Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 09.03.2018 uwzględniając wszystkie działy
-
letnim wieczorem pocztę otwieram oczom zdumionym jawi się dama znowu ją widzę niech to cholera czarna i laptop ma na kolanach patrzy z ekranu dosyć figlarnie i tak niewinnie bluzkę rozpina w końcu ją zdjęła wygląda marnie anorektyczka istna chudzina skóra wisząca kości sterczące w miejscach co ponoć nic tylko kochać taka wypłoszy ptaszki na łące szczęście mi sprzyja mam photoshop-a krążąc kursorem wstawiam krągłości skrzętnie wypełniam ubytki ciała inne już mogą jej pozazdrościć wdzięki o takie każda by chciała cicho noc przyszła a we mnie płonie pora najwyższa coś zacząć teraz lecz przemówiła: "tylko spokojnie naucz korzystać mnie z komputera" sierpień 20106 punktów
-
4 punkty
-
odeszłaś w nocy po cichutku w rodzinnym domu w swoim łóżku próbuję ubrać smutek w słowa lecz zatrzymuje grzęznie w krtani jutro pożegnam Cię po raz ostatni z nadzieją że się spotkamy4 punkty
-
MaksMara Ty wolisz z kotem, bo jesteś kotką, więc się nie dziwię twego wyboru. Ja wolę z kicią, lecz nie idiotką, bym nie utracił... resztek honoru.4 punkty
-
3 punkty
-
Może to głupie lub trochę niemądre. Być na przykład psem, co na czterech łapach psią perspektywą świat przemierza. Świat bez koloru, magii barw tak oku miłych. O dziwo depresja mi nie doskwiera. Jestem radosny! Merdam ogonem z byle powodu! Tryskam energią! We mnie jest życie! ...A wy? Coś się stało? Tak smutni chodzicie... To nic, przecież mamy siebie. Moje psie serce od dawna jest twoje. Nie potrafię go nie słuchać. Jest tak głośne, że zagłusza wszytko. Nawet to gdy krzyczysz, albo złościsz się na mnie. Teraz rozumiesz? Skąd brak żalu do ciebie? Nie chowam urazy, przebaczam i zapominam. Widzę każdy twój ruch. Drgnięcie palca jest jak głośne wołanie mojego imienia. Wiem, że mnie karmisz...jestem dozgonnie za to ci wdzięczny, lecz...zrosłem się sercem z twoim. Stoję tu obok właśnie dlatego. Nie jedzmy, nie pijmy! Mogę nie włożyć nic do pyska,bo to...ty jesteś dla mnie pokarmem. Żywie się twoją obecnością i nią żyję. Dzięki niej żyję...i dla niej. Czy wy, znacie takie bicie serca? Co nie pozwala spać w nocy, a na samą myśl o kimś kogo kocham wyrywa się w jego stronę? Dziwne są wasze serca, co opuszczają bliskich, gdzie jeszcze w dniu pogrzebu ogłuszają się jedzeniem i piciem. Rzec by się chciało, jakie pieskie życie.2 punkty
-
wyłoni się z kąpieli brylantów stwierdził ktoś w oglądanym filmie banał nie piękno w stwierdzeniu nie żartuj po co to komu nie powinno istnieć gdy je rozebrać na czynniki pierwsze ze słów przemówi metaforyczny przekręt to niemoralne w szarości odcieniach wciąż odnajdować namiastki luksusu wytarta krasa skazana na przemiał zaślepia przy pomocy uczuć odczuć co zniewalają blaskiem patrzenie błazna przytłoczone gaśnie jednak czy musi a może odwrotnie zasiana barwa wyrośnie paletą sobie podobnych za przyczyną dotknięć tak mimowolnie samoistnie poniekąd nada brylantom widzenia szlify że oaz nie nadążymy liczyć2 punkty
-
~~~Marzec przejdzie,potem kwiecień, no - a maj to miesiąc przecież - miłych pań ... . Narkotyczny zapach wiosny, kwiaty w parkach już wyrosły - dla nas raj ... . Motylkami obrodziło w sercach naszych, jest więc miło - zew to krwi ... . W dwójkę raźniej na spacerze, kiedyś ze mną się wybierzesz - mówię Ci ... ... Moje serce, dusza płoną; nie bądź dla mnie dłużej kaźnią - bądź mi żoną (...) ~~~~~~~~~~~~~ - dla zaoszczędzenia wyobraźni czytelników, nie mam kompletnie nic wspólnego z "peelem", którego opisuję w tekście -2 punkty
-
świat zanurza się w iluzji ślepców co chwilę pojawia się nowy prorok- zbawiciel pogrążony w wirtualnej fantazji zna najlepszą drogę pijany szałem głosi prawdy które podniosą jego pozycję u wymarzonego żłobu a ty dokąd zmierzasz2 punkty
-
padał deszcz Verlienowi, padał, chłodno i mgliście, opadało liście, w smunku jesieni, smutno biegli jeleni do jeziora chłodnego, żeby poprosić jego wody szarej od deszczów, chłodnej od sizych tumanów, zmarzłej i nieciepłej, we łzach straconej wiary, w chemii milczących tlenów, w smołach drzew zadumanych, w cienkiej powłokie jesieni, że, może, choć coś zmieni. Ivan Petryshyn2 punkty
-
Moim zdaniem można, ale znajda sie pewnie przeciwnicy :) Wydaje mi się jednak, że ciut przydługie są wersy i spokojnie możnaby je skrócić np. Na wizji gość w czarnej sukmanie, prześliczne robił mózgom pranie, problemy mądre tworzył, aż ręce na krzyż złożył, że słuchać już nikt nie był w stanie.2 punkty
-
Dzień chmurami nastał, 9 marca Paszkotów na próżno szukałem a tu olśnienie mnie naszło dzień wszystkich poetów w sobotę czyli jutro Poetów którzy pięknej Muzy w dzień i po nocach szukają w życiu i w śpiewie skowronka nad ranem. Wszystkim Wam miłym i twórczym Poetom samemu sobie również Życzę w wigilie wszystkiego co nastanie byśmy mogli choćby raz w życiu spotkać piękno w powabnej kobiety umysłu zaletach zaklęte. Muza przynajmniej dla mnie w poezji ma twórczą wartość bez niej napisać tylko mogę o słońcu które codzienne nie wiadomo czemu wstaje.2 punkty
-
2 punkty
-
A mnie się podoba. Jak mam nastrój na rozwiązywanie zagadek to sobie kupuję krzyżówki, wiersze lubię czytać a nie rozwiązywać. :) Pozdrawiam :)2 punkty
-
Wiersz bardzo osobisty i szczery. Mnie też się udzielił ten smutek :( Ale jest mała iskierka; ''z nadzieją w sercu że się spotkamy'' PozdrawiaM.2 punkty
-
Być poetą, to widzieć więcej (sobą każdy być może) więcej rozumieć wyzbyć się fałszu i obłudy pisać o prawdzie bez ogródek niekiedy pośrednio aby nie gorszyć ale delikatnie doprowadzić do zrozumienia trudnych spraw. To tak na szybko myśl, nie wiersz! :))2 punkty
-
2 punkty
-
dokąd zmierzamy? może stojąc w innych kaloszach grzęźniemy wciąż w tym samym bagnie ze schematu w schemat po krzywych interpretacji w toń trzech czarnych kropek i 'haków zapytania' wierząc w wizje żadne lub wszystkie iluzję iluzji czy może okruszki prawdy z których złożymy kiedyś puzzle z chlebem albo płonące żyrafy Pzdr:)2 punkty
-
myślę, być poetą to bycie sobą reszta to makijaż intelektualny czy łatwa to sztuka odpowiedź jest w nas bądźmy tam dobro i zło zrozumieć sens istnienia to jak wdepnąć w chwasty w których rosną róże kolcami ranią, a przecież takie piękne ************** zrozumieć (2) szukałem sensu wdepnąłem w chwasty bytu wśród których róże ranią piękne jestem tam sercem1 punkt
-
Nie zamierzam tutaj się wymądrzać, ale nie zaszkodzi przypomnieć wszystkim podstawową zasadę "limerykanctwa" (jest ich trochę więcej). # Ten tekst to reportaż rymowany ... Zmyślny fachowiec, kucharczyk z Przemyśla, bigos świąteczny gotować zamyślał. Zakupił kiszoną kapustę, kiełbasę, różne mięsa tłuste. Słoninkę roztopił i całość tam wlał. # Ten tekst natomiast można nazwać limerykiem ... Zmyślny fachowiec, kucharczyk z Przemyśla, bigos świąteczny gotować zamyślał. Zakupił kiszoną kapustę, kiełbasę, różne mięsa tłuste. Nie miał koniny. Dodał kawał... dyszla ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ # Różnica tkwi w ostatnim wersie, który nie może wynikać w sposób zbyt prosty z całości tekstu. W limeryku tenże ostatni wers winien nieco zaskakiwać czytelnika swoim rozwiązaniem.1 punkt
-
Cześć i czołem wszystkim! Publikuję tutaj pierwszy wiersz, który powstał wiele lat temu. Jakieś 18 upłynęło. Wyciągam sztukę z "szuflandii". Zachowawczo postępuję, choć tekst powinien się obronić. Taki papierek lakmusowy, bo obecnie mam szkice innych pomysłów, którymi chciałbym się z Wami podzielić. Żeby nie przeciągać... "Róża" Skąpana w promieniach, smukła i powabna, kwitła biała Róża. Czysta i jedwabna. Z samą Afrodytą zgodnie ją równali. Wielbili ją wszyscy - i wielcy i mali. Więc zakwitła pani dumna i wyniosła. Zdobyć się nie dała. Kolcami obrosła. Wielu śmiałków było. Długo próbowali lecz jej nie zdobyli. Krwawiąc uciekali. Sprawiedliwa Ziemia wszystko zrozumiała i każdego ranka krew w korzeń wtłaczała. Dziś samotnie stoi i w głowę zachodzi : "Kiedyś takie tłumy; dziś nikt nie przychodzi?!"1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
tak mi się coś zechciało napisać na mrozu powietrza miasta, na cieniach cichej nocy, na myślach cudzych wierzeń, między dźwieńkami repu, w środku nadziej na jutro, tak mi się coś zechciało odzieć królewskie futro- nie sobie, ale królowi poezji, który chce spać do nowego wiersza szlachetności poetyzującej ludności. Ivan Petryshyn1 punkt
-
W telewizji - na żywo - widziałem "bałwana", który ględził "trzy po trzy" już z samego rana. Bajerował o słuszności czegoś - dyskutując ze swoim kolegą. Śnieg topnieje, więc gadka wodą podlewana...1 punkt
-
Prosty i fajny tytuł. Gdy doszłam do "smutno biegli jeleni", od razu zagrała mi w głowie "Ciochosza", wykonawca - Grzegorz Turnau, na pewno znasz. Treść ogólnie zatrzymuje, poprzez swoją inność, ale zasugerowałabym minimalne zmiany i żeby za wiele nie pisać, wrzucam moje czytanie. przepraszam za grzebanie. Pozdrawiam. padał deszcz Verlienowi padał chłodno i mgliście opadały liście w smunku jesieni smutno biegli jeleni do jeziora chłodnego żeby prosić wody szarej od deszczów chłodnej od sizych tumanów zmarzłej i nieciepłej we łzach straconej wiary w chemii milczących tlenów w smołach drzew zadumanych w cienkiej powłoce jesieni że może coś się zmieni1 punkt
-
1 punkt
-
Nie mogę na razie wymśleć miejsca, więc niech będzie rymowanka. Jeszcze nie raz pobłądzę, bo uczę się pisać limeryki. Dziękuję za taktowną uwagę.:)1 punkt
-
Rymowanka dla waćpana Na wizji zobaczyłam gościa w czarnej sukmanie, który ładnie opowiadał robiąc mózgom pranie, tak mądre problemy tworzył, aż ręce na krzyż założył. Scholastyką średniowiecza powiało - waćpanie.1 punkt
-
zrozumiałem dobrze i bardzo dobrze, że tak myślisz - szczerze popieram, trzeba myśleć i robić "swoje" :) Zażartowałem tylko, że odpisałeś "moją" czcionką. To wszystko. przepraszam, jeśli było niezrozumiale. A limeryk tytułowy Pozdrowienia.1 punkt
-
A czemuż Waćpan tak zmienia zdanie, toż z pieskiem było spacerowanie? :))?1 punkt
-
Łechce nie łechce, nie musisz Waść powtarzać. TiVi u sioła, jam bez histeryj przyszedł. W drodze powrotnej bałwanów trza uważać! Pisać Waść nie chcesz, a piórem czyjem piszesz? ;)1 punkt
-
Ja bym się z kotem chętnie wybrała na spacer wiosną podziwiać chmury, tylko życzenie jedno bym miała: dachowiec musi być ... szarobury. :)1 punkt
-
Witaj Waści z powrotem. Onegdaj w Kmicicu jasno wżdy miarkowali, że błądzi – patrzyłeś? Aliści, nim co wrzucisz, słowa tak przenicuj, co byś plótł jak „Babinicz”, iż się nawróciłeś. Tedy cię i Mateusz nie ruszy, boś przycichł, ale niech Cię mus broni, jak nie, bo da wycisk. ;))1 punkt
-
1 punkt
-
Dobry ten limeryk, jak czytam to się śmieję :))))) najlepszy ten bałwan co ględzi trzy po trzy.1 punkt
-
ruiny marzeń pokrywa popiół niesiony przez wiatr śmieje się w ziarnkach piasku spleceni w namiętnym uścisku wróg i przyjaciel śpi patrząc na głupotę która zawsze prowadzi małymi krokami do katastrofy pokój i nienawiść tańczą w zgodzie do muzyki zapisu cyklu czasoprzestrzeni1 punkt
-
Mogę zapewnić, Drogi Kolego, że TVP dziś wszystko może, stąd dla nikogo to nic dziwnego, że moc tam bałwanów o każdej porze. ;)1 punkt
-
- przecież ja się nie obrażam, jedynie wypowiadam swoje spostrzeżenia na ten temat. Mnie osobiście przeraża nadmierna ilość metafor - co, niestety bardzo często się zdarza - wtedy tekst staje się "niestrawny", z nadmiarem erzacu poezji, a nie jej samej.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Tak, zgadzam się z tym co powiedziałeś, ponieważ tak naprawdę nie jest to takie proste określić w krótkim wierszu istotę poety. Każdy człowiek ma coś z tego w sobie w mniejszym lub w większym wymiarze, tak myślę. Dziękuję za wgląd w te strofy. Pozdrawiam Cię :)1 punkt
-
Życie to cholernie trudna i skomplikowana sprawa. Rzadko komu wychodzi dobrze za pierwszym razem. I dlatego koty mają tych żyć aż dziewięć :)))))))))))1 punkt
-
Życie jest takim testem który zdaje się lub nie tylko test dotyczy przejścia na wyższe poziomy. Pozdrawiam1 punkt
-
trzy pokolenia spotykają się nocą płyną w poświacie opowieści bliżej i dalej bez przewodniej dokąd każdy chce ważność przeżytych podkreślić dziecko zaledwie młodzian mężczyzna pragną z pamięci zasobów korzystać dziecko ubrało się w beztroskę były kolonie zimowiska wraz z ojcem posklejany okręt wypieki przy pisanych listach świat był rozumem nie do ogarnięcia do poznawania zapraszał i piękniał młodzian zdobywał wiedzę był hardy mnożył westchnienia doświadczenie sprawiał że każdy następny był ważnym wygrywające typował najcelniej wąs się posypał urosła broda zdołał okruchy życia poznać nie wiedzieć czemu czas przyspieszył zmieniał obrazy w kalejdoskopie chłopiec-mężczyzna klepsydrze przeczy refleksje spod przymkniętych powiek spory prowadzą o wartościach gasną dysputy w zmaganiach poświat1 punkt
-
Witaj. też na początku myślałam, że to 3osoby, ale to jest moim zdaniem nocna refleksja nad swoim życiem, w łóżku, samemu ze sobą i tymi 3światami. Bo dla umysłu są to trzy różne światy, do których - racja - warto zajrzeć, by zespolić w jedno:) podoba mi się zamysł wiersza. pozdrawiam1 punkt
-
Witaj Nato. Ja sobie odczytuję ten Twój utwór jako opowieść o opadaniu piór nadziei i ideałów, których wzniosłość jest odwrotnie proporcjonalna w stosunku do wieku. Czas obiera nas niezauważalnie z tych wszystkich pragnę, marzę, wierzę. Aż zostaje twardy rdzeń, który przemierza ten okrutny czas, bardziej z rozpędu niż z przekonania. Pozdrawiam :)1 punkt
-
Czasami myślę że ludzie oczekują poczucia bezpieczeństwa że wszystko będzie dobre obliczalne przewidywalne pod ego. Każdego. A gdy wchodzi konflikt interesów gdy drogi się krzyżują szukają Jezusa. On zakryje ludzkie niedoróbki. Super sprawa alibi bo wiara.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne