Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 28.02.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. w łupinę wierzę ubieram ją, maluję głaszczę i podziwiam pęka ziarno ze śmiechu
    4 punkty
  2. dziś mi cegła powiedziała taka głośna w cichym murku że mnie dziewka pokochała chce się spotkać na podwórku skoro takie ma zamiary to nie będę ja okropny lecz chce ujrzeć jej hektary bo zazwyczaj jam roztropny czy ty jesteś pojebusem ładna ona jak strumyczek biegnij do niej jednym szusem żeby wypić wdzięków łyczek ja tam nie wiem czy ja ku niej albo ona do mych członków dwa uczucia się rozminą trzeba będzie od początku w piaskownicy zerkam stronę czy tam gwiazdka świeci jasno jam z wrażenia na betonie oślepione ciało trzasło leżę chwilę ogłuszony ale wstaje znów od nowa jestem wielce poruszony słysząc takie oto słowa włóż mi szybko tutaj kielnie mam ja szparkę na tej ścianie żeby tylko było szczelnie bo z tą chatką mam skaranie siedzę biedna w pokoiku podziwiając wartką wodę moczę nóżki jak w brodziku usuń miły wredną szkodę och ty lubo przemoczona jak ta woda miłość wzbiera moja niechęć wszak już kona kocham ciebie jak cholera betoniarka już się wierci jak staruszka podskakuje i nie myśli wciąż o śmierci tylko sobie wciąż kołuje biorę kielnie wtykam w dziurkę żeby zatkać co przecieka gładzę szybko zdzieram skórkę ona patrzy tęskni czeka zaraz ciebie wyratuję biegnę żwawo po kalosze miłość w sercu mym harcuje gdy na rękach ją wynoszę murarz ze mnie tak szczęśliwy że aż zdobię wstążką kielnie gładzę beton ledwo żywy zakochany jam piekielnie dzionek minął ten uroczy kto serduszko me ukoi och te śliczne ładne oczy waserwaga ciągle stoi nagle widzę anioł z nieba wypoczwarza postać zwiewną oj zaśpiewać jej tu trzeba pioseneczkę tak potrzebną robić będę ja pieniążki obiecuje w walentynki by miłości wiązać wstążki to dla ciebie walę tynki
    4 punkty
  3. I celuj Ela z sadu. Etiopia tai, poi... te uda. Szalej uleci. E, ino cara to kotara, co nie? Ona da zupkę tę. I miętę kpu zadano. Jada tę i zwraca car. Wzięta? Daj. Ok, z celującą rogami ma gorącą, Juleczko.
    2 punkty
  4. Niby wszystko jest normalnie, w radiu zwykła gra muzyka, chociaż czasem na YouTubie dziwne treści się spotyka. Niesprawdzone informacje, o tym co się dzieje w Chinach. Jak z horrorów sytuacje, co krew mogą zmrozić w żyłach. Niby wszystko jest normalnie, niby cisza, niby spokój. Lecz czy aby ktoś nie kłamie, nie zamydla ludziom oczu? Bo jak można wytłumaczyć te szpitale, jak więzienia (jeśli w filmach jest źdźbło prawdy) i zmuszanie do leczenia? Czy to nadal jest normalne, (jeśli nigdy nim nie było) traktowanie ludzi chorych jak najciężej chore bydło? Choć patrzymy na to z dala, czy nie robią z nas idiotów, co się dają wpuszczać w kanał, bez refleksji i polotu? Niby wszystko jest normalnie, chociaż poprzez socjal media jakieś snują się historie, których mainstream żaden nie zna. Ktoś znów kłamie, ktoś znów zwodzi! Robi ludziom z mózgów wodę. Nie wiadomo o co chodzi? Niekoniecznie o koronę...
