Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.06.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Brunatnieją jej włosy jak listki i jeden miłosny pod siwą znajomością bogactwo dawnej wiosny tam po gęstej trawie co chłód i żałość wyciąga biegły dzieci papilarne na wietrze po wrzawie do słońca i rosa wyłkana i patrzeć jak nikną już w oczach co sprawi by na zawsze trwało gorące bez końca a one w łezki małej odbiciu pogody niepokojów ze źrenicznych worków co nie gniją w życiu miały latawce puszczały po cichu.
    9 punktów
  2. Daj uszko, to miłość opowiem, "rozerwę łańcuchy bojaźni", fantazje się wymkną spod powiek, by ciała namiętnie rozdrażnić. Wyszeptam najczulej jak można, pragnienia, co burzą krew w żyłach i płomień rozniecę, więc zostań, bym znowu cię w sobie odkryła. Zamruczę jak kotka w amoku, przychylna na twoje pieszczoty, językiem subtelnie prowokuj, a jestem łakoma na dotyk. Niech ciała odpłyną w euforii, zgłębiając tajniki rozkoszy, abyśmy w swym sacrum upojni, wciąż czuli wzajemny niedosyt. Nim w okno zastuka świtanie, wtuleni cichutko, najciszej uśniemy szczęśliwi nad ranem, w zapachu wilgotnym od zbliżeń. ad vocem do wiersza "Płonę" Abandon. https://stare.osme-pietro.pl/viewtopic.php?f=11&t=25093
    6 punktów
  3. Słońce całkiem mnie powala, kręci się rakieta w ręku. Znowu ważny mecz zawalam, już nie słyszę piłki dźwięku. Set do tyłu i trzy gemy i zmęczenie jak cholera. Mówię to bez żadnej ściemy, zaraz będzie set do zera. Nagle widzę, tak to ona, zawsze mi się podobała. Zaraz jakaś myśl szalona gdzieś tam w głębi zaświtała. Jeśli wygram, będzie moja, nie wiem kiedy i dlaczego. Może jakaś paranoja, weszła gdzieś do serca mego. Nagle przeszło mi zmęczenie, lepiej biegam i serwuję. Rozbudziłem swą nadzieję, i do skrótów znów startuję. Muszę, muszę, wciąż powtarzam, zerkam na nią od niechcenia, a co sobie wyobrażam, nie jest już do powtórzenia. Pokazała piękne nogi, chyba robi to celowo. Muszę wygrać, Boże drogi, gram już dobrze, wręcz bombowo. Już przeciwnik nie istnieje, pokonałem go mentalnie. Tak się często właśnie dzieje, bardzo prosto, wręcz banalnie. Nie jest trudne wygrywanie, a najlepszy, niekaralny i sprawdzony sposób na nie to jest doping seksualny. Autor jest byłym wyczynowym tenisistą.
    6 punktów
  4. mgła ukradła horyzont schowała za siebie brzeg a księżyc? z wrażenia wpadł do wody trafił przez przypadek rozpuścił się jak cukier smużąc srebrzyste blaski przesłodził? słodyczą rozpostarły na topielców sieć skazani nie liczą dni w myślach toną razem ratować? do łańcuchów wysp daleko nie czas na odpoczynek
    5 punktów
  5. Ku obu zwracam twarz, ku obu zwracam duszę Grzeją mnie pieszczotliwie, zdrowotnie, zmysłowo Wielbię je, czuję, w blasku ich się kruszę I w blasku ich buduję swe ciało na nowo Lepię się w mrokach nocy, formuję jak z gliny Wygrzewam, wysycham, twardnieję w ich blasku Czerpię ich ciepło, bez granic, bez winy Każdej nocy się tworząc wypatrując brzasku Tak pięknie ulepiony sięgnąłem po słońca Sięgnąłem bez namysłu i z niczyjej winy Teraz wpół zaćmieniu idąc tak bez końca Chwieję się wpół oślizgły, wpół z cegły, wpół z gliny
    4 punkty
  6. Porządek Cisza pochłonie wrzaski, zdejmie z ich twarzy maski. Weźmie ze sobą spokój, zostawi szaleństwa rój. J.A.
    3 punkty
  7. Odrobina dotyku przychodzę prawie bezszelestnie nie pozostawiam na niebie śladów nie chcę spłoszyć twojego słońca przebudziłabym się chętnie w twoim śnie ale pragnę zakazanego owocu wraz z krwią płyną łzy czy trwa już cisza nocna pomóż mi podnieść głaz głowy przepraszam nazbierało się myśli gdyby zacząć szukać pytań dla odpowiedzi brakuje mi snu powieki runęły w przepaść zanim się narodzimy musimy przeprosić Boga za kłopot tak chciałabym zobaczyć duszę w twoich zielonych oczach lecz ptak mojego snu nie ma ziemi z której mógłby wzlecieć serce obraca się w przeciwnym kierunku zegar skarży się nie nadąża za czasem zielono mi w głowie to od przesytu wspomnień w pudełku po zapałkach trzymam los teraz mogę go pilnować nie mogę oddychać od nadmiaru powietrza milczenie to niedopowiedziana obietnica pragnę twojego bólu ty nie chcesz się dzielić zanim życie zacznie biec wstecz podaruj mi odrobinę dotyku
    3 punkty
  8. W habicie myśli uchylasz rąbek spokojnie jutro wzejdzie słońce
    2 punkty
  9. odebrałeś resztki nadziei a tak liczyłem na ciebie ty jeden mogłeś pomóc w bardzo nagłej potrzebie kolejny raz nawaliłeś pod ścianą stoję i płaczę byłeś w tym mieście jedyny zawiodłeś mnie bankomacie
    2 punkty
  10. Uwielbiam czytać Wasze komentarze. Czasami bardziej niż wiersze :) :) :) Myślę, że przede wszystkim szacunek, a dopiero po mim szczerość. Czasami z szacunku dla autora nie komentuję zamieszczanych tutaj tekstów. Ludzie próbują pisać z różnych powodów, (niektórzy np. w celach terapeutycznych), a ci, którzy piszą dobrze, też miewają gorsze momenty. Myślę, że w takich sytuacjach też trzeba być szczerym, ale tę szczerość można zachować dla siebie, bo słowem, niestety, też można komuś wyrządzić krzywdę. Uważam też, że pomiędzy szczerością, a szacunkiem powinna być rozwaga, ponieważ nieszczere pochlebstwa, kierowane nieszczerym szacunkiem, też wyrządzają ogromną szkodę... nam wszystkim. Myślę, że nie muszę tego rozwijać :). Pozdrawiam Obecnych :)
    2 punkty
  11. Uwielbiam Was :)) dzięki za wieczorne muzyczne inspiracje
    2 punkty
  12. 2 punkty
  13. W życiu, wszak nie wytrzymała by prawie 30 lat, gdybyśmy sobie nie ufali
    2 punkty
  14. Płynie, karmi, poi, daje, odbiera. Nie kombinuje i nie zastanawia się.
    2 punkty
  15. 2 punkty
  16. uśmiechem usypiasz mój lęk wygładzasz dłonią a w twoich oczach czytam: "jesteś w domu" jaśniejesz .
    1 punkt
  17. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Nade wszystko szacunek i to się rozumie samo przez się. To jest oczywista oczywistość. Poruszyłam aspekt szczerości w kontekście tego o czym pisała Nawojka. Uważam, że pisząc szczere komentarze i tylko takie, możemy liczyć na wzajemny szacunek. To poniekąd idzie ze sobą w parze. nieszczere pochlebstwa i nieszczery szacunek nie są ani szacunkiem ani szczerością. O takich patologiach nie dyskutuję. Nie wiem czy dobrym sposobem, czy w ogóle jakimś sposobem jest jak pisałeś nie odzywać się z szacunku. Ja nie mówię nic, jeśli nic do powiedzenia nie mam, tylko wtedy. Jeśli coś mówię zawsze to robię szczerze i staram się rozmawiać z autorem i jego wierszem na poziomie. Przecież odzywając się wcale nie musimy kogoś ranić. Wiem że chodziło Ci o to żeby to autor nie poczuł się urażony, ale to inna inkszość. Na to nic nie poradzisz. Ważne żebyś Ty sam nie miał sobie nic do zarzucenia.
    1 punkt
  18. Nostalgiczny wiersz, NN. Taki... ,że pobudza serce, przyspiesza, ale i zwalnia puls. Uczucia w nim wiele, co ważne. Dobrej nocy J.
    1 punkt
  19. Przepraszam Cię :)))). Miałem napisać coś o wierszu, ale po przeczytani całego wątku.... gdzieś mi uleciało :) Również miłej nocy i Do Poczytania :)
    1 punkt
  20. Szum wiatru, co włosy ci rozwiewa, Groźną falę, jak mruczy i śpiewa, Blask słońca, gdy w wodzie się odbija, Ciepło piasku, co nocą przemija.
    1 punkt
  21. Może Cię zdziwię, ale paradoksalnie nie lubię być w centrum uwagi :)
    1 punkt
  22. Tetu, urokliwie u Ciebie dziś. Łagodny, acz i odważny wiersz. Ładnie wyszło. Dobrej nocy.
    1 punkt
  23. Dobra nie przesładzajcie sobie. Kurtyny już opadły :)))
    1 punkt
  24. O biedna Ty:( Poszukam coś na odetkanie nosa;)
    1 punkt
  25. 50-tka to geriatyczny? Ja cię ? A do moich wywodów trza się przyzwyczaić? Bodziu? Żona się nie obrazi?
    1 punkt
  26. Wariat, ale pozytywny:)
    1 punkt
  27. To się cieszę ? I przepraszam za nadinterpretację, ale niektórzy różnie reagują na moje komentarze. Stąd takie moje głupie myślenie. Dobrego wieczoru ?
    1 punkt
  28. Złego nic nie napisałem by ktoś miał mnie ,,tyrać"* działy jeno pomyliłem - miała być satyra. * tyrać - opierdolić :) Również dobrej, spokojnej nocy życzę.
    1 punkt
  29. Ale jaka racja? Mnie na racji nie zależy, bo kto ma rację ten stawia kolację:) pewien gość który pisze wiersze gdy ma iść na spotkanie z muzą albo gdy ma spotkać się z muzą pierwej się musi ośmielić gorzałką cóż taki jest nieśmiały* wycięłabym, ponieważ napisałeś wcześniej, że musi się ośmielić, a więc już wiadomo, że śmiały nie jest:) prawie dość gdy ma już* moim zdaniem brzmi źle. raczej gdy ma już prawie dość* tak niesłychanie piękne gdy mu brak smaku okowity pióra ślad*? nie może być po prostu, że kreśli dyrdymały*? Wskazałam tylko inwersje. Nic więcej:) Dobrego wieczoru:)
    1 punkt
  30. Nie wiem, czy to perwersja dzika przez usta moje przemawia zbyt gdy żona moja - miast budzika krzyczy - rusz dupę, skoro świt.
    1 punkt
  31. Dla mnie też Nie i Nie poprę woda leje się okropnie i choć szukam głębi na dnie jest tu mokro wręcz przesadnie no więc spływam nic tu po mnie jeszcze się w kałuży skąpię a ty utop dosłowności bo natura się zezłości. :D Pozdro.
    1 punkt
  32. ... No, nie wiem jak to mogłoby się skończyć - akurat jestem smakoszem win czerwonych półsłodkich z winnic bałkańskich i tych bliżej nas (Mołdawia). Francji ani też Włoch nie cierpię - zalatują mi zapachem wojskowej .. onucy. Nawet sobie nie wyobrażam, żeby u mnie mogła sobie spokojnie stać taka bateria .. Ja nawet świąteczne alkohole muszę kupować (uzupełniać) w wigilię, bo .. jakoś mi ubywają z barku. Może sąsiad przez ścianę?
    1 punkt
  33. ~~ chybotliwym pomostem przemierzam szlak wędrówki pomiędzy fantazją a postrzeganiem zmysłowym ~~ PS - dalszy ciąg tego tematu pod adresem:
    1 punkt
  34. panie Koprze niech pan ''nie'' słowami poprze :)
    1 punkt
  35. Przekaz lekki, w kilku słowach jest wiele optymizmu :) PozdrawiaM.
    1 punkt
  36. Jeśli miłość można porównać... I jeśli miłość można porównać to do poszumu letniego wiatru w twoich jasnych włosach do blasku łez radości w zielonych oczach do nieśmiałego tańca szepczących serc jeśli nienawiść można porównać to do ciosu w plecy ostrzem słów do patrzenia na pogrzeb twojego najlepszego przyjaciela który zmarł po ataku nożownika do ludzi tonących we krwi bliźniego II pomożesz mi pozbierać łzy dziś nad ranem padał deszcz uronił parę kropel na twoją pustą zimną poduszkę ze strachu przed namiętnością przynoszę ci wszystkie gwiazdy niech będą pamiątką gdy zgaśnie moje słońce patrzysz mi w oczy lecz wiem twoje spojrzenie nie należy do mnie przychodzę do ciebie ubrana w sen lecz zapomnisz o mnie z nowym dniem proszę pozwól mi zastanowić się zanim się urodzę śmierć jest nie dla mnie zbyt zawiła zagadka zanim zaśniesz wtulony w swoje serce pozwól mi po raz ostatni przejrzeć się w twojej duszy pozostała mi po tobie tylko przyszłość
    1 punkt
  37. Poetycko, że ach :)
    1 punkt
  38. napełniam nabojami* jakoś dziwnie brzmi. Ładuję pistolet? Może... Przekaz zagmatwany. Wiem, że zastrzelisz, ale zabijesz pistoletem*? nóż ma ostrze, więc po co powtarzać? ale już twoją decyzją* zmieniłabym na sam zdecydujesz* Ogólnie nie trafił do mnie. Pozdrawiam:)
    1 punkt
  39. Mówię o kobiecych nogach, a nie o stołowych.
    1 punkt
  40. Mam oryginalnego, kupiony w sklepie ,,U Krysi" w Jeruzalu. W Wilkowyjach z prawa i z lewa z gwinta walą - nie muszą polewać piją aż trzeszczy nie mają dreszczy że w nim tablica Mendelejewa
    1 punkt
  41. Widziałam go na zakręcie mijał się z ludzkim pojęciem pozdrawiam :)
    1 punkt
  42. Ikary są wśród nas
    1 punkt
  43. grafitowo - ołowiany świt wśliznął się jak kosmaty kot - przez uchylony brezent, liżąc poświatą struny gitary, majaczącej w kącie obłym zarysem. czeremcha odurza.
    1 punkt
  44. kupił zapomniane marzenia nocą udał się na wzgórze tam prosił gwiazdy o to by je spełniły by się nie poddawały żeby nie bały się spełnienia które nie wytrychem ich tylko kluczem kupił marzenia których inni nie chcieli się ich bali nie wierząc w to że mogą zakwitnąć zrobił to tylko dlatego że kochał marzyć śnić wierzył że dzięki nim świat więcej wart
    1 punkt
  45. Ałć;) I co teraz? :D
    1 punkt
  46. A ja myślę, że habit w tym miejscu jest ok. Samo słowo ,,Habit" narzuca pewien ,,styl" zachowania, myślenia e.t.c. uchylając rąbka ,,żyjesz swoim życiem" nie dogmatem, nakazem, religią... tak myślę, może błądzę. pzdr
    1 punkt
  47. Nie patrz w moje oczy i nie szukaj mnie tam Gdzie jeszcze kilka łez i parę wspomnień mam Nie mów mi, że kochasz i nie wierz w moje słowo Choć tak bardzo chciałam na zawsze już być z Tobą Nie myśl o mnie więcej i nie prowokuj stale Jedyne co mi zostało To nie mieć Ciebie wcale
    1 punkt
  48. Bank rozbity, zawartość instant. Tetu, wiersz porusza ciekawy wątek. Pisałam kilka razy czym jest wiara - jako emocja, na różnych poziomach psychologicznych (również wiara podstawowa) i po co jest (choć to akurat proste). Do następnego, bb
    1 punkt
  49. Drobnym maczkiem zapisana Kartka jest nie jedna Na niej rzeczy do zrobienia Nim kopnę w kalendarz Gdy odhaczam coś z tej listy To cholera jasna Ona wcale się nie kurczy Tyko wciąż rozrasta
    1 punkt
  50. Moje pierwsze dwa wiersze w życiu. Udostępniłem aby zweryfikować, czy czyste grafomaństwo czy potencjał do pracy. O kurwie Oczy dziewki patrzą z oddali, Toż to jest kurwa, wszyscy mawiali. Jeden się znalazł co głosom nie wierzył, Podszedł do kurwy i w cipę pobieżył. Prawdę i piękno ponoć zobaczył, Fantazjom uległ, nocami majaczył, Że kurwa ta piękna, to świat ją wypaczył, Nieludzko okrutnie jej miłość zniesmaczył. Ten co się znalazł, w amoku się podjął, Kurwę wyzwolić z rozpustnej niedoli. Teraz po nocach przeklina, biadoli, Że kurwa skrzywdziła, choć nic jej nie odjął. Morał z wierszyka tego jest taki, Że kurwa choć piękna, da Ci we znaki! Uciekaj czym prędzej od Kurwy spojrzenia, Z fasonem i klasą mów do widzenia! Eudajmonia Daimonion w spojrzeniu pogardy nie kryje, Od obelg nie stroni, wyrzuca pomyje, W swe dziecię bezbronne, chwyta za szyję, Napawa się wzrokiem, gdy dziecię się wije. Fenomen potężny, morduje afonią, Nasyca się dreszczem i katatonią. Zbuntowanych mami ataraksji symfonią, Wewnętrzną martwotą, okrytą ironią. Eudajmonia zanika w dziecięcych źrenicach, Tkanki martwieją w sennych obietnicach. Serce w swych ostatnich podrygach i skowytach, Broni się przed podróżą po bezdrożach życia.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...