Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 18.12.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
Idź już dokąd poszły tamte, idź już po rozum do głowy – - szkoda męczyć się z wariatem bez zdolności kredytowej. Przykro mi, że ciebie zdradzam, lecz to bilet w jedną stronę – - do niej na czworaka wracam, i uciekam tak jak mogę. Każdym nieporadnym gestem i niedoskonałym słowem. Nawet wiersze, w których jesteś - - piszę dla niej, piszę o niej. Gdybyś mogła ją zobaczyć, tak jak ja ją często widzę, a nie tylko na nią patrzeć przez pokrytą farbą szybę, dłużej byś tu nie została, zaraz z krzykiem byś uciekła – - twarz jej jest nieziemsko straszna, i nieziemsko jest ponętna. Ona lubi mnie używać, by jak szmatę z nóg mnie zwalić, lubi gdy w rozpaczy pływam i jedyna chce bym palił. Jest kobietą rodem z piekła, pragnie rządzić niepodzielnie, często jest z zazdrości wściekła – - nawet nie wiesz jak śmiertelnie.5 punktów
-
wiośnie za maji kwitnące sadylatu za świerszczei mosty tęczowejesieni za wrzosyi babie latozimie za bieli piękną wigilięa wam moi mili zato że wszystkimwierni byliście3 punkty
-
Już Rubikon przekroczony tam w oddali lśni zwycięstwo Cezar sięga po koronę duża głowa dużo miejsca jeszcze tylko zniszczyć senat oraz te przestępcze sądy przeciwników mocnych nie ma sprawiedliwie musi rządzić od pomysłów łeb jest ciężki nogi czują przeciążenia chodzi teraz z jedną kulą opcja z wózkiem też istnieje a ten wariant jest najlepszy no, bo jak to wszystko pieprznie szybko go do wózka włożą i na taczce nie wywiozą2 punkty
-
Dobra wróżko bez imienia spraw swą siłą by marzenia mogły spełnić się w realu bo inaczej umrę z żalu niech, więc czary twe uczynią (wiem, że jesteś w tym mistrzynią) bym z człowieka stał się psem to, że możesz ja to wiem. Ja ci tego nie odpuszczę po kolei, więc wyłuszczę w czym jest sprawa, o co biega gamoń ze mnie i lebiega a ja mam już dosyć tego więc gdy będę stanu psiego chcę być yorkiem, takim małym lecz z ogonkiem okazałym bo on przyda się pieskowi gdy u pani usadowi się powiedzmy na kolana czasem w wieczór, czasem z rana. Na sukienkę jej nie naszczę za co pani mnie pogłaszcze a gdy już poczuję dreszcze będę skamleć, jeszcze, jeszcze może będzie bez koszuli i do piersi mnie przytuli może w pyszczek da buziaka dla mnie, dla mnie, jako psiaka więc cię proszę wróżko miła abyś jeszcze to sprawiła żeby moja właścicielka chciała yorka, nie kundelka i yorkowi pozwalała tulić się do swego ciała wykorzystaj swoje moce a ja za to cię ozłocę. Mówią, że to pieskie życie, owszem ale w dobrobycie.2 punkty
-
Zgoda w 100 % !!! @Wajktor Nie poddawaj się jednak "głaskaniu" za uchem zbyt często, bo to nic nie wniesie, poza całuskami na odległość ;) Słuchałbym jednak, nawet tych "zgryźliwych" komentarzy, ale szczerych (szczerość podlega rzecz jasna rozsądnej ocenie). Najlepiej zatem trzymać się konstruktywnych podpowiedzi i trzeźwych ocen. Pozdrawiam2 punkty
-
Przed zamglonym światem Spowitym chmurą żalu i cierpienia Za zimnym oknem Skąd uciec od lat chcą nasze marzenia Kwiatek samotny z biedronką stoi O swoją przyszłość jak my się boi Bo wie, że choć drewniany, jego czas przeminie Jak ta mgła za oknem się rozpłynie2 punkty
-
@calluna Zwykłą?? Ja takiej nie spotkałem:) Każda jest niezwykła! ps. Moje osobiste urojenie, oczywiście:))2 punkty
-