    2 punkty
  5. Ciemną ulicą zamroczonych świateł mgłą wybierzmy się na spacer, weź mnie za dłoń za każde słówko wypłakane, zabierz złość za życie z pustką przegadane, daj mi w kość i daj mi być wierszem, zanim przyjdzie noc. Człowiek przecież niczego nie musi a jeszcze bardziej mniej, kiedy się dusi wtedy dla ludzi jest smutny, ale powinien bo dla nich wszystko jest winien, ale nie musi bo ważne jest szczęście, choćby chorobliwe a ty, za nic masz miłość i szukasz wypustki żeby światło zgasić, chociaż na chwilę. Nie chcę patrzeć na odbicia z kałuży ich tępy wyraz życia z twarzy, gnie kręgi i słupy nie próbowałem nawet odczytać ich fali bo są zbyt niewyraźni, jak krzyki dla burzy i drze się do mnie niebo, wydziera świat jestem tylko dziecko, lubię leżeć w trawie aż się stanie błoto, albo czas potrzebuję czasu, ale skończył się dawno nie ma już nas, spacer ostatnim spotkaniem ty rzucisz ,,ten kwiat", a ja się załamię.
    2 punkty
  6. zazdroszczę tym co na lądzie krótkich chwil codziennie gdzie głowa bezpiecznie ląduje na ramieniu owszem zazdroszczę leniwych wieczorów gdzie buczy telewizor hałasu zabawy i śmiechu ale też nie oddam tego że kiedy powracam jestem na całego dla Was i tak jak zawsze Kocham tęsknię Wasz na zawsze Tata
    2 punkty
  7. @Tomasz Kucina Ty bot; to by było - goły by bot. E, tym ćmy - te. Ten - o - typ tak ma. Tam kat, pyton - e - ta.
    2 punkty
  8. @Wieszcz Doslowny ja również :) @Lahaj typowe zmęczenie materiału :)
    2 punkty
  9. @Lahaj niedawno odkrylem ksiazki Prentice Mulford - polecam
    2 punkty
  10. Zaskoczyłeś przymiotnikiem, wcześniej tak nie pomyślałam, bo za długo byłam różna, ale czy wspaniała? Myślisz dziwnie, po swojemu, drzwi wywalasz już otwarte i wypełniasz dziury w świecie, co uwagi są mniej warte. Patrzą na cię jak na zjawę i pukują palcem w czoło. Owszem, jesteś dziwolągiem, artystyczne to znamiono, ale w skrócie: po co? Nonkonformizm jak towarzysz przepracował mnie w oporze. Prostą ścieżką zamiast zdążać częściej błędy robię. "Po swojemu" - daje kolor, prosty sznyt osobowości. Ale szukać różnic? - aby uciec od powtarzalności? bb
    2 punkty
  11. Trzeba nam tu moderatorów. Im większe gówno, tym więcej czytań, a chyba nie o to nam chodzi.
    2 punkty
  12. Kołyska zgnilizny Kołysząc zgnilizny rozbestwione dziecię, robaka, co drążyć ma rozum tego świata, czuję dreszcz, jak wgryza się w przejęcie, w orgazm wieńczący zwykle robotę kata. Smród wybucha wokół fajerwerkami cudu, w nozdrzach rozkochanych w tym upadku, gdy robaki wychodzą z kołyski marnej spodu, jak szczury z płomieni tonącego tu dostatku. A miłość rośnie, gdy dziecię się nam rozkłada, gdy czuje, że zbawcą ludzkości nie będzie i też nieszczęście gnije, wiarę w nim pokłada, a kochać już zaczyna z ostatnich dni orędzie. Urośnie końca świata nam wnet jutrzenka i też dojrzeje ogniwa rola jego permanentna, a czeka już nań goryczy upadku kochanka - ta zagłada, co spieszna i w rany majętna. Autor: Dawid Rzeszutek
    2 punkty
  13. @Wieszcz Doslowny zbiór cech jest indywidualny, ale w powtarzalnych wzorach. Przechodzę etap wtapiania się w tłum, przynależności - może dlatego, że mi dzieci powiedziały: nie jesteś jak inne mamy. Normalnym jest łatwiej. @Lahaj Mesjasz ;) przodownik. Powodzenia. bb
    2 punkty
  14. Włoch co ma w Grecji rezydencję kochance przyrzekł abstynencję konkurentka wredna mała spirytu do wody wlała zaburzyła plan i potencję
    1 punkt
  15. OT, KOT I KURKA A KRUKI TO KTO?
    1 punkt
  16. UKOL JE JAN A BULI LUBA NA JEJ LOKU
    1 punkt
  17. Mała pięść A z niej wystrzelony palec Wymierzony Wskazujący Wymagający Chce, aby wzrokiem wodzić Domaga się uwagi Spójrz! Drzewo! O! Słońce! Tam! Pająk! mnie tam nie ma z przejęciem wpatruję się w paluszek jest w nim trochę ciebie, trochę mnie Świat cały
    1 punkt
  18. Już na wstępie chcę przeprosić za błąd, który tkwi w tytule bo choć mą małżonkę kocham bardzo, bardzo mocno, czule muszę na nią się poskarżyć gdyż ją proszę od niedzieli dzisiaj mamy już sobotę a ta łóżek wciąż nie ścieli. Łóżek mamy w sumie cztery dwa w sypialni, dwa w salonie które stoją rozbabrane a to dzięki mojej żonie jej to, bowiem obowiązkiem dom prowadzić jak należy a ta sobie z tego bimba do południa w betach leży. Ruchem konia szachowego specyficzna to figura a małżonka tym to ruchem z łóżka w łóżko daje nura. Błąd w tytule? Już wyjaśniam to jest wina koncentracji być powinno Wyra żony zapomniałem użyć spacji.
    1 punkt
  19. A może spotkamy się za kilka lat Kiedy będziemy napełnieni życiowymi doświadczeniami Usuniemy pieczęć dawnych wad Nie będziemy przejmować się minionymi latami Ty będziesz już mężczyzna, a ja kobietą Będą inne nasze spojrzenia na świat Można by je porównać do rzutu monetą Ale czy wylosowali byśmy wspólnych nas? Usiądziemy w ciepły dzień na trawie Tak jak w lato, które się poznaliśmy Porozmawiamy o wszystkim jak przy sanie Przypomnimy sobie to jak się związaliśmy Błękitne niebo znów będzie patrzeć tylko na mnie Te same oczy co niegdyś przed laty Ja, jak zawsze powiem Ci coś ładnie Ale to już nie tak jak małolaty Czym będzie to uczucie? Może przyjaźń przeplatana pożądaniem Gdy stanę obok ciebie poczuje ukłucie Które odpowie na to pytanie A wtedy już żadne różnice nie staną na przeszkodzie Ty wciąż ode mnie dwa lata dalej Ale może taki związek wtedy będzie w modzie Pamiętaj jednak, że nie ujrzysz mnie już tej samej
    1 punkt
  20. ok Janku - w takim razie jeszcze jeden - mój - taki aspołeczny trochę ;)) Akta mamuta bab w teczce TW – bab atu ma matka! Graty won! łap Anielko a to sęp i p(ę)s o ta okleina – pał Nowy Targ!
    1 punkt
  21. O czym mógł myśleć ten człowiek siedzący samotnie nad stawem? Do tańca prosił sekwoje i w zgrzebło zawijał obawy. Skalary łowił na muchę, obstawiał lisie wyścigi - a wszystko to robił po to, by innym pokazać na migi, że on życie swe przeżył spokojnie, choć wie, że nikogo nie zbawi - kupił króliki i fermę, synowi wesele wyprawił, na giełdzie zakupił Forda (brat palce przygryzał z zazdrosci), na daczy w sielskim Burgasie co kwartał przyjmował gości, miał motor i grywał też w kości, a na mszy świętej o 14:00 wiedział, że chwała w istocie jest ‘’na wysokości’’ Na odpoczynek zasłużył – po niezłym życiowym moresie, a ty - gdzie leszcze poławiasz? Też tu, czy tam - gdzie wieść niesie, że - trzeba kupować blue-chipy, w Chorwacji rajskie wakacje, pamiątki z Teneryfy - przynosić torebce w kratkę, że trzeba uderzać w targety, choć one kopnąć mogą, w Światowy Dzień Giełdowicza - nie obligować się ‘na Boga’ ... Koniecznie należy się urlop i voucher miesięczny na jogę, kolegi najnowszy dyliżans, skwitować: 'o ja nie mogę!' A pewien jegomość w dorożce, z wczorajszym GPSem do celu dotrze szybciej, niż echo przy stawie zniesie ...
