Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 08.02.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
Zdarzy się to, choć jeszcze nie teraz, wtedy będziemy skłonni się żegnać. Teraz nie mogę, jeszcze nie pora, bo nadal płonę, zbyt słaba wola... Nie dane było dom stworzyć - zatem skończmy to razem. Już nie dodawaj czułości do pieca. Nie wzmagaj żaru, bo nie obiecasz, że będzie dobrze. Ja nie uwierzę. Nie składaj pulchnych słów na ofierze bo wiem, że chcesz móc(!) i ja to czuję, ale dziękuję, bo nic nie zrobisz. Ja nie poczekam. Pomacham chustką w drodze, z daleka. Kiedy odejdziesz, ja się odwrócę, gdy zobaczymy dwie nagie dusze, to wyjdzie samo: z dystansu, z chwili kto się rozkochał a kto pomylił.6 punktów
-
Świt, że jedynie mu głowę uciąć roletą, ociera się o wszystko czego nie chcę widzieć. Jak gdyby to co kochałem w brzuch mnie kopnęło, więc leżę. Te same kadry w tym samym filmie czekają, żebym zapłacił więcej za bilet - kino drogi niczym pierścionek, kiedy brylant to mięso. Słowem pożar słów gaszę. Za chwilę wystartuję z płyty prywatnego lotniska, szare ameby noc w kolie przemieni6 punktów
-
Daj mi zobaczyć w twych oczach - w samo południe, kawałek twojego świata, kawałek naszej planety, gdzie żyją sobie całkiem spokojnie – dwa 'może' i brak 'niestety' Daj mi w trzymanym wieńcu - wypatrzeć ogród na mapie raju, gdzie ci, co miłość już przeżyli - spokojnie ... dalej kochają Ksiądz przypomina trafne memento, brama cmentarza i epitafium: 'dziś jesteś tym, kim ja byłem, jutro staniesz się tym, kim ja jestem' A co zrobić z tym, kto wciąż poskramia dziką doczesność w ... gładkiej rutynie? Podaj mi rękę, zastukaj w bramę - cmentarze wszędzie są takie same Obiecaj sobie - każdego ranka - że łzę radości upuścisz na dno - swojej kajuty na ziemskiej łajbie, co czasem kołysze ... Ech! DOKĄD popadnie! Nawet jeżeli stwierdzasz, że zdążasz DONIKĄD, bo zamiast raju - wszędzie nicości Pomyśl, że ci, co mogą, a narzekają - szkutniczą pracę, wątpiąc, partaczą Takie jest życie: coś rodzi, umiera, odchodzi od zmysłów, zatraca wiarę, daje, zabiera, planuje ... ‘inaczej’ Wieniec w twej dłoni, w mej głowie - kufer wypchany po samo dno – marzeniami Pies się obudził o 2 w nocy – fosforyzujesz ... wodospadami – wyrzucasz na brzeg muszle, meduzy i głaz pretensji (choć nie wiem, o co) Jest jeszcze wiele ryb w ludzkim stawie – dużo gadają, ale czy ‘po coś’? Niewierny bosman - MOŻE się wzburzył, Że sztormem horyzont się ubogaca A brzeg, jak zawsze, mało zyskuje – patyk, wodorost i żmudną pracę ... Też teraz siedzisz i o tym myślisz? MORZE już wyschło i jest po burzy Nie wiesz, co zrobić z ... żelazną boją? ... Przyślij mi kartkę z tej podróży ...3 punkty
-
Wciąż obecna, strasznie męczy, w uszach dzwoni, szumi, dźwięczy. Taka para ciągle z nami, wchodzi do nas oknem, drzwiami. Chcemy ją wykopać, zabić, albo lepiej na pal nabić i wyrzucić już na amen, lecz sposoby nie są znane, ona zaraz do nas wróci nasze życie chce przewrócić, zmęczyć, rozbić i rozwalić, umysł, serca zniszczyć, spalić, ta diabelska asocjacja . . . chuj stres i kurwa frustracja. Generalnie nie używam wyrazów, jak w ostatnim wersie, ale tutaj nie dałem rady ich zastąpić innymi.2 punkty
