Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 13.06.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. ani kolorowa cerata ani biały obrus ba nawet bukiet polnych kwiatów nie upiększy tak kuchennego stołu jak najzwyklejsza kromka chleba pachnąca polem wiatrem słońcem która nie mówiąc do nas przemawia
    2 punkty
  2. Ja tam nie muszę nigdzie wsiadać, choć mnóstwo wrażeń niesie świat i mieć dylemat: czy wypada marzyć, gdy ma się kopę lat. A przecież jakże często bywa; wypełnia serce znikąd błysk, spłynęła chwila przeszczęśliwa, zmartwień wianuszek w nicość prysł. Niechaj samolot już odleci, być może na sam świata skraj, mnie nie potrzebny jest bilecik za kółko siądę pomknę w dal. Może się uda mi po cichu, w zaciszu Mazur liczyć dni. Tak, ani widu, ani słychu, nie będzie wiedział o tym nikt. Zanucić sobie, jak co roku, kiedy wakacji przyjdzie czas "Mazury polskie - pełne uroku, kocham was chyba od stu lat." Znaleźć nad wodą domek, barak lub w pensjonacie mały kąt. Wziąć sobie łódkę albo kajak, płynąć przesmykiem pośród łąk, lub na jeziorach się kołysać, gdzie wiatr narzuca falom takt i czasem o czymś szepcze cisza, która tajemnic mnóstwo zna. Nareszcie pobyć sam ze sobą, swojego serca słyszeć głos. Poleżeć w słońcu gdzieś nad wodą. Ech, już tych marzeń chyba dość!
    2 punkty
  3. przez te czarne, czarne słowa po cichutku, bez patosu umywalką plutej sadzy siwym dymkiem z papierosów ochotniczo wciąż przepływał przez te czarne, czarne wzory migotały w ciemnych falach sny, kochanki i komory aż tej czarnej, czarnej nocy pełnej czarnej, czarnej kawy samozwańczy król wskazówek zabrał chęci i obawy wyrzuciło gniewne morze na tę czarną, czarną plażę filantropa zgubnych uczuć śpiewem syren znacząc trasę aby piorun zbudził serce w jego czarnym, czarnym statku by wypłynął w dal ponownie po swe czarne, czarne sacrum lecz tej czarnej, czarnej nocy pełnej czarnej, czarnej kawy samozwańczy król wskazówek nie miał czasu na zabawy
    2 punkty
  4. Piję ciemną herbatę, Gorycz rozpływa się na moim podniebieniu. Nie nazwałabym tego rozkoszą. Cierpieniem dla mojego ciała ??? Możliwe, tak jak pamięć po twoich pieszczotach. Pożegnaliśmy się ze sobą mój drogi, teraz został długi i intensywny posmak twoich pocałunków.
    2 punkty
  5. odeszłaś tak nagle bez uprzedzenia pozostawiając po sobie ciszę pełną boleści i drzwi wciąż szeroko otwarte do krzyku a ta cisza sączy się każdej nocy jak posępna litania kapiąc z sufitu w bezsennie rozwarte źrenice kropla po kropli wypełniając duszę tęsknotą za grobem w tej godzinie gdy wskazówki zegara niczym żarna zaczęły ścierać naszą przyszłość na proch umarłem na resztę życia
    2 punkty
  6. Gram na wyciszeniu Uśmiechając się do lustra weneckiego, podziwiam zawstydzone piękno zaklęte w kształty marmurowej kobiety, czerpiące siłę z laurowych liści. Zwyciężam, dźwigając dobre zamiary litości. Justyna Adamczewska
    1 punkt
  7. Poezja Pleśni zapach suchy, sylab galanteria w papierowych zwojach cnoty swoje suszy, staroświeckich rymów szara biżuteria nie uderza w oczy, a zastyga w duszy słomy zapach pusty, trawy smak wystygłej, niewspółczesny tranzyt nagich do cna myśli, doświadczenie śmierci przedwczesnej i rychłej, wszystko co poeta kiedykolwiek wyśnił… … to poezja – – dziewica o siwych włosach…
    1 punkt
  8. Moją najlepszą przyjaciółką była Ela. Miała wysokie czoło i zawsze nosiła podkolanówki, sukienki w drobne kwiatuszki, albo ogrodniczki spódnice w kratkę. Tak samo ubierałam się, moja mama szyła mi. Codziennie u siebie bywałyśmy, biegałyśmy po podwórku. Po cichu weszłyśmy na teren fabryki, chciała zobaczyć, lubiła wojny i wtedy upadłam ręką na otwartą puszkę i mocno skaleczyłam się. Ela szybko nazbierała listki babki i przykładała, ale i tak został ślad do dzisiaj. Trudno było nas rozdzielić, nawet kiedy dowiedziałam się, że jej tata dostał pracę w innym mieście i wyprowadzają się do Siedlec. Pani nauczycielka też nam o tym opowiedziała w szkole. Razem płakałyśmy i pożegnaliśmy ją, pomagając spakować rzeczy.
    1 punkt
  9. miękkość świeżego chleba zamknięta złotą skórką ze smalcem i skwarkami w garść dalej na podwórko gdzie w grządkach się zieleni cebulka i szczypiorek słychać jak chrupie w ząbkach dzieciństwa smaki spore pozdrawiam Jacek
    1 punkt
  10. Chowasz się za liściem choć serce masz z kamienia czy w oku czasem łza błyśnie? z żalu, że świat się tak zmienia ;-) pozdrawiam
    1 punkt
  11. Pierwsza i trzecia zwrotka są super, środek ? nie wiem po co? Psuje, zakłóca odbiór. Piszesz ręką impresjonisty, widzę to wszystko, a najbardziej rzucają się w oczy czerwone buciki, słyszę kołyszący się sznurek z pętęlką.
    1 punkt
  12. Ok :) Tak. Gusty bywają różne. Podkreślę tylko na marginesie, że polemika z mojej strony dotyczyła faktów (cech turpistycznych), a nie gustu - co wykazałem w komentarzu. Z gustami - nie polemizuję :) i bardzo dobrze, i cieszę się - również. Okazuje, że gusta mamy jednak nie tak bardzo różne ;) Rozumiem, uznaję argumenty. Słoneczka ;)
    1 punkt
  13. Jeszcze parę dni a w lasach , na łąkach, Świętojański duszek się zabłąka, Zapłoną ognie, uwiją wianki I poszukają kochanki Wyruszyć w daleką drogę, Uciec na wyspy szczęśliwe, Marzę lecz odejść nie mogę, Na podróż mam tylko chwilę. Szczęście ma różne twarze, Najczęściej zbyt późno poznane. Szczęściem może być obraz marzeń, I uśmiech na twarzy nad ranem. Nie szukaj więc kwiatu paproci Co w noc świętojańską zakwita Wśród ogni płonących i harców Zatańcz w blasku księżyca.
    0 punktów
  14. Dziękuję Justyno:-)
    0 punktów
  15. "Wiersze gotowe" ma poddział "Proza", który jest przekierowaniem do prozy właśnie. Trudno to zrobić w inny sposób, a chciałem wyróżnić odrobinę działy przeznaczone do prozy - mało kto schodzi w dół. :)
    0 punktów
  16. Smak czystej poezji*))
    0 punktów
  17. Świetna miniaturka z nutką refleksji,pozdrawiam*
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...