    1 punkt
  22. Powiedziałbym, że wrażenia mam bardzo mieszane. Jedyne co mogę na pewno powiedzieć, to że czegoś takiego jeszcze nie było, jak historia ludzkości długa i szeroka... ale o co chodzi? Może pokaże przyszłość... albo i nie pokaże... albo pokarze. Jedno z moich wrażeń jest takie, że jestem świadkiem, a niedługo mogę się stać mimowolnym uczestnikiem jakiegoś globalnego eksperymentu, przeprowadzanego na niespotykaną dotąd skalę. I jakby na to nie patrzeć, nie podoba mi się to. Ciekawy jestem czy ktoś z Was obserwuje Giełdy Papierów Wartościowych? Kto zyskuje? Kto traci? Pozdrawiam serdecznie :) Prawda jest taka, że 80% chorób leczy się sama. Każdy lekarz o tym wie. Nasze wyobrażenie Świata oparte jest w znacznym stopniu na Wielkim Oszustwie. Zdrowia życzę. Niech nas omijają wszelkie bakcyle. :)
    1 punkt
  23. Wiem. Dzięki za wizytę i pozdrawiam. Telewizji nie oglądam od lat, Internet traktuję dosyć wybiórczo, a jednak przed tym tematem nie udało mi się uciec. Tym bardziej, że wygląda na to, że osacza nas coraz bardziej. W moim przypadku, to już nie są jakieś Chiny, tylko prawie że najbliższe sąsiedztwo. Również pozdrawiam Myślę,że odpowiedziałem już powyżej :)))). Dzięki za wierszowany komentarz. Pozdrawiam.
    1 punkt
  24. A TA ŁASUJE; JEJU, SAŁATA!
    1 punkt
  25. ŁADA PIŁA, MAŁY DOM MODY ŁAMAŁ I PADAŁ
    1 punkt
  26. Wchodzę i nie widać nic oprócz samotnego drzewa, ścieżka usłana ostrymi głazami, to miejsce idealne gdzie umysł spokój ma, gdy dusza ubolewa. Obraz, jak podczas seansu, umiejscowienie realne. Ale bieżę przez ową drogę, nikogo nie spotykam, ni wroga, ni otuchy, ni cierpienia, ni szczęścia. Drogowskaz zapisany czymś czego nie rozczytam, a gdy patrzę w niebo, krew, rozlana od wejścia. Niepokój przeszywa, gdy widzę rubinowe niebo wraz ze szmaragdem drzewa, wizja codzienności, alegoria życia, podana jak na tacy przeto. Traktująca o wszystkim, przyjaźni, miłości... Z krainy wyjść tej trudno, mi jeszcze się nie udało. Trzeba by pręt przez oczodół wbić niezauważenie Ale przeniósłbym wyłącznie myśl, ciało by zostało, i bez drzwi trwał tam, mógł zapuszczać korzenie. Więdnąć, czekać, na coś co nie nastanie, drzewko Bonsai niespotykanie rozrośnięte. Może w drzwi usłyszę w końcu kiedyś pukanie? Zaprosić kogoś do środka, szczęście niepojęte. dn. 02.02.2020
    1 punkt
  27. Księżyc On wszystko zrozumie Pojmuje całe kryształowe jezioro Jest magią nocy Ciepłem i światłem To cicha poezja Uwalnia wszelkie bariery Łamie komunikacyjne lody Oswaja kocie oczy W bezruchu gwiazd Odblokowując umysłowe czakry Klaudia Gasztold
    1 punkt
  28. @Henryk_Jakowiec MIM UKŁADAŁ, A WŁADAŁ KUM IM. RÓW TWÓR, A TE; HEKTARÓW TWÓR.
