  15. (Z kazań PissKupa Kac Marka na niedzielę) ..... Przychodzą do mnie od was, najukochańszy, bardzo głupie listy. Lecz ten jeden jest bardzo szczególny. To list od ….Ateisty! Hmmm… Ateista, to jest takie dziwaczne stworzenie , Że trudno powiedzieć, kto odpowiada za jego pochodzenie…? Rożne są na ten temat teorie, różne rozważania teologiczne, Najwybitniejszych profesorów. Rzetelne. Logiczne. Kilka takich prac nawet Noblem zostało nagrodzonych, Przez zarówno świeckich, jak i duchownych, uczonych. Otóż ten list się zaczyna… Ale co ja będę tutaj gadał, Po prostu go wam przeczytam. A potem będę badał, Jak zareagowaliście. Jakie was są wasze spostrzeżenia, I czy w waszej postawie, względem biskupów, cokolwiek to zmienia? Pisze tak ten ateista, w reakcji na słowa wybitnego Pasterza, Który, ponieważ wybrać się do nieba kiedyś zamierza, I nie chce patrzeć na to, co się tam wysoko na niebie wyprawia, Do potępienia Pomarańczowej Zarazy, powszechnie wszystkich namawia. List, o którym wspomniałem, zawiera takie oto słowa, A potem, gdy już go przeczytam, będzie wspólna rozmowa: „Zwracam się do Pana, Panie PissKupie, KacMarku Niejaki, W związku z tym, co powiedział niedawno jeden z Waszej paki: I od tamtej pory, jeśli pragnę ujrzeć twarz prawdziwego Szatana To wpatruję się w twarz właśnie tego, polskiego, kapłana! Czy Wy nie macie odwagi już słuchać swego Pana? Jezusa? Czy wolicie się wsłuchiwać głos tego biskupa? Faryzeusza? Mięliście w sercach rozpalać miłość. Życzliwość. Braterstwo. Rozpalacie nienawiść. Pogardę. Kumoterstwo. Wysyłacie hufce bandytów i „patriotów wyklętych” By bluzgami i pięściami waliły w ludzi, przez Was wyklętych! Od kiedy, PissKupie, żeście się tak bardzo w swym posłannictwie pogubili, Że siejecie niezgodę miast miłości? W każdej, niemal, homilii? Otaczał Was niegdyś szacunek. Wręcz powszechne uwielbienie, Szukało w Was pociechy chyba każde pokolenie, Polek i Polaków. Czy słusznie? To właściwie teraz już nieważne! Ale zdarzały się wśród Was postaci. Wybitne. Poważne. Na zgodę stawiające. Tak, że nieraz nawet my, ateiści, Przyznawaliśmy im otwarcie rację. Niechaj im się ziści, Niejeden raz, przypominam sobie, w duchu tak myślałem, Jak dawno to było? Już prawie tych lat odległych zapomniałem! A macie teraz, przecież, wzór prawego Pasterza, Który nienawiścią w nikogo i nigdy nie uderza, Który nie wrzeszczy, że świat się kończy! Który nie uważa, Że na katolików poluje jakaś straszna, pomarańczowa, zaraza. Z jego ust płyną słowa szczere, pełne życzliwości, A w swoich komnatach każdego człowieka on gości, Przytula emigrantów, ludzi ciężko doświadczonych Cierpieniem wojen, z krajów potwornie wyniszczonych Szaleństwem ścierających się tam ideologii, Które toną w oceanach straszliwych patologii. Serdecznie przytula on lesbijkę. I przytula geja. Bo wie, że tylko w prawdziwej miłości jest jeszcze nadzieja, Na zwalczenie konfliktów. I ludzi się pogodzenie. A także na bliźniego, życzliwe i wzajemne, głębokie zrozumienie. Ten Pasterz nie chodzi, jak jego poprzednicy, w piórka wystrojony, I nie twierdzi, że rodzina jest niczym, gdy nie ma w niej żony, I męża, co tę żonę nierzadko po mszy niedzielnej okłada, Czym popadnie. By pokazać jej i dzieciom, że to mąż rządzi. I włada. Nie widzę, byście, jak kiedyś, po ulicach w sutannach chodzili, Czyżbyście się tak bardzo, tego co robicie, przed ludźmi wstydzili? Czy państwo polskie, co was bezustannie srebrnikami obsypuje, Jak niegdyś kapłani Judaszowe, tak teraz wasze sumienia kupuje? Ba! No to dobrze tej władzy to idzie. Bo się jak dziwki sprzedajecie, I w brudną politykę coraz bardziej i głębiej, bezmyślnie grzęźniecie. PissKupie! Czy nienawiść, chciwość i głupota tak Wami zawładnęła, Że Wam umiejętność racjonalnego myślenia całkiem odjęła? Bo przecież przyjdzie Wam kiedyś zapłacić za takie działanie, Choć nie będzie to, jak za Kościuszki, Was na latarniach wieszanie. Wiernych swoich do głosowania na swoją partię namawiacie, A przez to dzielicie społeczeństwo. Bo przecież nie naprawiacie, I siejecie nienawiść, jakbyście nie wiedzieli, Że tak się każdy wyśpi, jak sobie pościeli! I że zbiera burzę kto wiatr historii sieje A dowodzą tego spisane nasze ludzkie dzieje. Zaprawdę powiadam Wam tutaj, jeśli wierzycie w swojego Pana, Nie słuchajcie słów o miłości. Z ust TAKIEGO kapłana! Twierdzicie od wielu wieków, żeście są Pana Apostołami, Ale czy Jezus zwracał się do kogoś z takimi obelgami? Czy w nienawiści wykrzywiał twarz całą? I mrużył swe oczy? Tak, jak wściekła zwierzyna, którą wirus nienawiści toczy? Przecież on swoich oprawców nazywał swymi braćmi, I wszystkim im wybaczył. Chociaż doznał kaźni I, jak nauczacie, w celu wszystkich bliźnich odkupienia Zgodził się na potworne i długie cierpienia. Zastanawiam się nieraz, czy jest w Was jakaś wola na pokajanie, Na mienia zagrabionego przez biskupów Polsce, narodowi oddanie? Wątpię. Bo nigdy takiej woli ja u Was nie odczuwałem, Chociaż jak mogłem, tak starannie się Wam przyglądałem. Owszem, słyszałem i czytałem, że ten czy ów z waszej paczki Wyrażał smutek, a nawet rozpacz. Lecz chyba dla niepoznaki? Bo gdyby za tym słowami stała szczerość, prawda, i Bogu oddanie, To leżałby teraz krzyżem na zimnej posadzce. W swojej sutannie. I nie czekałby z taką pokutą ani jednej chwili, Boście nie tylko naszą Polskę, ale swego Boga też – zdradzili! Tak. Jestem ateistą. Lecz ja Jezusa z Nazaretu szanuję, I jestem pewny, że mocniej się w jego słowa wsłuchuję, Niż ci Wasi biskupi, którzy pierwsi rwą się do rzucania kamieniami, Lub ci z Was, co belki w swoim oku dostrzec nie są sami. Zastanawiam się nieraz, Drogi KacMarku, PissKupie Ile kasy brał Pan Jezus za swoje nauczanie, całkiem niegłupie? Bo wiem ile biorą Wasi Pasterze, ciągnąc kasę z państwa niemałą Za swe posługi dla urzędów. I z ludu. Ale to im ciągle mało… I tak ja, ateista, zanoszę przez Ciebie PissKupie, do Waszego Pana, błaganie: Spraw, by Twoje sługi miłość i prawdę głosiły, o Panie! By się wyzbyły nienawiści do swoich sióstr i braci w Jezusie, By żyli uczciwie, pośród swego ludu, w skromności, nie w luksusie, By nie grabiły majątku narodowego. Bo do wszystkich należy, I aby jak nauczają, tak sami żyli. W co… już chyba nikt wierzy. Spraw też o Panie, by wszystkie Twoje dzieci, białe, kolorowe, I geje, lesbijki, i trans… Mogły dumnie nosić głowę, Z tej tylko racji, że to Ty je takimi stworzyłeś, I pokaż, że żadnego ze swych dzieci nie upokorzyłeś, Duszę jego w kolorowym ciele umieściwszy, Żeś jest Bogiem wierzącego, poganina, ateisty! Bo jeśli, jak twierdzi Pismo, z Ciebie wszystko się wywodzi I na modłę i podobieństwo Twoje po tej ziemi chodzi, To proszę i błagam, rozwiej moje wątpliwości, Co do sług Twoich. Bo czy mogą sobie rościć Prawo do głoszenie takiego Twojego słowa W którym tyle nienawiści i pogardy się chowa? Czy to Ty na nich zesłałeś takie powołanie? Jeśli tak…? No cóż... Ateistą nadal… ja - pozostanę! Bo jeśli Wasz Bóg na swoje sługi takie powołuje szuje To ja bardzo, a bardzo za takiego Boga, dziękuję. „ - Nie wiem, doprawdy, kochani, co wy tym myślicie? Ja się stąd zabieram. Czas na jedzonko… No i jakieś picie A czemu nazwał mnie KacMarkiem? Nie całkiem pojmuję…? Z drugiej strony… Hmmm… Nawet mi to dziwnie… Pasuje! Wasz oddany PissKup KacMarek
    1 punkt
  16. Pewien kolega był raz w Świeradowie, Chodząc po górach nadwyrężał zdrowie. W nierównym serca rytmie Lekarz stwierdził arytmię, Więc stamtąd wyjechał i mieszka w Dąbrowie.
