Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 12.08.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Kula ognia spadła na ziemię, w obie dłonie ludzkich nadziei i popiołem wszystko zakrywa, a człowiek sam niewiele zmieni. Pokój i miłość się utwierdzą, dopók nie przeminie księżyc i nie mów, nie myśl, że zatrzymasz zamysł podanych przepowiedni. A do człowieka, który idzie, krokiem rządzenie nie należy, gdy się przekonasz i utwierdzisz, wtedy do końca sam uwierzysz. Bo wiara niesie niewidzialne lecz objęte pewnością chwile oczekiwane od lat wielu nim obecny świat nie przeminie. Myśli zaczerpnięte z ks. Jeremiasza 10:23 oraz Listu do Hebrajczyków 11:1
    2 punkty
  2. Choć życie krętą podąża drogą, zdecydowanie i mocno stoję, mimo piętrzących się co rusz przeszkód ja się nie boję. Patrząc na ludzi, dostrzegam dobro, wszystkie maleńkie rzeczy są moje, by serce chronić, wciąż toczę walkę ja się nie boję. Nadeszła burza, ziemią zatrzęsło i błyskawice niebo nożują, niech moc natury robi wciąż swoje ja się nie boję. Ciągle bym mogła z losem rozmawiać, lecz stop. I stawiam myśl pod rozwagę, jak to się dzieje, że się nie boję? Mam, wyuczoną odwagę. 11.08.2018r.
    2 punkty
  3. Upał Powietrze tętni nad duktem, i słońce jak wielka lupa wypala ziemię bezruchem, upał. Las skamieniały przecina żałosne kwilenie ptaka — tonąca w niebnych głębinach skarga. Motyle lekko, bezwstydnie trącają ciszę skrzydłami, świat wstrzymał oddech, leniwie zamilkł. Gdy w skwarze tym nawet cienie, z pragnienia skwierczą i płoną, jesteś moim wytchnieniem i wodą.
    2 punkty
  4. Pyta hiena mamy koło Jeny: czemu tak nie lubią ludzie hieny ? i czy to straszne wycie, musi trwać całe życie ? Widzisz synku, takie wredne geny. Raz żona wąż kiedyś koło Kapsztadu ugryzła się w język podczas obiadu. Zdechła na poczekaniu zaraz po pierwszym daniu. Rzekł eks-mąż : zawsze miała dużo jadu. Mała fretka tatę pod Zagórzem, spytała co to jest w ich naturze, inne stwory się śmieją kiedy przed nimi wieją. Tak córciu, bo zawsze będziesz tchórzem.
    1 punkt
  5. Mówisz że zgubę przynoszę tracisz włosy i głowę gdy tańczę wyznajesz uczucia nad morzem codziennie obiecujesz jedno spełnić życzenie lecz ja niczego nie pragnę namiętnie kusić porzucić, pozabierać nie chcę skończyć jako twoja femme fatale
    1 punkt
  6. niejedno drzewo niejeden kamień widział jak ktoś opłakuje czas czas którego nie można zawrócić o jakim wiatr smutno nuci niejedno drzewo kamień świadkiem że czasem człek czuje się słaby
    1 punkt
  7. Polish Poet and Nobel Laureate Wisława Szymborska on Great Love “Great love is never justified. It’s like the little tree that springs up in some inexplicable fashion on the side of a cliff: where are its roots, what does it feed on, what miracle produces those green leaves?” BY MARIA POPOVA “For one human being to love another,” Rilke wrote to a young friend, “that is perhaps the most difficult of all our tasks… the work for which all other work is but preparation.” Two generations later, the Polish Nobel laureate Wisława Szymborska (July 2, 1923–February 1, 2012) — another visionary poet with uncommon insight into the human psyche — examined the forbearance and hardiness of heart that love requires in a beautiful short piece simply titled “Great Love,” found in her Nonrequired Reading (public library) — a collection of Szymborska’s short, soaring essays inspired by various books she devoured during one voracious reading binge in the 1970s. Wisława Szymborska After reading the extraordinary memoir of the love of Fyodor Dostoyevsky’s life, Anna — the record of one of history’s truest and most beautiful loves, in the course of which Anna buoyed Fyodor through an inordinate share of hardship that would have sunk most — Szymborska reflects on a particularly trying period in the couple’s life and considers how true love swathes its bearers with a superhuman resilience of spirit: With an eye to the unseeing cynicism with which people often view what they don’t understand — especially the private universe of any great love, incomprehensible to the outside observer and often incomprehensible even to the lovers who inhabit it themselves — Szymborska likens great love to the blind optimism of plants and adds: Complement this particular portion of the endlessly rewarding Nonrequired Reading, which also gave us Szymborska’s meditations on why we read, the necessity of fear, and our cosmic destiny, with Anna Dostoyevskaya on the secret to a happy marriage, Fyodor Dostoyevsky’s compatriot Leo Tolstoy on love’s paradoxical demands, and Lebanese-American poet, philosopher, and painter Kahlil Gibran on weathering the uncertainties of love, then revisit Szymborska on how our certitudes constrain us, her ode to the number pi, and her stunning poem “Possibilities.” https://www.brainpickings.org/?mc_cid=2e4e083a85&mc_eid=c6beef5201
    1 punkt
  8. - Bądźmy rozsądni! (gruźlik wypluł część prawdy) albo nie, lepiej nie
    1 punkt
  9. @Mateusz_Wojciechowski bardzo dziękuję za czytanie i ślad :)
    1 punkt
  10. Wujku nie pij, tyle lat alkohol pijesz, on cię kiedyś zabije a ty, nieszkodliwy jesteś, zawsze gdy się upijesz idziesz spać. Jeszcze wiele się zmienić może, nie cofniemy czasu, zmarnowanych lat, ale uratować możemy nowe. Ja cię i tak lubię i szanuję, pamiętam jak byłam mała, znalazłam cukierki pod poduszką. Jak zabrałeś mnie nad jezioro traktorem, wtedy nie piłeś prawie wcale. A teraz w wódce wylewasz swoje żale.
    1 punkt
  11. Świetny wiersz Maryś, bardzo mocny. Fajna metafora i neologizm :) Właśnie. To jest istota tego wszystkiego. Szacun za tę puentę. I za cały wiersz w ogóle. Urzekła mnie jego melodia (tak jakby strofa saficka ?). Pozdrawiam :))))))
    1 punkt
  12. Oryginalnie zmetaforyzowany i klimatyczny utwór, jednakże nadczynnościowy i wylicznkowaty - w moim odczuciu. Wyrażanie myśli za pomocą krótkich, rwanych zdań sprawia, że całość brzmi topornie. Mówisz do czytelnika hasłami, nie pozwalasz pracować jego wyobraźni, przez co czyta się to bardziej jak urzędowe sprawozdanie, niźli wiersz, sorry. Jest potencjał, lecz brakuje poetyczności. Pozdrawiam życzliwie.
    1 punkt
  13. Lęk to nieuzasadnione obawy, strach to uzasadnione obawy. Rozróżniam te pojęcia. Dziękuję 8fun. J.
    1 punkt
  14. Możliwe, że mylisz lęk ze strachem, gdy obawy są zawsze irracjonalne, jest to lęk.Psychopatologia odróżnia strach od lęku.
    1 punkt
  15. Kochliwy naiwniak z miasta Gaje poślubił znaną tu wszystkim Maję. Co roku, w okresie wiosny bardzo był o nią zazdrosny. Nie jest pewien, czy innym "nie daje"
    1 punkt
  16. Tak właśnie wygląda "upał", dobrze go 'scharakteryzowałeś'. Puenta bardzo mi się... podoba. Pozdrawiam.
    1 punkt
  17. Oj, teraz spaliłem przysłowiowego raka. Dziękuję. Nigdy nie jest się za młodym, albo za starym na poezję :))
    1 punkt
  18. Chciałam napisać genialny, ale się wstydziłam. Za młoda jestem
    1 punkt
  19. W strefie kibica - gdzieś tam - pod Poznaniem Jędrek "zakapior" poderwać chciał Hanię. Twierdził, że z Lechem się wychował (Lech to drużyna futbolowa) - a on w browarze żłopał Lecha. Taniej. .
    1 punkt
  20. uwaga ! limeryki dla czytelników o mocnych nerwach ! Patolożkę pod Antananarywą, uczynili kiedyś bardzo szczęśliwą filmowcy z samej stolicy. Przyjechali do kostnicy, filmować zwłoki po sekcji na żywo. Pacjenta pouczał w mieście Złoty Stok patolog, aż tamten przeżył wielki szok. O wypisie nie ma mowy, to czy jest pan całkiem zdrowy okaże się dopiero po sekcji zwłok. Kiedyś do prosektorium nad rzeką Ruż, trafiła teściowa medyka pod nóż. Nie cierpiał on tego babska, więc gdy wpadła w jego łapska z chęcią pokroił ją całą wszerz i wzdłuż.
    1 punkt
  21. Trzeba się umieć starzeć z godnością i nie udawać kogoś innego, bo odmładzanie się na siłę jest śmieszne. To zgoda na nieuniknione, na co nie mamy wpływu. Dobrze, że z humorem. :) Serdeczności nie tylko Świąteczne.
    1 punkt
  22. Podoba mi się ciepło płynące z wiersza i ten sentyment - wspomnienie z dzieciństwa, :), jeszcze tutaj wrócę :)
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...