    1 punkt
  29. Yeti alkoholik chodzę po dywanie łamię zabawki dzieci płaczą mama sprząta już mnie nie ma
    1 punkt
  30. Tomku, a ja lubię Twoje analizy (jak też syntezy :)) oraz refleksje, bardzo ciekawe dla mnie. Dobrze, że te uderzenia obuchem wprowadzają w kanał logiczny, bo gdyby w inny kanał... to byłabym zmartwiona ;) Wiesz Aniu, że ja się tak troszkę przekomarzam :) Również maluję moją łupinę :) ubieram ją również we w miarę modne fatałaszki :) Z tym głaskaniem to już może mniej, od tego są przecież inni ;), podziwiać nie mam za bardzo odwagi, by nie być posądzoną o narcyzm, samouwielbienie, nadmierne skłonności do materializmu etc.etc... choć przyznam, że w lustro patrzę bez obrzydzenia :) Oczywiście, dualizm to pułapka, ale nie przywiązywanie się do nadmierne do łupiny to zadanie naszego ludzkiego życia. Integralną częścią z naszym sednem łupina jest do pewnego tylko czasu, trzeba przecież o tym pamiętać, w odpowiednim momencie podziękować i pożegnać - bez żalu. Wiem, że wiesz o trzeciej, wyższej sile, która moderuje dwa, stąd nie musimy obawiać się żadnych pułapek. Zdrówka też
    1 punkt
  31. @jan_komułzykant @Marianna_ ale tu las!, korab, ot Ala – A lato?, barok? – salut Ela uskok a'la koks – Ela taki cel– leci kat, ale skok! Ala? - koksu! ;) Baw się Janku w palindromy – uwielbiam je! - jesteś the best – w tej konkurencji. Marianna też!
    1 punkt
  32. jakoś włączyłam tę dziwną maszynę a teraz nie umiem wyłączyć jej
    1 punkt
  33. @Henryk_Jakowiec Wytarty sztafaż.
    1 punkt
  34. Poczekamy co na to @iwonaroma :)
    1 punkt
  35. - CO MA KOZAK? - A TAKA Z OKA MOC.
    1 punkt
  36. Dobry, spokojny i nastrojowy tekst. A głębszy by mi się wydał, gdybyś go opatrzyła obrazkiem... Nie koniecznie znad Cedzyny, bo to zalew raczej, a nie staw... Pozdrawiam:)
    1 punkt
  37. @jan_komułzykant - O, RAZ CEL; - BEZ EB LECZ, ARO...
    1 punkt
  38. - A DAMY; - WARTO, PANNA POTRAWY MA. - DA...
    1 punkt
  39. - BARAN... - INA, NINA, RAB.
    1 punkt
  40. @Henryk_Jakowiec - ADO, W BLOKU - TU - KOLB WODA. - NAPADA... - W BLOKU KOLB WADA - PAN... (?)
    1 punkt
  41. @Henryk_Jakowiec ALE ŻYDA KRAINA. ANI ARKADY, ŻALE.
