Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.03.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. letnim wieczorem pocztę otwieram oczom zdumionym jawi się dama znowu ją widzę niech to cholera czarna i laptop ma na kolanach patrzy z ekranu dosyć figlarnie i tak niewinnie bluzkę rozpina w końcu ją zdjęła wygląda marnie anorektyczka istna chudzina skóra wisząca kości sterczące w miejscach co ponoć nic tylko kochać taka wypłoszy ptaszki na łące szczęście mi sprzyja mam photoshop-a krążąc kursorem wstawiam krągłości skrzętnie wypełniam ubytki ciała inne już mogą jej pozazdrościć wdzięki o takie każda by chciała cicho noc przyszła a we mnie płonie pora najwyższa coś zacząć teraz lecz przemówiła: "tylko spokojnie naucz korzystać mnie z komputera" sierpień 2010
    6 punktów
  2. Sprytnemu Felkowi gdzieś spod Radzymina, wyrosła w ogrodzie bardzo duża dynia. Wino więc z niej sobie zrobił - sfermentował, przysposobił. Wypił sporo tego. Niedługo wyliniał. . P.S - wylinieć w znaczeniu wyłysieć (pot.) . obrazek z sieci
    4 punkty
  3. odeszłaś w nocy po cichutku w rodzinnym domu w swoim łóżku próbuję ubrać smutek w słowa lecz zatrzymuje grzęznie w krtani jutro pożegnam Cię po raz ostatni z nadzieją że się spotkamy
    4 punkty
  4. MaksMara Ty wolisz z kotem, bo jesteś kotką, więc się nie dziwię twego wyboru. Ja wolę z kicią, lecz nie idiotką, bym nie utracił... resztek honoru.
    4 punkty
  5. skup się na haiku a mniej politykuj ;)
    3 punkty
  6. Może to głupie lub trochę niemądre. Być na przykład psem, co na czterech łapach psią perspektywą świat przemierza. Świat bez koloru, magii barw tak oku miłych. O dziwo depresja mi nie doskwiera. Jestem radosny! Merdam ogonem z byle powodu! Tryskam energią! We mnie jest życie! ...A wy? Coś się stało? Tak smutni chodzicie... To nic, przecież mamy siebie. Moje psie serce od dawna jest twoje. Nie potrafię go nie słuchać. Jest tak głośne, że zagłusza wszytko. Nawet to gdy krzyczysz, albo złościsz się na mnie. Teraz rozumiesz? Skąd brak żalu do ciebie? Nie chowam urazy, przebaczam i zapominam. Widzę każdy twój ruch. Drgnięcie palca jest jak głośne wołanie mojego imienia. Wiem, że mnie karmisz...jestem dozgonnie za to ci wdzięczny, lecz...zrosłem się sercem z twoim. Stoję tu obok właśnie dlatego. Nie jedzmy, nie pijmy! Mogę nie włożyć nic do pyska,bo to...ty jesteś dla mnie pokarmem. Żywie się twoją obecnością i nią żyję. Dzięki niej żyję...i dla niej. Czy wy, znacie takie bicie serca? Co nie pozwala spać w nocy, a na samą myśl o kimś kogo kocham wyrywa się w jego stronę? Dziwne są wasze serca, co opuszczają bliskich, gdzie jeszcze w dniu pogrzebu ogłuszają się jedzeniem i piciem. Rzec by się chciało, jakie pieskie życie.
    2 punkty
  7. wyłoni się z kąpieli brylantów stwierdził ktoś w oglądanym filmie banał nie piękno w stwierdzeniu nie żartuj po co to komu nie powinno istnieć gdy je rozebrać na czynniki pierwsze ze słów przemówi metaforyczny przekręt to niemoralne w szarości odcieniach wciąż odnajdować namiastki luksusu wytarta krasa skazana na przemiał zaślepia przy pomocy uczuć odczuć co zniewalają blaskiem patrzenie błazna przytłoczone gaśnie jednak czy musi a może odwrotnie zasiana barwa wyrośnie paletą sobie podobnych za przyczyną dotknięć tak mimowolnie samoistnie poniekąd nada brylantom widzenia szlify że oaz nie nadążymy liczyć
    2 punkty
  8. ~~~Marzec przejdzie,potem kwiecień, no - a maj to miesiąc przecież - miłych pań ... . Narkotyczny zapach wiosny, kwiaty w parkach już wyrosły - dla nas raj ... . Motylkami obrodziło w sercach naszych, jest więc miło - zew to krwi ... . W dwójkę raźniej na spacerze, kiedyś ze mną się wybierzesz - mówię Ci ... ... Moje serce, dusza płoną; nie bądź dla mnie dłużej kaźnią - bądź mi żoną (...) ~~~~~~~~~~~~~ - dla zaoszczędzenia wyobraźni czytelników, nie mam kompletnie nic wspólnego z "peelem", którego opisuję w tekście -
    2 punkty
  9. świat zanurza się w iluzji ślepców co chwilę pojawia się nowy prorok- zbawiciel pogrążony w wirtualnej fantazji zna najlepszą drogę pijany szałem głosi prawdy które podniosą jego pozycję u wymarzonego żłobu a ty dokąd zmierzasz
    2 punkty
  10. padał deszcz Verlienowi, padał, chłodno i mgliście, opadało liście, w smunku jesieni, smutno biegli jeleni do jeziora chłodnego, żeby poprosić jego wody szarej od deszczów, chłodnej od sizych tumanów, zmarzłej i nieciepłej, we łzach straconej wiary, w chemii milczących tlenów, w smołach drzew zadumanych, w cienkiej powłokie jesieni, że, może, choć coś zmieni. Ivan Petryshyn
    2 punkty
  11. Moim zdaniem można, ale znajda sie pewnie przeciwnicy :) Wydaje mi się jednak, że ciut przydługie są wersy i spokojnie możnaby je skrócić np. Na wizji gość w czarnej sukmanie, prześliczne robił mózgom pranie, problemy mądre tworzył, aż ręce na krzyż złożył, że słuchać już nikt nie był w stanie.
    2 punkty
  12. Dzień chmurami nastał, 9 marca Paszkotów na próżno szukałem a tu olśnienie mnie naszło dzień wszystkich poetów w sobotę czyli jutro Poetów którzy pięknej Muzy w dzień i po nocach szukają w życiu i w śpiewie skowronka nad ranem. Wszystkim Wam miłym i twórczym Poetom samemu sobie również Życzę w wigilie wszystkiego co nastanie byśmy mogli choćby raz w życiu spotkać piękno w powabnej kobiety umysłu zaletach zaklęte. Muza przynajmniej dla mnie w poezji ma twórczą wartość bez niej napisać tylko mogę o słońcu które codzienne nie wiadomo czemu wstaje.
    2 punkty
  13. No witam ponownie w nowej odsłonie Bronisławie :)
    2 punkty
  14. A mnie się podoba. Jak mam nastrój na rozwiązywanie zagadek to sobie kupuję krzyżówki, wiersze lubię czytać a nie rozwiązywać. :) Pozdrawiam :)
    2 punkty
  15. Wiersz bardzo osobisty i szczery. Mnie też się udzielił ten smutek :( Ale jest mała iskierka; ''z nadzieją w sercu że się spotkamy'' PozdrawiaM.
    2 punkty
  16. Być poetą, to widzieć więcej (sobą każdy być może) więcej rozumieć wyzbyć się fałszu i obłudy pisać o prawdzie bez ogródek niekiedy pośrednio aby nie gorszyć ale delikatnie doprowadzić do zrozumienia trudnych spraw. To tak na szybko myśl, nie wiersz! :))
    2 punkty
  17. idę własną drogą stąpam twardo mimo wbitych cierni różnych dróg wiem że krwawimy tak samo
    2 punkty
  18. dokąd zmierzamy? może stojąc w innych kaloszach grzęźniemy wciąż w tym samym bagnie ze schematu w schemat po krzywych interpretacji w toń trzech czarnych kropek i 'haków zapytania' wierząc w wizje żadne lub wszystkie iluzję iluzji czy może okruszki prawdy z których złożymy kiedyś puzzle z chlebem albo płonące żyrafy Pzdr:)
    2 punkty
  19. Lecą płatki pod zimowym słońcem, zimno w lesie, w mieście i na łące, zimno, biało, wietrznie i styczniowo, biała zamieć nad bieloną głową... Aż tu nagle - zamieć w głowę wpada, wir i zamęt, walc i maskarada, zaślepienie do białości płonie, płatki śniegu raptem są zielone! Miłość grzeje jak dojrzałe lato, biel nad głową topi się i chatą, uciekliśmy starej zimie w młodość, nie dopędzi nas już nigdy pogoń!
    1 punkt
  20. Nie zamierzam tutaj się wymądrzać, ale nie zaszkodzi przypomnieć wszystkim podstawową zasadę "limerykanctwa" (jest ich trochę więcej). # Ten tekst to reportaż rymowany ... Zmyślny fachowiec, kucharczyk z Przemyśla, bigos świąteczny gotować zamyślał. Zakupił kiszoną kapustę, kiełbasę, różne mięsa tłuste. Słoninkę roztopił i całość tam wlał. # Ten tekst natomiast można nazwać limerykiem ... Zmyślny fachowiec, kucharczyk z Przemyśla, bigos świąteczny gotować zamyślał. Zakupił kiszoną kapustę, kiełbasę, różne mięsa tłuste. Nie miał koniny. Dodał kawał... dyszla ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ # Różnica tkwi w ostatnim wersie, który nie może wynikać w sposób zbyt prosty z całości tekstu. W limeryku tenże ostatni wers winien nieco zaskakiwać czytelnika swoim rozwiązaniem.
    1 punkt
  21. Cześć i czołem wszystkim! Publikuję tutaj pierwszy wiersz, który powstał wiele lat temu. Jakieś 18 upłynęło. Wyciągam sztukę z "szuflandii". Zachowawczo postępuję, choć tekst powinien się obronić. Taki papierek lakmusowy, bo obecnie mam szkice innych pomysłów, którymi chciałbym się z Wami podzielić. Żeby nie przeciągać... "Róża" Skąpana w promieniach, smukła i powabna, kwitła biała Róża. Czysta i jedwabna. Z samą Afrodytą zgodnie ją równali. Wielbili ją wszyscy - i wielcy i mali. Więc zakwitła pani dumna i wyniosła. Zdobyć się nie dała. Kolcami obrosła. Wielu śmiałków było. Długo próbowali lecz jej nie zdobyli. Krwawiąc uciekali. Sprawiedliwa Ziemia wszystko zrozumiała i każdego ranka krew w korzeń wtłaczała. Dziś samotnie stoi i w głowę zachodzi : "Kiedyś takie tłumy; dziś nikt nie przychodzi?!"
    1 punkt
  22. Czas to rzeczywistość, w której ludzie się rodzą i w żadnym innym miejscu im w życiu nie po drodze.
    1 punkt
  23. Czy widziałeś jej zdjęcia na Fejsie? Jak mruży oczy i się uśmiecha? Czy blisko jest jej do prawdy, czy też też od prawdy ucieka? Jej rzęsy rzucają cienie, lecz nikt z pewnością nie powie, czy są to cienie prawdziwe, czy tylko cienie do powiek. Jej wargi płoną czerwienią, gdy lekko rozchyla usta. Czy niesie jakieś nadzieje? Czy zionie z niej tylko pustka? Lecz gdybyś miał ją oceniać po miksie barwnych pikseli, jak daleko od siebie odeszła, sam się wpierw prawdą napełnij.
    1 punkt
  24. Dziękuję za towarzystwo. Idę spać, żeby rano do pracy wstać. Dobranoc :)))))
    1 punkt
  25. Le Lepiej miniaturki tworzyć, niż na limeryku się wyłożyć. :))
    1 punkt
  26. Też tak myślałam, ale nie chcę „wychodzić przed orkiestrę” :))
    1 punkt
  27. Maciej Solejuk z Ranczo Wilkowyje pcha się do wina wciąż ze swoim "ryjem" W pieniążki on niebogaty - wciąż w roli "brata łaty" - Ciekaw, jak długo w tym stanie pożyje...
    1 punkt
  28. W takim razie nie czytaj moich pseudolimeryków, żeby Cię krew nie zalała, a ja popracuje jeszcze nad nimi. :))))))
    1 punkt
  29. by o banał się nie otrzeć, albo otrzeć się nieznacznie, życzę paniom by dziś stocznię przejął pan, a po niej bacznie jak już zmyje wszystkie statki, wziął niezwłocznie się za pranie, gdyż po sól, nie do sąsiadki, lecz do sklepu pójdzie, a nim na tapczanie siądzie wreszcie, dywan niech wytrzepie – Pani dziś ma święto, więc na wejście wielki kosz jej da z kwiatami. PS panowie, na litość boską ja bardzo proszę, tylko nie mocno, tylko nie koszem!
    1 punkt
  30. jestem na ziemi umierałem wielokrotnie widzę czasy w których wcześniej nie byłem zamykam oczy i liczę owce te cętki światła pomiędzy mną a liśćmi poślizgnąłem się ale żyję ta która teraz jest mną ma napady epilepsji przytula się i autostymuluje mówią że to zabawne dziwadło gdacze wszyscy z gdaku gdaka się śmieją będziemy je męczyć aż wyląduje w zakładzie dla nerwowo chorych bo dla takich jest „złym miejscem” być pośród zdrowych
    1 punkt
  31. tak mi się coś zechciało napisać na mrozu powietrza miasta, na cieniach cichej nocy, na myślach cudzych wierzeń, między dźwieńkami repu, w środku nadziej na jutro, tak mi się coś zechciało odzieć królewskie futro- nie sobie, ale królowi poezji, który chce spać do nowego wiersza szlachetności poetyzującej ludności. Ivan Petryshyn
    1 punkt
  32. Można wstawiać co 6 godzin, więc musisz napisać dwa w jednym.
    1 punkt
  33. A czemuż Waćpan tak zmienia zdanie, toż z pieskiem było spacerowanie? :))?
    1 punkt
  34. Łechce nie łechce, nie musisz Waść powtarzać. TiVi u sioła, jam bez histeryj przyszedł. W drodze powrotnej bałwanów trza uważać! Pisać Waść nie chcesz, a piórem czyjem piszesz? ;)
    1 punkt
  35. Na wiosenny spacer tylko we dwoje. Posłucham. :)
    1 punkt
  36. Dobry ten limeryk, jak czytam to się śmieję :))))) najlepszy ten bałwan co ględzi trzy po trzy.
    1 punkt
  37. Kobiety raczej nie łysieją, na szczęście. To przypadłość facetów, więc mam propozycję: ja piję napój dyniowy, Ty „liniejesz” :)))) może być?
    1 punkt
  38. Dlatego zamiast oglądać TV „siedzę na orgu” w każdej wolnej chwili. :)))))
    1 punkt
  39. W ubiegłym roku w moju padał śnieg więc wprst proprcjonalnie w tym nawali zasp w czerwcu a później nastąpi pora deszczowa:-) Pozdrawiam
    1 punkt
  40. - przecież ja się nie obrażam, jedynie wypowiadam swoje spostrzeżenia na ten temat. Mnie osobiście przeraża nadmierna ilość metafor - co, niestety bardzo często się zdarza - wtedy tekst staje się "niestrawny", z nadmiarem erzacu poezji, a nie jej samej.
    1 punkt
  41. Witaj :) Dziękuję za życzenia :)
    1 punkt
  42. to jeszcze tylko mocne uściski i w rączkę jak jest okazja :))) Dziękuję
    1 punkt
  43. Życie to cholernie trudna i skomplikowana sprawa. Rzadko komu wychodzi dobrze za pierwszym razem. I dlatego koty mają tych żyć aż dziewięć :)))))))))))
    1 punkt
  44. Ja bym się dobrze bawił. Czasami tak jest, że ludzie w pocie czoła, dobrze się bawią. Swego czasu istniała strona webowa o nazwie brzmiącej "bitwy komiksowe" formuła była taka: -dwóch adwersarzy -jeden temat -wyznaczony czas na dostarczenie prac -premiera i sonda do głosowania Jeśli powstaną "bitwy poetyckie" lub "bitwy shitposterów" to ja już się zgłaszam!! Pozdrawiam ;)
    1 punkt
  45. trzy pokolenia spotykają się nocą płyną w poświacie opowieści bliżej i dalej bez przewodniej dokąd każdy chce ważność przeżytych podkreślić dziecko zaledwie młodzian mężczyzna pragną z pamięci zasobów korzystać dziecko ubrało się w beztroskę były kolonie zimowiska wraz z ojcem posklejany okręt wypieki przy pisanych listach świat był rozumem nie do ogarnięcia do poznawania zapraszał i piękniał młodzian zdobywał wiedzę był hardy mnożył westchnienia doświadczenie sprawiał że każdy następny był ważnym wygrywające typował najcelniej wąs się posypał urosła broda zdołał okruchy życia poznać nie wiedzieć czemu czas przyspieszył zmieniał obrazy w kalejdoskopie chłopiec-mężczyzna klepsydrze przeczy refleksje spod przymkniętych powiek spory prowadzą o wartościach gasną dysputy w zmaganiach poświat
    1 punkt
  46. Witaj. też na początku myślałam, że to 3osoby, ale to jest moim zdaniem nocna refleksja nad swoim życiem, w łóżku, samemu ze sobą i tymi 3światami. Bo dla umysłu są to trzy różne światy, do których - racja - warto zajrzeć, by zespolić w jedno:) podoba mi się zamysł wiersza. pozdrawiam
    1 punkt
  47. Przejmą - nie przejmą, ale podobno kropla drąży skałę. Dzięki za wizytę Waldemarze :) AD
    1 punkt
  48. Witaj Nato. Ja sobie odczytuję ten Twój utwór jako opowieść o opadaniu piór nadziei i ideałów, których wzniosłość jest odwrotnie proporcjonalna w stosunku do wieku. Czas obiera nas niezauważalnie z tych wszystkich pragnę, marzę, wierzę. Aż zostaje twardy rdzeń, który przemierza ten okrutny czas, bardziej z rozpędu niż z przekonania. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  49. Czasami myślę że ludzie oczekują poczucia bezpieczeństwa że wszystko będzie dobre obliczalne przewidywalne pod ego. Każdego. A gdy wchodzi konflikt interesów gdy drogi się krzyżują szukają Jezusa. On zakryje ludzkie niedoróbki. Super sprawa alibi bo wiara.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...