-
1 punkt
-
I. larwa nie lubię kakofonii wiatru tańczącego lansady szczelinami wychodzą pod gardło osierszczone pająki z czterema onyksami na fart niefart liczę zdrowaśki posypane solą – za lewe ramię spluwam na strachy ryglując kołdrzane zamki na siedem II. poczwarka umieram z zimna - przenika trzewia znacząc skórę ametystowym śladem brakujących stóp w pokoju ciepła otoczka brzuchacieje niczym śnięta ryba lekko na falach diapauzy się kładę III. motyl zapamiętuję pęknięcia sufitów wilgotne zacieki i lampy centymetr po centymetrze aż do czerwonej skóry rozwijam powłoki skrzydeł są kruche IV. imago od niedawna nie lubię pozować do fotografii a jeśli już eksponuję właściwy profil unikam kamer luster w jaskrawym świetle byłam już słabszą wersją rozbicia szerokim łukiem omijam obcisłe sukienki nie znoszę klaustrofobicznych poczekalni z nazbyt wieloma oczami kolejne stadium motyla echem rozbrzmiewa gniew i śmiech to wielka wygoda być nieobecnym samym sobą stanowić czas1 punkt
-
Obdarzyłam ciebie prawdziwą miłością. Byś lepiej zrozumiał sens współistnienia. Często otwierałam się przed tobą zupełnie. Lecz ty splugawiłeś nasze uczucie w kloace zła. Za moim pośrednictwem zraniłeś wielu ludzi. Bez możliwości naprawienia czegokolwiek. Przyznaję. W znaczącym stopniu, jestem za to wszystko odpowiedzialna. Tak bardzo kochałam. W końcu przyszło mi dokonać wyboru. Wyostrzyłam zmysły. To nie mogło tak dłużej trwać. Za dużo wyrządzonych krzywd bez możliwości naprawienia czegokolwiek. Przejrzałam przez mgłę zauroczenia, w którą mnie spowiłeś. Zaproponowałam popłynięcie łódką. Nic nie podejrzewałeś. Pogoda się radykalnie pogorszyła. Niebo zasłoniły ciemne chmury. Rozszalała się burza. A zatem zgodnie z tym, co przewidziałam. Fale targały nami jak łupinką orzecha. Strach w twoich oczach. był jaśniejszy od światła błyskawic. Wypadłeś z łódki, lecz ostatkiem sił, tuliłeś mnie mocno, już tylko jedną dłonią. Czerwoną smugę ciebie, zmyła woda. Byłam twoją brzytwą.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Jako to, panna Anna po tokaj? Jak Olafa lokaj! Ja kot Ikara. Łapał arak i tokaj. Arak i kotka jak kot Ikara.1 punkt
-
Tu mam utarg ! I Ada Raksa mi tutaj ! Atut ! I maska rada. I gra tu mamut.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Myca w Reszlu ... Ej, i pyza w regale, i nad Y ... car Knapika poda I napis ' ozonator mam'1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
A typ! A jak! O lokaja pyta! a ty pokop okop, spoko po kopyta A ty? Pokażę węża kopyta1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
e, rży - żre Annie rży, żre inna Anna Patogen nie je loda? Ado, leje innego ta panna!1 punkt
-
A jaja na wiatr? Ta! ... łapał Kena Iwan Ja? Bo Ina i wazę daje. Jadę! Zawiani obaj!1 punkt
-
1 punkt
-
Na mata, a Tina bale czarny sam, u da nam te honor - o komu rad i kosy wory, warty:rosy łza, te zły? Raz o ty Tulipan - o tabu? No Zawisza raz si. wazonu baton, a pi...luty, to zarył zet! A zły sory:trawy rowy soki:da rum - o korono Hetmana duma syn raz cela banita:Ataman.1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne