Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 17.04.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. mówicie że blondynkaże głupia że pusta a lubicie całować jej ustamówicie trzpiotkataka ma zły gusta wzrokiem pożeraciejej biustrozmawiacie o niej taka to przyprawia rogia chcecie pieścić jej nogiwidzicie w kobietach wady i zaletyale nie da się ukryćże kochaciete okropne kobiety
    9 punktów
  2. Sceneria homo sapiens pejzaże odmienia, oni idą lub pędzą, kochają ulice, przesypują się piaskiem w klepsydrze istnienia, ilu przeszło i przejdzie - chcąc zliczyć, nie zliczę. Czym się różni ten obraz od rodziny mrówek, albo watahy wilków pędzącej przez prerie, od ławicy tuńczyków, ich krętych wędrówek, od bezkresnych, podziemnych, tajemnych draperii. Od obłoków podniebnych i mgławic srebrzystych, od tumanów przemyśleń w skłopotanych głowach, od radosnych uniesień wiosny fal rozbłyśnień uśmiechami rodzących wciąż to nowe słowa. Lubię usiąść na ławce i patrzeć na ludzi, na ich twarze, sylwetki, zamyślone czoła, w zawieszeniu mgnień chwili i natłoku złudzeń, czas nas wszystkich przemieszcza, chociaż nikt nie woła. MG
    4 punkty
  3. chciałem napisać o miłości słowa gdy powietrze przestało oddychać a słońca odbijała woda nie potrafię utrzymać pióragęsiegowyrywa mi je wiatr napisałem na piaskuzasypał
    4 punkty
  4. oprócz grzmotu słów jest we mnie jeszcze zapach ziemi i cicha jasność nieba, tylko tyle trzeba .
    4 punkty
  5. dotrzeć do prawdziwych wartości bo wszystko jest świeżo malowane
    3 punkty
  6. Poszłabym na spacer, gdzie majowe słońce wiatropłowym ciepłem szyje kwiatom suknie, zapomnienia drogą po bieszczadzkiej łące, czy pójdziesz wraz ze mną, nim los życie utnie? Nim oczy przygasną ulotnością chwili, zatopią się w wirze czystej wody Sanu, to jeszcze tej wiosny wybierzmy się miły na spacer Wetlińską Kotliną, kochaną. By wędrować razem szlakami Tarnicy, tam, gdzie Lutowiska pachną ziemią czarną, świat nam nie wypomni, kroków nie policzy, bo świat kocha ludzi, którzy miłość kradną. Zanim wiosna z latem spłyną do jesieni, kaczeńce przekwitną, dojrzeją czereśnie, powziętych dziś planów żadna moc nie zmieni, lecz, gdy zechcesz wracać, to uprzedź mnie wcześniej. Wtedy pójdę z weną na skrzydłach połonin, bo kocham samotność, z ciszą mi do twarzy, każdy listek, trawka uśmiecha się, dzwoni, bieszczadzkim natchnieniem w mojej głowie łazi. MG 15.04.2019r.
    3 punkty
  7. Inspiracja ? To co mnie otacza I to co mną czasami zatacza. A jak zatacza, to już więcej otoczeń jest ruchomych. :). Moja pierwsza rejestracja tutaj ; zawiązanie paktu ze słowem, poza szufladą I folderami miało swój czas jakoś chyba 2005 albo 2007 r. Zmieniło się wiele. Wiele na gorsze. Dział p I dział z jakoś, ograniczały nawarstwianie się ,byle czego, jak jest teraz w ogólnym przydziale. Forum zostało nieco zmieszane z błotem. Miałem kilka lat przerwy z tym miejscem, a czytając archiwalne wpisy wiele mnie ominęło. Wiele też na tym nie straciłem. Bili po łapach kiedyś jak to Marlett wspomniała. Teraz głaszczą po głowie. Jestem podobnego zdania, co do podzielenia rodzaju wierszy jak Marlett. Do tego jednak trzeba revolty. Ja osobiście wiele się tutaj nauczyłem. Teraz nie mam czasu na ,ginekologiczne, wywody pod tekstami, chociaż bardzo bym czasami chciał. Zaglądam jak mogę I wrzucam bez nachalności jak mogę. Bywajcie. Pozdrawiam t.
    3 punkty
  8. Bóg częstuje mnie największą czekoladą "Lindta". Powoli odchyla złoty papier, podaje mi ją na dłoni. Krzywię się i prycham: "Nie lubię z orzechami."
    2 punkty
  9. rozlewa się za oknem świat posmutniały odpływa rzeką środek dnia gdzieś daleko wieczorna cisza znów kołysząc usypia noc czarnych myśli w konarach drzew radosny ptaków śpiew wiatru szum chcę usłyszeć nim minie mnie kolejny sen bezpowrotnie widzieć w swoich oczach śmiech świeże róże mieć w wazonie rozlewa się za oknem świat tonie
    2 punkty
  10. Luzik Udręczona swoim stanem, kalendarza szukam, zniknął na amen. Może posłużę się zeszłorocznym? Już nie ma co bać się skutków ubocznych. J. A.
    2 punkty
  11. Zachęcona zaproszeniem nie żałuję tej wycieczki :) PozdrawiaM.
    2 punkty
  12. Używam wyobraźni poetyckej, ale dołączam moją fotkę. Dzięki za komentarz. PozdrawiaM.
    2 punkty
  13. z pewnością winien zapach, gdy jest mi wszystko jedno, w czarownym odurzeniu największe sensy bledną oparłam się o niego, bo pomyślałam, konam i chyba nie był słupem, znalazłam się w ramionach za dużo nie pamiętam, bo postradałam zmysły na moment, nie na zawsze, na poczet zdarzeń przyszłych umknęła gdzieś świadomość, a razem z nią – co wtedy, więc puenty dziś nie będzie, napisze się, lecz kiedyś
    1 punkt
  14. Usypiam przy kroplach deszczowej piosenki. Barwy tracą ostrość, głos ginie w przestrzeni. Słyszę tylko ciche i kojące dźwięki. Księżyc blado świeci nad krainą cieni. Od nadejścia zmroku zegar ciszej tyka, zielone płomyki tańczą przed oczami. Powoli do uszu sączy się muzyka, wiruje miarowo i spływa falami. Gasną resztki jaźni: czy to sny czy jawa? Wszystko tu możliwe: nie ma rzeczy wielkich, nie ma rzeczy małych - tylko śmiech i brawa. Znikają granice, gęstnieją zaś mgiełki. Usypiam przy dźwiękach deszczowej piosenki, a wszystkie idee zostają na kliszy. Chciałbym je wywołać, wziąć do ciepłej ręki. Wchodzę w trans, a wokół nie ma nic prócz ciszy. 3.06.2014
    1 punkt
  15. Z takim każda ma ochotę, Na nic groźby moralisty, Chce z nim zaraz stracić cnotę, Bo jest taki zajebisty. Chociaż babek on nie kręci, Pomysł nie jest całkiem nowy. Z pragmatyzmu, bo nie chęci, Biorą go, bo jest związkowy. Jest też inny, tak zwyczajny, Lecz odpycha, chociaż chętny. Bo niestety nie jest fajny I dla babek transparentny. W której grupie się znajdujesz? Zadaj babkom to pytanie, I odpowiedź otrzymujesz, Ale... mogą zmienić zdanie
    1 punkt
  16. ~.~ (...) jam nie poeta, jeno skryba, co zapisuje własne myśli. Czasami mrzonki lub fantazje - gdy coś takiego mi się przyśni (...) Na przykład - fruwam sobie w chmurach, patrząc na miasto bystrym wzrokiem i widzę - jakaś kreatura, wyrzuca śmieci nad potokiem. Więc za telefon i do Straży - tej Miejskiej, zgłaszam wnet brewerie, no i też zaraz mi się marzy, że miasto zafunduje ferie w nagrodę za moją postawę. Innym znów razem spijam kawę, wraz z miss miasteczka, w którym żyję, potem ją kładę wprost na ławę, całując w usta, piersi, szyję, i coraz niżej .. niżej jeszcze - lecz się przebudzę. Z żalu wrzeszczę .. Jam nie poeta, jeno skryba - o tym już wiecie wszyscy (chyba) - ~~.~~
    1 punkt
  17. wy_malowałeś nieźle :) Pozdrawiam.
    1 punkt
  18. Jest dobrze :) Ostatni wers mógłby być krótszy w moim uznaniu. Chyba lepiej współgrało by to z rytmiką wcześniejszych strofek. Np Widziecie w nich wady, widzicie zalety, ale nie da się ukryć, że kochacie je - kobiety. Salut!
    1 punkt
  19. jak nogi to długie nie sprzeczaj się uwierz i usta namiętne nie kreski za wzięte palce czułe smukłe chcesz w krótszych się uwięź o piersiach napomnę jak lubisz bierz skromne i umysł ten umysł pojemny jak z gumy jak struny od pięt byś złapany w futuryzm sprzęgnięty z nim był już na zawsze
    1 punkt
  20. 1 punkt
  21. Łazi- chciałam napisać - marzy- teź by pasowało, ale pomyślałam sobie, źe łazi bardziej pasuje do klimatu Bieszczad. Po Bieszczadach się po prostu - łazi. ” nim los źycie utnie” No cóż Aniu, taka prawda. Możemy nie zdążyć. Niech dreszcz jaki poczułaś , nas mobilizuje. Pozdrawiam serdecznie :)) Nie mam na razie pomysłu na zmianę. Jeszcze zobaczę :)))
    1 punkt
  22. Niektórym nowy kolor wystarcza... :(
    1 punkt
  23. Jajko pierwsze albo kura? Myślą nad tym tęgie głowy co stworzyła wpierw natura? To paradoks naukowy. Jak tu znaleźć filozofa który na to nam odpowie? Niejeden się w tym zamotał, dociekając, stracił zdrowie. Jak się zrodził wszechświat cały i kto stworzył tę naturę? Różne wersje już padały aż w głowie mam czarną dziurę. Gdyż nad tym też główkowałem a ten czas tak szybko kroczy jajko więc pomalowałem kłaniając się Wielkanocy. Najpierw Bogu podziękuję potem jajkiem się podzielę, pysznej baby posmakuję będzie cieplej i weselej. Byle kąta mieć kawałek i niech zdrowie nie szwankuje by lać wodę w poniedziałek jak tradycja nakazuje. Życzę wszystkim zdrowych, ciepłych oraz pełnych radości Świąt Wielkanocnych.
    1 punkt
  24. promień dotykam cię jak światło wodę chociaż częściowo odbijasz mnie częścią zapadam się w tobie obity biegnę w czyjeś przestrzenie zapadły rozpraszam się i ginę w głębinie Pozdrawiam serdecznie :)
    1 punkt
  25. 1 punkt
  26. Się wie ;) duże małe grube chude co poradzić wszystkie lubię
    1 punkt
  27. świetny :) ponad czasowy :)
    1 punkt
  28. Luzik - co parę lat kalendarz się powtarza i można użyć tego samego. Kiedyś mojej Wtedyjeszczenieżonie zrobiłem kalendarz ze zdjęciami z dzieciństwa - brzmi banalnie, ale... no sama popatrz: ;) Pozdrawiam. PS. Kurde szok, właśnie do mnie dotarło, że użyłem czcionki jan komułzykanta zanim stało się to modne (wybaczcie, ktokolwiek to czyta - Janko w szczególności - ale nie mogłem się powstrzymać przed doedytowaniem). ;)
    1 punkt
  29. jeśli jesteś milonerem i dajesz sto milionów na spaloną katedrę podnosi się krzyk że mogłeś oddać je na ubogie dzieci jeśli rządzisz państwem i z budżetu przeznaczasz pięćset na każde dziecko słyszysz krzyk że okradasz społeczeństwo nie bądź idiotą rób swoje nawet jeśli nie jesteś milionerem
    1 punkt
  30. Dziękuję i również pozdrawiam już poprawiłam!!!
    1 punkt
  31. Nam też gdzieś się podział i mamy troje dzieci :)
    1 punkt
  32. że cierpię, choć nie mam prawa, że się raduję, choć nie mam przyzwolenia, że pragnę, choć jest to wbrew wszystkiemu, że mnie boli, choć nie mam twej zgody na ten ból, że anioła swego stróża, posłałem by duszy twej strzegł - dożywotnio, że od piekieł moją duszę wybawiasz, gdy za twoją szepczę modlitwy, widzisz?, ile mnie kosztuje ten mój wzrok obojętny, ileż miny zwykłej pozór spustoszenia w sercu czyni? widzisz?, ile głos twój ran mi zadaje, gdy w drgania wprawia bębenki uszu moich, co tak łakną jego kojącego tonu, [rany takie słodkie mi są niby najprzedniejsze miody] widzisz?, łzy co się cisną do oczu, a ja, je w swym wnętrzu dławię, słyszysz?, skowyt duszy, słyszysz?, serca skamlenie, gdy widzę cię, mocarna, stalowa dłoń tęsknoty zaciska swe palce na mej krtani, gdy słyszę cię, wszystko powraca, jakby dziś, tyle, że przyprawione piołunu goryczą czasu przeszłego, jakiej implozji w umyśle moim trzeba, by zmieścić, zawrzeć, scalić, te prawdy, obietnice i pragnienia wszystkie, w jednym, zdawkowym, potocznym, banalnym, ot tak rzuconym, cześć
    1 punkt
  33. jakie to milusie aż się prosi aby zapisać w rymach: chciałem napisać o miłości słowa gdy powietrze przestało oddychać słońca migoczące odbijała woda pisałem je na piasku - wiatr sypał ... pozdrawiam
    1 punkt
  34. Jak mowa o buziakach, to ode mnie też masz jednego :)))
    1 punkt
  35. Nie stawiaj po pytajniku przecinka, proszę :). Pozdrawiam
    1 punkt
  36. dziadek skromnym człowiekiem był, aczkolwiek, co tu dużo gadać, sam wybrał nieskromnie ;)) Jednak wyrozumiałości w nim pokłady całe i wszystko co piękne cenił po dwakroć, jednakowoż omne trinum perfectum nie przepuścił, niech mi wybaczy :D Dziekuję Beciu po trzykroć.
    1 punkt
  37. cudne Bieszczady :) razem z bieszczadzkim morzem :)
    1 punkt
  38. i niewidocznie też, świetny wiersz :) to nie swiat tonie my to nie my toniemy
    1 punkt
  39. Mój Mistrzu: "czułe" to słowo klucz, otwiera większość kłódek ;D i te piersi skromne.. pełne szacunku, trudno się na tę zwrotkę pogniewać :D Biorę w całości nauki dziadka.
    1 punkt
  40. Fakt Posadziłam misia na podłodze zimnej – takiego pluszowego, jeszcze ciepłego od przytuleń. Niech zmarznie, za dobrze mu było. Niech wyszyty uśmiech wykrzywi. Niech poczuje, jak to bywa, kiedy nawiasy obowiązują. Niech futro nastroszy i ogonek napuszy. Niech czerwone staną się jego uszy. Niech zrobi to wszystko - fakt zmuszony, jednak do przytulania znów gotowy. J.A.
    1 punkt
  41. Chcę za każdym zakrętem oberwać diamentem! :)
    1 punkt
  42. rzuć we mnie po raz setny jeśli to będzie kamień szlachetny ;)
    1 punkt
  43. Przypomniał mi wiersz Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. "... lecz widać można żyć bez powietrza." Pozdrawiam Marlett.
    1 punkt
  44. Nie jesteś odosobniona - założę się, że wielu autorów mogłoby się tym stanem "pochwalić", ja na pewno. Mnie się zdarza wałkować w kółko te same tematy - podobno wszystko już było, ale próbuję podchodzić od różnych stron (czasami są chaszcze, ale trudno ;)). Podpisuję się pod tym obiema ręcami ;) Pozdrawiam.
    1 punkt
  45. Marlett, pomysł przedni. Tylko jak zrealizować? Inspiracja to najważniejszy z etapów pisania. Mnie wiele daje czytanie innych wierszy, ale mam wrażenie - czasami - kompletnej pustki w głowie i to może trwać b. długo. Wtedy nie piszę, choć myśli gdzieś błądzą, coś by chciały, a nie mogą tego mieć. Prawda. Pozdrawiam i dziękuję za poruszenie tego tematu. J.
    1 punkt
  46. Heh...używki? Lubię myśleć bez takich tam ziółek :) Nudny jest taki ktosiu publikujący codziennie to samo, przestawiając jedynie wersy w inną kolejność, lub gdy w każdym wierszu są kwiatki lub słoneczko - to miałam na myśli. Jeśli ktoś opublikuje codziennie ciekawy wiersz, tylko gratulować :)
    1 punkt
  47. U Ciebie dzisiaj milusio.... a raczej misiowo . Buźka.
    1 punkt
  48. Może "twoje odbicie -skrzywione w zwięrciadle".
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...