    1 punkt
  42. @WarszawiAnka Człowiek gotów do wyrzeczeń ale nigdy nie do klęski ród człowieczy hegemonem ród człowieczy jest zwycięski takie ma o sobie zdanie nasza cała populacja chcąca zniszczyć jedno słowo słowem tym - kompromitacja bowiem gdy coś źle robimy nikt nie przyzna się do winy lecz zabiegał będzie o to by go wynieść na wyżyny bo głupota razem z pychą biorą nad skromnością górę żeby zniszczyć niewinnego bo co - zalazł nam za skórę lub wygarnął prawdę w oczy posługując się przykładem jeszcze wczoraj był staruszkiem dzisiaj najzwyklejszym dziadem. :))
    1 punkt
  43. Tylko Janku mi się nie obraź, to zupełna improwizacja wymyślona na biegu i zrymowana - dla CIEBIE - ode mnie, niech będzie w prezencie, może coś tam w wolnym czasie poprawię, bo na kolanie było pisane: janko janko jedzie jarocinem jako jeden jajogłowy jednocześnie je jarzynę jagieloński jaspisowy jednakowoż jasnowąsy jawajczyków jawnogrzesznik jędrnie jątrzyć jazzu jowy jedwabiście je „junkersić” jogurtowa jonizacja jon jowialny jonosfery jagodówka jego jadźka jaguara jajogeny janko juror i jungingen jurystyczny jażdż jedyny jarzy joycem & judymem jedwabiste jego (j)mię jidysz jobs języczka joker jodełkowy jap jurysta jakim jodem jaką jogę jedwabisty język (j)ska jutro janek jedzie (z) jadźką jugosłowian jebać (z) jałty jako-tako jakżeś jaśko jaśniepanów jasnogniadych (w) jawnogrzesznic judził jazgot –
    1 punkt
  44. Użycie słowa lód i fiut jest deprecjonujące dla mężczyzn, a bez nich nie ma udanego,spełnionego życia dla kobiet w młodym wieku. Jeśli bohaterka Twojego wiersza krzyczy uch uch ach ach tzn. że nie odczuwa tylko cierpienia i nie jest tu osobą w 100% tylko cierpiacą. Wiem, że życie jest złożone a bywa nawet mocno zagmatwane tylko w opisie tego całego bałaganu powinien być wg mnie jakiś cel, oczywiście cel pozytywny. Stwierdzenie, że życie jest do dupy (nomen omen jak w powyższym wierszu :)) naprawdę niczego nie zmienia. Zastanawiam się, jakie masz motywy, publikując takie wiersze. Wyrzucić coś z siebie nie bacząc na odczucia innych? Chłodny opis złej rzeczywistości ? (ale po co ten opis? wszyscy jesteśmy tu dorośli i wiemy, że życie bywa okrutne). Poszukiwanie (u)ważności? A może po prostu jesteś jeszcze bardzo młoda i tkwisz w ignorancji.
    1 punkt
  45. Pretensjonalnie opowiedziana historia a szkoda bo dziwki zawsze są dobrym tematem rozmów maleńka dziewczynko z zapałkami palisz, palisz, a chałupa się odmawia palić polisz, polisz palce spiekł się Pozdrawiam Dziwka
    1 punkt
  46. Wczoraj byłam bliska umrzeć a dziś się odrodzić. Nowy dzień jak nowe życie, w optymiźmie chodzi. Gdybym była jak wiatr silna co drzewa przewraca nie myślałabym o śmierci, że ona wzbogaca. Na przednówku więc rozsiewam ziarenka nadziei, padnie w ziemię, w piasek wleci, w sercu ukorzeni.
    1 punkt
  47. Na Bila luk i kul Ali ban.
    1 punkt
  48. Wędrowcze, odważny wiersz. Widziany oczyma dziecka świat - zdrobnienia, każdy szczegół odnotowany, każdy. Taka "kołysanka" jak w horrorach - nie straszna, a jednak i nie uspokajająca. Ławek kiwanie, jak pociągu drganie. O tu: groza: Boże Narodzenie, ale nie i wiadomo co i jak, choć Prezent i natchnienie. Wielki szacunek dla Ciebie Wędrowcze. J.
    1 punkt
  49. Wiózł woźnica wołu wozem, Wlókł wóz wałach wzwyż wąwozem. Wtem wywinął wół wiatraka, wóz wywalił. Wiał wozaka. Wiedzą wszyscy właściciele wielkich wołów wiatrakowych, wół wytrzyma wozów wiele, a wóz wołu... nie ma mowy!
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...