Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 28.02.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. NA KŁOPOTY Pewna zdolna mieszkanka wsi Bączki najpyszniejsze od lat smaży pączki; kto ma serce złamane, pączkiem koi swą ranę - leczą pączki sercowe bolączki. PRZEZ PĄCZEK DO SERCA Bardzo chciała mieszkanka wsi Łączki zdobyć serce mężczyzny przez pączki; nadziewała, smażyła, serwowała, karmiła: minął rok - założyli obrączki. BEZ UMIARU Pewien młody mieszkaniec wsi Strączki rekord Guinessa bił jedząc pączki; kiedy zjadł ich sto osiem brzuch miał przy samym nosie i czterdzieści pięć stopni gorączki.
    6 punktów
  2. a jednak tęsknię za zeszytem w kratkę w linie czystym
    5 punktów
  3. od rana czeszę przed taflą uśmiech tête-à-tête-owi to też się podoba od ideału daleki lecz ujdzie w bylejakości zatuszował i niepogodę i zziębnięte ręce w złoto zamieniał wszystko ze szczętem ty tam no powiedz czy to takie proste interlokutor ubrany w grymas wspomina czasy upadków i potknięć pragnie negować już nawet zaczyna ale nie może ze śmiechu pęka insynuuje że się nad nim znęcam w kontorsji przeszłej pragnął zostać ale zamieniał się w zamyśleniu wyraz w pogodny i pierzchła troska nieznaną siłę poczuł demiurg teraz chichrają się wzajem do sera w przemijających kafeteriach
    4 punkty
  4. Ten Choćby raz stanąć na wysokości zadania, ostudzić emocje, podejść blisko krawędzi wytrzymałości i skoczyć w objęcia – wszystkiego. Prosić Wszechmogącego o łaskę wytrwałości. – Tak, pragnę tego. J. A.
    3 punkty
  5. Janko..... będę miała śmieszne sny po Twoich wpisach... :)) to akurat mi się przyda.!
    3 punkty
  6. zaraz wnet potem:)
    3 punkty
  7. Coraz częściej pisze się pod wierszami jednowyrazowe komentarze w stylu; dobre , ładne, świetne, pięknie, itd. Czy poeta/ka nie potrafi napisać jednego zdania komentarza? To wydaje się być lekceważeniem wiersza :))
    2 punkty
  8. .... oJa...... nie przypuszczałabym nawet, że tacy podobni jesteśmy.... : ] A film, cudo.!!!!! troszkę przyspieszyłam, bo "mówię już"... dobranoc... i... przepraszam w imieniu wszystkich Autora "berka', za nasze słowne żarty... :)
    2 punkty
  9. .... Janko, dzisiaj zaśniesz bez pierzynki :))))
    2 punkty
  10. Natko, ja się oplułam po dezynsekcji :D bb
    2 punkty
  11. to taka duża bakteria (to z kolei tzw. suchar ;)
    2 punkty
  12. jak tłusty czwartek to i pączki i faworki Kasia z dzielnicy Pruszkowa Tworki na tłusty czwartek smażyła faworki urządziła przyjęcie faworki miały wzięcie samych okruchów zebrano dwa worki
    2 punkty
  13. Jedzcie pączki w tłusty czwartek, Są naprawdę tego warte :)
    2 punkty
  14. ...ja widziałem , wczoraj, Między Ostropą a Kozłowem, okolice Gliwic
    2 punkty
  15. Na Tłusty Czwartek moc przyjemności, więc bez umiaru pączków, słodkości. Kruchym, słodkim, chrustem pączki przegryzamy, tym słodkim akcentem zimę pożegnamy... Choć ten mały pączuś znaczy tak niewiele, to dziś przypomina; zbliża się Popielec. A ten świeży pączek, z konfiturą z róży, oby w Tłusty Czwartek dobry plon wywróżył. Na tym talerzyku pączek oraz chrusty, żebyś zapamiętał, że to już Zapusty. *Przysłowiowy Bartek raczy dziś na tłusto, żeby nie uchybić Ostatkom, Zapustom.
    2 punkty
  16. dezynsekcja?
    2 punkty
  17. A moc - ot - a na faworki krowa fana to co ma? A masa ta sama.
    1 punkt
  18. Autoportret atmosferyczny Trzymam słońca promień w dłoniach, a księżyca na dnie serca, w oczach wiosna, chociaż gorzka, kosmos w wąsach się zaplątał, dobra — kropla — Droga Mleczna. Blask poranka międlę w palcach prawej dłoni, jednocześnie lewa cienie zmierzchu głaska, tęcza z uszu mi wyrasta, chlupie deszczem w spodniach kieszeń. Z ust strzelają skrzące zorze, brzęcząc światłem o północy, mgły tumanem siwym w brodę oddech spływa, by obłokiem miękkim głowę mi otoczyć. W rzęsach senna rosa błyska, w duszy huczy, wyje wicher, hula burza, śwista, wizga, a ja sam się z sobą ścigam za Brockenu goniąc widmem.
    1 punkt
  19. rozglądałam sięi nie było wokół światłamyślałam wtedy o nocy że jest dobraże przyjdzie codziennienawet kiedy już zwątpię bo dzień ciągnie się w nieskończonośćwysyłałam kota na zwiadyale kiedy nie wracałwzrastał tylko niepokójchciałam pamiętać jak najdłużejale dni wypłukiwały ze mnie wspomnieniadopiero po zmierzchuobrazy stawały się bardziej wyraźneglosy donośniejszei mogłam jeszcze razzanurzyć się w tę historięktóra żyje we mniejak dziecko
    1 punkt
  20. blisko śmierci nie krusz ciszy pytaniami straciłeś prawo dziedziczenia co dobre najwyższe stanowisko zajęła hipokryzja pewniki przepadły za liniami czasu bez jakiejkolwiek obrony stoisz niemy
    1 punkt
  21. Ado, dana Janina; pani na Jana doda.
    1 punkt
  22. wciąż czeladnik, ale dziękuję pięknie Nato :)
    1 punkt
  23. Taka prawda, Marlett. Lub nawet i tego brak.Smutne. Ktoś napisze, a odzew zerowy. Wiadomo, iż wszystkiegonie da się przeczytać, ale trochę straszą takie samotne utwory. Ulatują... tak bez słów.
    1 punkt
  24. mimo wszystko dobrej nocy może mróz nas nie zaskoczy :))
    1 punkt
  25. to właśnie twarz mi zmarzła
    1 punkt
  26. pod lasem na skraju łąki (gdzie nikt iść przecież nie musiał) mieszkała sobie w samotni zielona modliszka Danusia niech zieleń nikogo nie zwiedzie niewinność tej nie jest symbolem to tylko zwyczajny kamuflaż by wspomóc naiwnych podboje już jeden był jej się trafił i nawet dostąpił zaszczytu spłodziwszy co nieco ustąpił pożarła go będąc u szczytu żądzy pazernej co niszczy nie tylko kwiecie uczucia truchło za próg wyrzuciwszy sięgnęła po czarę współczucia i piła zachłannie do dna aż wreszcie usidlić zdołała kolejną ofiarę uczucia którego sama nie znała w miłosnym tańcu spleceni pląsali bez ładu i składu to dla niej za mało pieniędzy... to on nie dostał obiadu... aż wreszcie znużony danser po rozum poszedł do głowy po co mi taka modliszka co nawet unika alkowy dałby się schrupać choć raz byleby z tego coś mieć mógł maleńką córcię lub syna gdyby na starość zaniemógł co przyniósłby szklankę wody i serce stare pocieszył lecz kochał swoją modliszkę więc grzeczny był i nie grzeszył modliszce wciąż było mało tupnęła maleńką nóżką - ciągle nie jestem bogatą wynocha z mojego łóżka do pracy jazda aż uznam że będę miała już dosyć lecz nie myśl, że będzie łatwo... do końca będziesz mnie znosić a następnemu już mówię że jest kochany, jedyny I love you - będę powtarzać aż go wprowadzę w maliny z których się już nie wyplącze do śmierci jego lub mojej ale najpewniej tej jego ja zawsze stawiam na swoim !
    1 punkt
  27. Warszawo i Anko... świetny pomysł z tymi miniaturkami, a dzisiaj dzień pĄka..:)) przecież. Dwa zjadłam... :p Pozdrawiam więc słodko.
    1 punkt
  28. Jeden duży, smakowity pączek - i domowe ciasto. :) Plus kawusia z czekoladą...:) Po karnawale muszę dbać o linię. :) Pozdrawiam
    1 punkt
  29. jak się zapaść najmocniej jeszcze bardziej w sobie czym wywołać implozję i jej nie zapobiec nie za po wiesz
    1 punkt
  30. o mały włos przegapiłabym ten piękny wiersz Ten Ten, który wszystko może :)
    1 punkt
  31. Napisane "w punkt". Od dawna nie oglądam tego cyrku. Pozdrawiam, Anno.
    1 punkt
  32. To teraz tylko urządzić trzeba tłusty czwartek tym, co po niebach latają - one pączusie uwielbiają. J.
    1 punkt
  33. Tylko w tłusty? Każdy czwartek jest niezwykły, trzeba pączki jeść, nie rybki. W piątki fiszki do żołądka, tak mi podpowiedziała mątwa.
    1 punkt
  34. Ni to , ni owo, fakt nie słowo, bo słowa takiego x nie ma, to jest godne zastanowienia? Jak myślisz? @xTriticosecale.
    1 punkt
  35. pączki napiętnowane genetyczne cudeńko słobość na samą myśl bierze za drożdże zmówmy pacierze
    1 punkt
  36. już wygramolił nieuczesany i tego w lustrze wziął za wilka że tete a tete – przyłóż do rany lecz vis a vis drze się pomyłka nie wszystko dobre co z wierzchu piękne i bylejakość zda się tuszować się powkradały rytmy zmarznięte i rym jak gdyby traci swój powab interlokutor ciepłym uśmiechem docenia pióra rzadkie podrygi także facecji wiaterek lekki i to znęcanie jakże na niby nikt się nie chichra szanowny Panie najwyżej spojrzy z politowaniem pozdrawiam
    1 punkt
  37. Juleczce lukrowane na worku, lecz celuj.
    1 punkt
  38. On idzie, ty biegniesz. Odległa droga do szczęścia. Nadaje Ci tempo, jest zbyt szybkie Zwalnia.. Łapię Cię za rękę, prowadzi do celu. Przekraczasz metę, podnosisz głowę W oddali widzisz tylko delikatny zarys postaci zmierzającej do swoich pragnień. On biegnie, ty go nie dogonisz. Często nasze zamiary, cele, które niosą ze sobą wiele radości, mogą być czymś, co umacnia, odbudowuje popsute relacje. Jakież to rozczarowanie nas spotyka, gdy okazuję się, że nasza meta jest tylko przystankiem dla bliskiej osoby.
    1 punkt
  39. Ale faworki i krowa Fela? Po piarg i na pikle faworyt, a satyr o wafelki pani gra. I pop.
    1 punkt
  40. Również dziękuję :)
    1 punkt
  41. Jestem uwikłana we wspomnienia Zalewają mnie niczym fala suchy ląd Zatracam się w nich bez reszty Z trudem odnajdując się w rzeczywistości Nie wiem już kim jestem i dokąd zmierzam Zagubiłam się i błądzę po omacku Wciąż próbuję odnaleźć to co utraciłam Przeszukując zakamarki swej pamięci A jeśli szukam na próżno? Może nic nie utraciłam A jedynie zapomniałam kim jestem
    1 punkt
  42. powiedz że Wieszczyco ciut o tym "coś jeszcze" bo w poprzek mózg staje i od wczoraj nie śpię ;)) Pozdrawiam.
    1 punkt
  43. Dzięki Nata. Po Twoim "odkrojeniu" jest bardziej esencjonalnie. Jednak zostawię tak jak jest, bo chciałam zwrócić uwagę na potrzebę odkrajania tzw. peplania. Mówimy dużo i czasem o niczym (choć Ciebie akurat to nie dotyczy). Z drugiej strony...dlaczego nie pozwolić ludziom bawić się? Także słowami? Jeśli zabawa... jestem za. Ale jeśli demagogia.. to już nie :) Zdrówka
    1 punkt
  44. Jak rzuca to trzeba podnieść i schować we właściwym miejscu ;)
    1 punkt
  45. Noo, ciekawie Justyno:) Bardzo mi się spodobała kompozycja tego pierwszego zdania z purpurą. Jakby wschód słońca. I z tym przymusem- nigdy tak chyba nie myślałam, a rzeczywiście coś w tym jest:) pozdrawiam
    1 punkt
  46. fajne zlozenie słów jak juz wyzej wspomnieli przypomina cwierkanie
    1 punkt
  47. Brzmi jak ćwierkanie ptaszka. Ładnie.
    1 punkt
  48. już śpiewałem na trzy/czwarte poemat miłosny panience, lecz gdy ktoś tak nienażarty traktuje przygodę z tasiemcem (???) - unikam takowej alkowy i cóż, że bez głowy... nie wiem, czy jest dość zabawnie, żeby głupio pożartować, więc tę głupotę biorę na siebie, bo Twój wierszyk Pozdrawiam
    1 punkt
  49. pogrzeb na cmentarzu tak jak każdy inny lecz tłum żałobników dziś całkiem niewielki gdyby nie incydent pozornie niewinny każdy by zapomniał a wszystko przez szelki utknęły pod trumną w murowanej krypcie bo grób trzypiętrowy na zaś budowany i jeden z grabarzy musiał oczywiście wskoczyć do środka chociaż był zawiany gdy już wyswobodził spod trumny materiał nim się wygramolił wycedził te słowa krematorium ruszy pogrzeby pozmienia w tak obszernych kryptach setki się pochowa cisza się zrobiła przy grobie okrutna zagubiły sensy dysputy o sprawach nawet mina księdza byłą bardziej smutna bo wraz z nim zarobek straci nędzny grabarz no bo jaki biedak będzie grzebać urny taki mały mieszek i brzdąc unieść może już na nic laweta czterech chłopów chmurnych odpadnie spacerek gdy siąpi na dworze a trumny zakopać nie wolno w ogródku zaś z mosiądzu urna może zdobić regał albo wśród pamiątek na kominku utknąć tylko proch z niej znika lecz nie z woli nieba życie jak sportowiec biegiem pomknie dalej domowe imprezy stałą kreślą listę a dorosły wnusio właśnie się nawalił i mieszkiem z kominka doprawia pieczyste miły czytelniku ten morał cię ruszy lecz łzawiących oczu ze wzruszenia nie trzyj zapamiętaj proszę że jeśli już musisz patrz nie tylko jak ale i czym pieprzysz
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...