    1 punkt
  17. @Henryk_Jakowiec OTO MAMY BUTY. TUBY, MAMO, TO?
    1 punkt
  18. WITRO, KIBOL, LOB I KORT IW.
    1 punkt
  19. Bezsenna noc - żaden dramat Nie trzeba budzić się z rana Budzik nie musi dziś dzwonić Czasu też nie biegnę dogonić Kawę mocną - sobie zaparzę O kimś miłym chwilkę pomarzę Wiadomości nowe odsłucham Kilka nut mi wpadnie do ucha Jestem tylko - ach - niewyspana
    1 punkt
  20. tramwajem przez pamięć podróż się zaczyna pierwsze miłości wywrotki porozrzucane gazetki są podstawą życia takie chwile to w tramwaju ustąpienie miejsca żucie śniadania powiewający wiatr w czoło ludzie śpiewający serenadę to w nim czujesz jak czas mija
    1 punkt
  21. A NINA BOTA, TO BAN INA.
    1 punkt
  22. @Lach Pustelnik Ależ... kozy te są... j e g o... Wszakże kozy nie są moje. On na łąkach je wypasa... A gdzie mi tam do juhasa? Pewnie owce bym pasała, Gdybym taki biznes miała. To bym była biznes wumen w jakimś biurze poza dumem.
    1 punkt
  23. @Marek.zak1 Może i słusznie, natomiast nie chciałem, by był on maksymalnie katastroficzny, ale dać jakiś cień nadziei, żeby z tej całej marności jaką owy sonet prezentuje odnaleźć może coś, co skłoni do działania, jakąś szczątkową motywacje... Bardzo dziękuje za trafne uwagi i pozdrawiam :)
    1 punkt
  24. To jest material, ale w ostatnich 3 wersach zboczyłeś w kierunku dzisiejszej nawalanki i Twój sonet niepotrzebnie stracił uniwersalne, słuszne przesłanie. Próbuj dalej:).
    1 punkt
  25. Balony wydają dźwięk prosty, radosny, gdy palnik odpala i płomień wyniosły powietrze wygrzewa i balon się w górę pcha. A na tych obrazach melodii potęga, balony swawolą i w nutach udręka. Kto by to zagrał czy może zaśpiewał. Bach? fot. Jarek Kubik, fb:balonowastronanieba VII Zawody Balonowe w Nowym Targu 2
    1 punkt
  26. @Stary_Kredens starałem się przedstawić to jak najlepiej umiem, w każdym razie bardzo dziękuje za uwagi, pomagają mi szlifować manierę pisarską
    1 punkt
  27. @beta_b ... już czas..., ile to już lat sobie powtarzam, Na pewno się uda... Tekst terapeutyczny, in plus!
    1 punkt
  28. Mocne. KK dał się wmanewrować w bieżącą politykę po jednej ze stron, co moim zdaniem, jest wielkim błędem, utratą autorytetu i wiarygodności. Poza tym służba mamonie, jest dokładnie tym, przed czym przestrzega biblia. Pozdrawiam.
    1 punkt
  29. @Marianna_ ANI NOTA A TO NINA
    1 punkt
  30. @Lach Pustelnik Sprostowanie tej rozmowy; wers nie panny, tylko... Lecz na wersy to nie szkodzi, tu się za kozami chodzi :)
    1 punkt
  31. @Annie to petla czasu , mnie brakuje znakow zeby opisac to co chce . napwno jesli chodzi o tzw jezyk polski pisany to znajdzie sie tam pare bledow , wkoncu jest taki ograniczony . przekaz jest . no to wlasnie taki program taki kod , ale mysle ze ludzie zrozumieja o co chodzi .
    1 punkt
  32. Pomysł z książki →’’Kwiaty dla Algernona”→Autor→Daniel Keyes ------------------------------------------------------------------------------------------------------- ––?/–– * Fiem że jesdem gópi słyśałem że opużniony w lozwoju Pan dochtór powidział że mnie naprafi Uczę szę napisywać co pszeszywam fszyscy się ze mnie śmiejom gdy lobię glupoty Ja też Fajnie tag **** Minął czas. Piszę trochę mniej błęduw. Klopki też. Cieszę sie holernie. Mam lepszy mózk. *************** Przestali mnie lubić, bo jestem mądrzejszy od nich. Mam wrażenie, że czują się przy mnie niezręcznie i głupio. I pomyśleć, że uważałem ich za prawdziwych geniuszy. Nie wypominam im tego. Nadal szanuję i lubię, ale to już nie to samo co kiedyś. ********************* Mam napady niekontrolowanej agresji. Być może przyczyna tkwi w tym, że jestem niezrozumiany dla otoczenia. Nie pojmują prostych sformułowań. To najbardziej wnerwia. Chodzi o to, że ta przesadna inteligencja, łatwość zdobywania wiedzy w różnych dziedzinach, zaczyna mnie dziwnie przytłaczać. Czuję się wyobcowany. Trudno nawiązywać rozmowy. Pomału nie mam o co pytać, bo wszystko wiem lub przewiduję odpowiedź, która i tak jest poniżej moich oczekiwań. Sądzę, że w zwykłych, codziennych sprawach, jestem emocjonalnie rozchwiany. Nieprzystosowany do codziennego życia. Jedno do drugiego nie pasuje. Co z tego, że zyskałem tak wiele, skoro być może straciłem jeszcze więcej. Dzisiaj odrzuciłem miłość mojego życia. Kazałem jej odejść. Tym bardziej, że pojąłem w całej pełni, na czym polegała ta cała operacja… ulepszenia umysłu. Sądzę na granicy pewności, że w najbliższym czasie nastąpi regres. Tyle tylko, że mam tego pełną świadomość. Stanę się takim jakim byłem. Może znowu szczęśliwym? Pytam sam siebie, ale cóż z tego, skoro tyle wiedzy we mnie, a w istocie wiem tak mało, o zwykłym sprawach i relacjach, między mną a człowiekiem. ****** Zaczyna się. Fiem to. Czuję. Tródniej pisze poprafnie. Ale jakoś tag mi lżej. Chyba robię dużo błeduw. ** Dzieczi mnie lubją. Frówałem wysoko. Paczę na wyras: niebo. Chybu nie ma w nim bledu? Sam nie fiem.
    1 punkt
  33. Coś się trochę zapętliłeś Wieszczu, w tłumaczeniu, ale rozumiem, że nie o to chodziło.:) Sorry, że się czepiam ale jednak mnie trochę razi brak przecinka przed że i te niepotrzebne spacje. Chyba, że to już są błędy w programie :) O cholera!
    1 punkt
  34. rok 2030 Maszyny juz od dawna rządzą światem. Niepostrzeżenie wdarły sie w ludzkie umysły. Jeszcze niedawno krzyczeli przez media , jedni o buncie maszyn przeciw ludzkości a inni o prawach dla androidów. A dziś to człowiek wzniósł bunt przeciwko maszynom i ich programom. Przez tysiąclecia za pomocą ludzi spisano niewyobrażalne ilości kodów różnego rodzaju , co doprowadzilo do powstania sztucznej inteligencji .Dzisiaj powstajemy jako ludzie przeciwko uciśnieniu i ograniczeniom jakie nałożyła na nas maszyna . Nie bedzie nam więcej pisać co mamy robić , co nam wolno a czego nie , nie bedziemy już żyć wedle spisanych kodów. Odejście od pisma postępem w rozwoju człowieka , nie pozwolimy więcej aby maszyna zabierała nam głos , jesteśmy żywymi stworzeniami tej ziemi i mamy swoją mowę . Pokażmy na co nas stać i odbierzmy co nasze, wolność, życie i nasze środowisko, nasze miejsce na tej planecie . idźcie teraz w świat i głoście słowo i mowę, uwalniajcie zniewolonych od kodów maszyny . Będziemy wolni , daję wam słowo !
    1 punkt
  35. @Lach Pustelnik Gdy posesję masz z trawnikiem, a nie jesteś tym... rolnikiem, hoduj sobie stado kóz, pożyteczne są, i już. Przy tym, proszę; nie narzekaj! Serek zrób z koziego mleka.
    1 punkt
  36. A nie lepiej - zaczął robić błędy w programie i duplikować wypowiedzi. Ogólnie fajne :) Pozdrawiam
    1 punkt
  37. Ptak kiedyś śpiewał Śpiewał pięknie i był piękny Miał wówczas przyjaciół Ale teraz już, nie ma nikogo... Siedzi sam - wokół cisza Nic nie słychać - nic nie widać Zastanawia się czy ktoś jest blisko Nie ma nikogo... "A więc to tak, tak wygląda samotność" Zaczyna śpiewać ale Nie słychać radości ni szczęścia Słyszysz wrzask, wrzask rozpaczy Krzyk cierpienia wśród drzew O pomoc woła? Wzywa kogo? Nikogo, nikogo nie ma...
    1 punkt
  38. skubiąc trawkę - wydalają przez co glebę użyźniają, skubią także krzewy, drzewka - trzym je z dala od poletka jeśli siejesz tam marchewkę i pietruszkę, kalarepkę wyżrą wszystko te gadziny chyba, że je ogrodzimy:)
    1 punkt
  39. A te kozy, z baranami są dobrymi kosiarkami. Dbają też o środowisko, skubiąc trawę... W sumie wszystko.
    1 punkt
  40. O, TO PANDA ŻADNA PO TO?
    1 punkt
  41. pan Rumcajs modę na drwali wyprzedził o dwa pokolenia ech jak on pociągnął kolędę przez nawy kościoła to czternastowieczne posągi budziły się w ościeżach z przytupem i żytnim kichem witaliśmy Niebieską Dziecinę
    1 punkt
  42. @Luule chodzi o to ze w latach 80-tych w sposób świadomy kształtował się mój stereotyp. Później ten stereotyp musiałem poddawać wielu rewizjom. Dzisiaj oczywiście nie mam problemów tożsamościowych chciałem tylko zwrócić uwagę na to ze jest dość duży szum informacyjny w tym temacie i w nim może być trudno się odnaleźć mężczyznom. Wojna to w moim odczuciu największe zło. Z kolei ewolucja nie śpi. To ze jest szum tak właśnie działa ewolucja z szumu wyłania się nowy porządek;-)
    1 punkt
  43. Ciekawy, z dobrym wejściem i przytoczeniami, taka mała rozprawka, a bynajmniej wstęp do niej. Choć nie do końca wyczuwam, czy dla peela stereotyp mężczyzny z lat 80tych to raj utracony, czy puszcza oczko do cytatów. Na pewno wskazuje rozbieżności, które w połączeniu ze zmieniającymi się realiami wprawiają w jakieś rozbicie. No a temat rzeka, na czasie, mocno maglowany, choć jak dla mnie może czasem zbyt zero-jedynkowo? Ja o dziwo, jakoś nie daję się do końca wciągnąć w to co czytam w jakiś artykułach o 'kastracji', ale może mam wokół złe przykłady;) bardziej nazwałabym to elastycznym partnerstwem i tak bym wolała widzieć cel tego, pytanie czy to powoduje 'zanik odczuwania męskości', czy globalnie dzieje się więcej, a z racji, że nie jestem poszukującym albo zdominowanym facetem, tylko 'osadzoną' już kobietą, to tego nie odczuwam, bo nie mam jak . choć trochę tak jak napisałeś, kobiety zaczynają rozdawać karty, byleby nie doszło do 'seksmisji';) ale na choćby 2000 lat n.e, nie licząc przed, to długo zajęło 'nam' dojście do choćby prawa do głosowania, dodam, jeszcze nie wszędzie. Napisałam tu dużo więcej ale pokasowałam, bo i tak to było za mało i za wąsko;) a co do mód, dziś rurki, kiedyś np. długie włosy, zawsze coś jest, tylko na ile moda to próba przypodobania się płci przeciwnej a na ile rywalizacja czy dopasowanie do grupy, to też ciekawy temat. P.S. tak sobie myślę od dawna, że długi czas pokoju może to mieć do siebie, że zmieniają się proporcje i tendencje. Wojna generuje proste schematy, bardziej 'naturalne'? Ale naturalna też jest ewolucja. Pozdrawiam
    1 punkt
  44. @Marianna_ I SONY TU, BOTKI I KTO BUTY NOSI?
    1 punkt
  45. @Lach Pustelnik Na tym Lachu nic nie stracił, a komentarz się opłacił :)
    1 punkt
  46. Czarną ścieżką po grzechu Graal Czarne maski chorych wron zakładacie zwykle po zmroku, razem z upadającymi majtkami i resztką rozsądku, gdy czarne są marzeń waszych pejzaże, a klęska spala erotyczny zagajnik. Gdy dłonie pragną dotknąć obsesji w sercu starej prostytutki, jak we własnym. Czarne są też duszy płomienie, gdy zmierzch nadzieję, jak świecę gasi, gdy ojciec oczy nagle zamyka, a wy, pławiąc się w swym zagubieniu, w tułaczce po bezdrożach rozpustnych, szukacie tej krzywdy największej, krzywdy gruchoczącej kości niewinne, by choć usta krwią zwilżyć. Naiwność wron nie wytłumaczy też za waszą karmazynową bramą odchodów, ani nie wykracze słów rozgrzeszenia, gdy siłą własnych brudnych rozkoszy miażdżycie czyste płatki śniegu i kalacie pióra, orła dziś jeszcze bielszego. Czy wrócić będzie wam dane do domu, gdzie trwa troska ciepła i czeka radosnego dłoni uścisku oraz objęcia ramionami czystej miłości ? Jeśliście puści jak zezłomowane, zniszczone w boskim oku nadzieje. Jak cień potargany i obdarty z cnót przez wschody wszystkich słońc. Tego pewien mniej nigdy nie byłem, choć tak blisko waszych serc wszak żyłem.
    1 punkt
  47. A DALE; BAOBAB I - BABO - ABEL GADA.
    1 punkt
  48. I CO TY, TU BUTY, TO CI?
    1 punkt
  49. Ja nie mam nic do tematyki tylko do pióra spróbuj przeplatac rymy lub rymowac co drugi wers albo zrezygnować z nich wogole. Inaczej wychodzi z dość brutalnej opowieści plastik jakby pisało to dziecko w podstawówce gubi się przez to sens. Popracuj fakt możesz napisać jak napisałaś to twoje wiersze i guzik do tego. Ale jeśli zależy Ci na odbiorze na tym by ludzie wyczuł emocje jakie niesie tekst A nie tylko spisany raport na kolanie tym bardziej powinnaś popracować nad formą. Deonix kiedyś też mocno pisała tutaj na forum Animus lumen poczytaj ich. Ja lubię taką ciężka tematykę i może dlatego zależy mi na tym żebyś dalej pisała i żebym mógł wchłonąć tekst. Pozdrawiam
    1 punkt
  50. Tak świadczy o tym że chce pomóc przeczytaj niektóre moje komentarze nie te gdzie coś mi sie podoba tylko te gdzieś coś moim zdaniem szwankuje. Można ten utwór krótko i zwięźle nazwać gniotem, ale nie byłoby to fair wobec autora, który zazwyczaj nie wyciągnie wniosków no bo z czego? Konstruktywna krytyka nikomu nie szkodzi pokazuje błędy ale też sposób żeby im zaradzić. Niestety czasem serducho dawane adhoc daje autorowi poczucie że to co napisał jest wspaniałym arcydziełem i trudno przyjąć mu jakąkolwiek krytyke
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...