Co strzeliło ci do głowy? chcesz być psiakiem salonowym? Żaden łańcuch, żadna buda, taki los to przecież nuda! Marzysz sobie by od rana siedzieć pani na kolanach mokrym nosem trzeć o sutki, nic ponad to, york jest krótki. A czy imię masz wybrane żaden Burek, Azor, Franek, może Pysio, albo Słodzik... A na spacer w czym chcesz chodzić? Kubrak wstążką ozdobiony oczywiście, że czerwony? Odpuść sobie z tym żywotem, znacznie lepiej jest być kotem.2 punkty
-
nie wiem, czy zrozumiałeś to o czym napisałem - więc wróć do początku. Zresztą powiem to inaczej. Nic nie napisałem o głupich kobietach, czy średniowiecznym do nich podejściu. Przepaść jaka nas dzieli nie polega na tym, że ja chciałbym swoją kobietę ciągnąć za włosy do jaskini, a Ty być może swojego chłopaka nie. Kobieta jest tu bardziej pretekstem (oczywiście moim zdaniem) do napisania tematu, a nie głównym tematem. Niestety "dzisiejsi" panowie (czasem, jak dla mnie, niegdysiejsi) zachowują się podobnie. Oczywiście nie bronię nikomu chodzić w szpilkach, czy bronić się torebką przed zboczeńcami, ale piosenka "Gdzie ci mężczyźni" mówi sama za siebie ;))) Dlatego martw się chłopie o własnego penisa i nie wymachuj nim zanadto, bo znam artystów, którym to na dobre nie wyszło. Również miłej niedzieli życzę.2 punkty
-
To wszystko jest trochę niedoliczone bo zdradzam kochanka (co zdradza żonę) i on mnie uwielbia (a boi się żony) i godzi się na to, że bywa zdradzony, a żona się godzi, że jest zdradzana bo lepiej mieć męża, niż żyć całkiem sama. Jest i kawaler, lecz ciągle zajęty pomocny, szczery ale zamknięty bo pochłonięty codzienną pracą (jedni harują, inni się bogacą). Trzeci na liście jest oczywiście kochanek, z którym zdradzam pierwszego. Dobry i miły, bardzo oddany, ale jest szkopuł - nie kocham jego. A gdyby czasu na wszystko stało byłby i czwarty, piąty i szósty. Ciężko jest znaleźć wytłumaczenie bo nie mam misji pękać z rozpusty. "Serce mam wielkie przygarnę każdego, oddam z rozkoszą - zajrzyj do niego". Zostaw na boku religię, etykę, egoizm, ocenę i diagnostykę To nie zachłanność ani niecnota bo nie korzystam z cudzego złota. A gdyby pociąg zatrzymać w biegu pociąg do seksu miłości i brania odstawić na bok lokomotywę przepuścić innych, zamrozić chwilę to co zostanie?1 punkt
-
Ala ma zielone oczy, nie wiesz kiedy z nich wyskoczy czarny kot na miękkich łapach, i już jesteś w tarapatach. I już zaułkami kluczysz by usłyszeć jak on mruczy pod dotykiem twojej dłoni. On chce tylko żebyś gonił, wciąga cię w uliczki kręte, czasem rzuci na przynętę koci uśmiech, grzbiet wypręży, a ty myślisz żeś zwyciężył. Już po jasnej stronie miasta szczęściem dyszysz niby rasta, jakbyś miękko się upalił, a świat przybrał kształty Ali. ( Aż dresiarze mają twarze, a nie jakieś gęby wraże, aż uprzejma jest policja, gdy uśmiecha się Alicja). Gdy na główny prospekt miasta wyjdzie Ala, to wyrasta przed nią orszak biedroniasty, ona w kwiaty zmienia chwasty. Nagle uśmiech na jej wargach znika płochy. Na nic skarga. Dobrze znaną wracasz drogą, z tobą pies z kulawą nogą. (przemoknięty jest jak ty, przytul go i jego pchły) Choćbyś duszę diabłu sprzedał, ona tobie szansy nie da. Świat się w zimny kształt ustala, a ty nie wiesz kim jest Ala.1 punkt
-
mnożę się w niedopowiedzeniach przez nieskończoność powtórzeń dzielę sumuję błędy libido wstydliwie odejmując lata podnoszę do potęgi n swoje ego wyciągam pierwiastek z sumienia i poddaję się - procenty jak co dzień1 punkt
-
Ojciec w niebiosach a matka krząta się przy żłobiewyścielonym przemokniętą warstwą siana. To z płaczu,ale żeby nie zgniło gdy w skronie cieśli opiekuna wejdzie sen.Niepokoi wzajemne posłuszeństwo bo przecież kiedyś urośnie,by iść przed siebie rozwiewając tkaną suknię.Tymczasem ciszę kołysze dziecięca niewinność,umęczona w promieniu tysięcy lat od nie najlichszegospośród głównych miast Judy. Oczy otwarte na życzeniawesołych świąt.1 punkt
-
rozczerwienia się na płotach dzikie wino złote suknie stroją lipy przy alejce znowu jesień popatrz miła znów rok minął czas umyka tak jak woda w górskiej rzece nie uchwycisz srebrnych kropli na kamieniu wynurzonym w środku nurtu z bystrej wody w szarych dniach i zwykłych sprawach zapętleni i znów jesień spójrz jak w słońcu płoną klony wkrótce zima po niej wiosna przyjdzie lato czas wiruje wciąż w tym samym korowodzie i znów jesień liście skradły barwy kwiatom i znów jesień ja niezmiennie jestem z tobą1 punkt
-
Takie sobie głupotki. Coś mnie kiedyś napadło. – Co słychać sędzio? – No cóż. Karnawał. * – Kochanie, zobacz! Lej po bombie! – Za późno. Poszedłem w krzaki. * – Chcesz piwo? – Jasne! * – Starowinka chce. – Co? – Przecież rzekłam: kto i co. * – Proszę się rozebrać. – Z odzienia czy na części? * – Patrzę na drzewo i pytam: osika czy jakieś inne? – Podniósł łapę. To osika. * – Mój ojciec służył w marynarce. – A mój w podkoszulce. * – Po cholerę położyłeś materac na chodnik? – Moja babcia robi na drutach. * – Chętnie bym się napił jednego. – Już pędzę. * – Wy dwaj! Co tam robicie? – Chcemy sprawdzić, czy para poruszy parowóz. * – Co słychać pilocie. Jak tam wasz przelot? – Nie narzekam. Defekuję bez problemu. * – Najciemniejszy Lucyferze, Panie nasz. Mamy go wpuścić? – Oczywiście! I bierzcie przykład z niego, a nie ze mnie. * – No wiesz… my elektrycy musimy się wspierać. – Będziemy w kontakcie. * – Spłuczko kochana, pożyczysz mi trochę kasy? – Przykro mi. Jestem całkiem spłukana. * – Co mamy z tym zrobić? – Psu na budę to wszystko. – Nie zmieści się. * – Nie wygodnie mi w tej zbroi. – Niedługo ci zdejmą. Musisz się uzbroić w cierpliwość. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ miał kamieni kupę wszystkich nimi rzucał teraz w bramie raju z Piotrem się wykłóca * spał on w złotym łożu pragnął jeszcze lepsze teraz leży w trumnie śmierć kosą go łechce * pożerał karmelki przez szybę grubą twarz ma pociętą krew leci strugą * chciał uszczęśliwiać ludzi na siłę ale mu mordę obili za chwilę * usiadł chłop na jeżu chociaż mógł na desce kolec jajka przebił czy może on jeszcze * śpiewał tak jak chcieli pragnął zająć stołek pomylił piosenkę zatłukli pierdołę * nie płacz nad rozlanym mlekiem kiedy krowa zdycha * przepuść mózg przez wyżymaczkę przestaniesz się martwić pozbędziesz się fałd * przypalaj ego aż się zrumieni a gdy ostygnie to się odmienisz * widziałem stado takie samotne1 punkt
-
@jan_komułzykant Nie będę się popisywał, ale zacytuję: "Pustka, w ujęciu takim, w jakim pojawiła się w buddyźmie, a potem także w zen, jest rozumiana po prostu jako brak niezależności istnienia wszelkich rzeczy i zjawisk. Pustka, albo przymiotnik „pusty, pusta” można więc traktować jako „niczym nieograniczoną przestrzeń” dla pojawienia się wszystkich cech, które tworzą potem w naszym umyśle „coś”." Dla bardziej dociekliwych umysłów: Siunjata Pozdrawiam. LP1 punkt
-
a to dobre miejsce akurat ;)) Piotr w Śremie Lelyję ma swoją, więc żyje wciąż na bańce, żadną francę - słodycz z ust jej pije.1 punkt
-
Lech mijając Paprotnię zgwałcił Jadźkę dwukrotnie. W sądzie mówił, że raz drugi kochał już, acz przelotnie.1 punkt
-
no tak co? czas minął a człowiek? co? no takie tam a dokładniej? hmm a jakiś był?1 punkt
-
O, i teraz jest ok :) bo pragnie jest mocniejsze niż lubi a tak przecież jest? W przedostatniej dwóch nie zauważyłam :) widać gładko się czytało. Lachu...Ale wazeliniarz z Ciebie :)1 punkt
-
Taak, to musi być niezła sztuka ;). Poezja :) Trochę się potykam czytając, ale jest nieźle. Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
Ala Fatale. Wiele "dobrych rad" się ciśnie, ale powstrzymuje:) Podoba mi się, zgrabnie, poetycko i z treścią. Pozdr.1 punkt
-
@iwonaroma Też się nieraz śmieję z tych moich wypocin kiedy jadę metrem w Warszawie do Młocin. Jeżeli mnie spytasz po co ja tam jadę to odpowiedź zabrzmi ja się tam spać kładę. Jednak tylko wtedy kiedy śpię w hotelu choć mógłbym prywatnie lub w jakimś motelu. pozdrawiam HJ1 punkt
-
@kot szarobury Komentarz Jan_ka wydał mi się odrobinę zgryźliwy, ale podziękowałem mu za niego i przyznałem że nie nie jest pozbawiony racji. Wcale nie twierdzę że jestem Staffem. Nie dorastam mu do pięt. To oczywiste. Nie zamieściłem tutaj wiersza żeby zbierać pochwały, tylko żeby zyskać konstruktywną krytykę, która pomoże mi pisać lepiej. Przyznaje że nie znam się na poezji. Do niedawna moim jedynym kontaktem z nią były lekcje polskiego. A czemu nie udzielam się pod twórczością innych? Bo ostatnio mam wiele innych rzeczy na głowie. Ale znajdę chwilę żeby przeczytać komentarze pod moim wierszem. Mówiąc krótko niepotrzebnie mnie demonizujesz. Dziękuję za rady odnośnie stylu i za powitanie na portalu.1 punkt
-
Radości pełne i cierpienia objęte. Powalasz każdego a zarazem uskrzydlasz swym majestatem. Mroki i blaski przeplatają każdego człowieka. Chłostasz i zarazem leczysz los każdej istoty ludzkiej. Najcenniejszy skarb, jaki każdy z nas ma. Podwalinami owego skarbu są rozsądek i siła woli. W mrocznych okresach i słodkich chwilach, każdy pragnie odkryć Twe tajemnice. Choćbym zraniony był i pobity przez Ciebie, nie stracę wiary w Twe oblicze... życie.1 punkt
-
A byś że większe bukwy stawiał cobym nie musiał przeklejać do notatnika. Oko już nie takie bystre jak drzewiej. Podoba się, kipią mimo tych żył wypełnionych próżnią emocje i fajnie spuentowane. pozdro1 punkt
-
To nie jest zgryźliwość . Jan_ko napisał tylko to co widzi. I niestety wyciągnął miejsca, od których się nie chce tego już czytać. Ja wymiękłem po drugim wersie, dwie inwersje na raz, to przekroczenie dopuszczalnej normy. Po co w białym wierszu stosujesz inwersje? Nie wierz wszystkim, którzy piszą na portalach jakim to już się Staffem stałeś. Miłe, że są jeszcze ludzie, którzy słyszeli o postaciach z greckiej mitologii. To nie jest dobry wiersz i poprzez środki warsztatowe jak i sposób narracji. Staraj się używać naturalnego języka. Szyk przestawny dodaje niepotrzebnego patosu, źle odbieranego po dobie socrealizmu. W wierszu rymowanym jest ucieczką autora aby zachować rytm, a tutaj? W jakim celu? Nie mam zamiaru Ciebie wypłaszać z tego forum. Publikuj i czytaj innych i rozmawiaj o tym. Bo jak na razie widzę, że udzielasz się tylko pod swoim wierszem. A inni, nie dorastają do Twoich pięt? Nie warto sobie psuć pióra czytaniem cudzej grafomanii? Jeśli przyszedłeś tu tylko po hołdy i peany, to nie pobędziesz z nami zbyt długo. Jednym słowem - witaj na portalu.1 punkt
-
@kot szarobury Może dobrze jest być kotem, dobrze jestem i co potem takie samo wiodę życie obok pani w dobrobycie też pogłaszcze i przytuli nieraz nawet się rozczuli kropka w kropkę tak jak z psem mam się zmieniać, czy ja wiem? Wiem natomiast to, że pani nigdy uczuć mych nie zrani bowiem kocha wszystkie psiaki więc dlatego jestem taki a nie inny by mi dane było pani mej kochane liznąć liczko i zaszczekać że jak długo można czekać na głaskanie mnie za uchem albo jakimś innym ruchem sprawić radość, bo wciąż czekam na pieszczoty, więc nie szczekam. Pozdrawiam HJ @kot szarobury Ale Oxyvia nie jest mą panią nigdy nie była, nigdy nie będzie więc chyba jasno z tego wynika że ktoś tu jednak jest w wielkim błędzie. @beta_b Ja podejście takie chwalę bowiem lubię pozytywy gdybyś była moją panią wiedz, że byłbym przeszczęśliwy pozdrawiam HJ1 punkt
-
1 punkt
-
@Waldemar_Talar_Talar Dobra wróżka to sprawiła wróżką tą Oxyvia była jej to duża jest zasługa że rozłąka nasza długa happy endem zakończona zaś wierszami okraszona nasza przestrzeń, nasze pole oczywiście jak wydolę a że dobrze znam ja siebie także wena, gdy w potrzebie nie zawiodę ja i ona para z nas wprost wymarzona. Pozdrawiam HJ1 punkt
-
Pewnie nawet sam autor nie czyta, no bo jak, przy zgaszonym świetle? Zapalonym przynajmniej trzeba być samemu, no nie? ;D Dzisiaj można sobie wydrukować co się chce i pisać jak się chce. Ja wywaliłem takich książek już sporo do śmieci. Nie oddaję - szmiry nie należy popularyzować :)1 punkt
-
1 punkt
-
@jan_komułzykant Nie, ja uważam, że moje i pewnie Twoje, pokolenie było wychowywane w tym duchu, zwracano uwagę na nasze negatywne cechy i zachowania, nikt mnie nie uczuł myślenia o sobie dobrze, czy cenienia siebie za dobre cechy i doceniania siebie samego, wręcz przeciwnie, to każdy inny mógł mnie nauczać i być ekspertem od mojego życia. Dlatego każdy kto powie, że wierzy w swój talent (nawet kiedy ma tego dowody) jest uważany za bałwochwalcę. I daj sobie spokój z tymi nawiązaniami do "ubiegłej epoki". Otrząśnij się z tego, bo to zakrawa na niezdrowy sentyment, jeśli nie na syndrom sztokholmski.1 punkt
-
wiesz co, to naprawdę jest już jakaś paranoja, chcesz uchodzić za człowieka światłego i nowoczesnego, a posługujesz się dobrze znanymi metodami z ubiegłego wieku i systemu. Znowu wyciągasz jakieś urojone we własnej głowie schematy - prawdziwy Polak, pokora i poniżenie??? Zwracanie się na Wy jasno określa, że generalizujesz, klasyfikujesz i dzielisz, ustawiając w szeregu jak ci się podoba. Tymczasem ja nie poruszałem tych spraw, to raz, nie znasz mnie i wyciągane przez ciebie wnioski (lub metoda, jaką tu stosujesz) są nie dość, że "nieładne" to kompletnie nieadekwatne do tego, co rzeczywiście napisałem, a potem odpisałem na twoje bałwochwalcze o sobie mniemanie, to dwa. Trzy raczej nie będzie, szkoda mi czasu na zapędzanie się w jakieś kompletne głupoty, żegnam.1 punkt
-
Też uważam, że analogicznych osobnikow jak te panie znajdziemy w świecie mężczyzn. Słabością Przemysława okazało się, że wybrał je a nie rodzaj męski , jako cel swojego gorzkiego prześmiewania się. No, ale wiadomo, ze łatwiej jest patrzeć na zewnątrz :) Mnie tylko zastanawia motto... Przemysław powinien działać a co robi? Mówi, mówi, mówi...1 punkt
-
@jan_komułzykant A ja myślę , że "nietryndowaci" po prostu srają po gaciach z rozpaczy, że kobiety teraz też mogą. Te wszystkie zarzuty wobec kobiet mogłyby pasować do całej rzeszy influencerów, bloggerów i innych gamoni zaśmiecających internet. Panowie, pogódźcie się ze zmianami, penisy wam nie odpadną. I podanie kilku negatywnych przykładów kobiet niczego tu nie załatwi, bo jest mnóstwo kobiet mądrych, które działają i mają coś do powiedzenia, i osiągają sukcesy w ważnych dziedzinach. Ja o swojego penisa jestem spokojny. Miłej niedzieli. A to laurka ode mnie dla Was: I jeszcze jedna:1 punkt
-
To o czym piszesz, posługując się (powiem nieładnie, ale w ramach "poprawności") kobietą 21 (tu brawa/lub oburzenie pani F), to temat do zgłębiania na długie tygodnie, a właściwie niekończąca się historia. Bo co i rusz dochodzą nowe „paradoksy” w świecie, w którym trzeba się jakoś znaleźć. A bywa coraz trudniej, jednak trzeba, bo raz śmieszą, raz przerażają działania i tematy, które u „trendywatych” nie wzbudzą przecież nawet krzty zastanowienia. Mowa-trawa w postaci malowania kwiatków na chodnikach, w celu poruszenia nutki miłosierdzia i opamiętania dla nas - Euro-pej czy-ków, u „bombowych” chłopaków i szaleńców religijnych, to typowy tego objaw. Twoja Greta, to podobny, ładnie ujęty „temat zastępczy”, jakim zajmuje się umysły sprzymierzeńcom tej „nowej fali”. Zdjęcia jedzenia, gdzie byłam, czym jeżdżę, to już jak wypełnianie własnej teczki osobowej lub co najmniej kwestionariusza u specjalisty. Jako uwieńczenie tych paranoi podam tylko jeden przykład z dzisiejszego programu telewizyjnego, o „odczuciach fantomowych” wibracji telefonu, którego zapomnieliśmy zabrać z domu... Ot, „taka sytuacja”. ;) Podoba mi się, temat ciekawie ujęty. Pozdrawiam1 punkt
-
Plus za poruszenie tematu, jakie są kobiety. Według mojego prostego rozumienia, są jak materia plastyczna. Gdy temperatura między facetem i nią jest wysoka, są miękkie, miłe w dotyku, ustępliwe, przyjazne, natomiast gdy się ochładza, robią się twarde, szorstkie, ostre na końcach, potrafią być bardzo nieprzyjemne, bolesne w kontakcie i niszczące. Są kierowane głównie emocjami i jeszcze czymś, czego nie rozumiemy. Tak było, jest i będzie.1 punkt
-
O matko! Czy to jest opowieść na podstawie prawdziwego wydarzenia?1 punkt
-
Tęsknię... Za spacerem w mglistych alejkach Gdy miasteczko dawno już śpi Tęsknię... Za przestrzenią oczami niezmierzoną, W której uwalniam swe uczucia i sny Tęsknię... Za wodą szumiąca po kamieniach Jej wonią i w niej odbiciem Tęsknię... Za niepewnością kolejnego widoku, Przyśpieszonym pulsie na szczycie Tęsknię... Za samotnym drzewem, które łzami rozpaczy i szczęścia podlewałam Za tym drewnianym, opuszczonym domkiem w pobliżu do jakiego się skradałam Życie usłane górami! Tak tęsknię za Tobą gdy nikt nie spogląda Tak chciałabym wrócić... Lecz nikt już mi Ciebie nie odda.1 punkt
-
"jak ta mgła za oknem się rozpłynie:... zmieniłem sobie na: "jak ta mgła za oknem Też się Rozpłynie" Bo to chyba najważniejszy przekaz tego utworu i tak go sobie wyróżniłem. Super ogólnie:)0 punktów
-
Rozbawiłeś mnie rycerzu prawie mogłabym uwierzyć w wielkie oceany nad głowami naszymi słowami są durszlaki dumnie nakrywam swoim twarz otwarta przyłbica to ja Proszę, pozdrawiam0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne