Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.03.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. jakiekolwiek podobieństwo do osób jest zupełnie przypadkowe Wszystko owszem można wyśmiać, zanegować, podsumować powiedzeniem: „ilość durniów”. Najpodlejsze złośliwości zamknąć w słowach. Każdy kretyn spod latarni dziś to umie Co innego - coś napisać konstruktywnie, a w dialogu być konkretnym i rzeczowym, sypać fakty i facecją czasem błysnąć. Tu nie mocnej, ale tęgiej trzeba głowy. Więc nim weźmiesz klawiaturę mój poeto by słowami trafić tutaj lub pod strzechę: nie pisz proszę jak partyjny dawny beton, bo sam sobie wystawiłeś etykietę.
    4 punkty
  2. trzy pokolenia spotykają się nocą płyną w poświacie opowieści bliżej i dalej bez przewodniej dokąd każdy chce ważność przeżytych podkreślić dziecko zaledwie młodzian mężczyzna pragną z pamięci zasobów korzystać dziecko ubrało się w beztroskę były kolonie zimowiska wraz z ojcem posklejany okręt wypieki przy pisanych listach świat był rozumem nie do ogarnięcia do poznawania zapraszał i piękniał młodzian zdobywał wiedzę był hardy mnożył westchnienia doświadczenie sprawiał że każdy następny był ważnym wygrywające typował najcelniej wąs się posypał urosła broda zdołał okruchy życia poznać nie wiedzieć czemu czas przyspieszył zmieniał obrazy w kalejdoskopie chłopiec-mężczyzna klepsydrze przeczy refleksje spod przymkniętych powiek spory prowadzą o wartościach gasną dysputy w zmaganiach poświat
    4 punkty
  3. Ludziom się różne rzeczy wydaje: krytyka, kontekst i inne baje. Podtekst tym większy - gdy reflektory na scenie jarzą. Inny skulony siedzi cichutko i skrobie wiersze, nie szuka zwady, każdego kocha - czytasz i wiesz już: na wagę złota! Nawet jak rym się zrymnie czasami - wybaczysz: wartość płynie polami. Mniej ważne słowa i argumenty. Gdy każdy święty - w racji ważniejszy od innych nacji. Co zmieni fakt że to częstochowa? Czy sens ów schowa? Kompleksy mili - wychodzą uszami.
    4 punkty
  4. Wbrew pozorom sposób jest bez sPiSków – prosty. I nie trzeba tworzyć PO to wysp „zielonych”. Starczy zbić coś (byle co) na kształt platformy i zwodować to, wraz z cyrkiem, w morzu skłonnym do dna wchłonąć całą brzydką tę zawartość, (z rekinami) bowiem grunt, to lapidarność. ;)))
    4 punkty
  5. Polityka, polityka, polityka. dla niektórych to zbyt trudne jest zadanie, ale wielu w jej szeregi wciąż popycha miraż władzy, stanowisko czy uznanie. Lecz z uznaniem w polityce różnie bywa, ilość durniów tutaj wyższa jest od średniej i choć każdy rząd dość skrzętnie ich ukrywa, wieści o nich znane w kraju są powszechnie. Po cóż więc im mądrość, po cóż olej w głowie, mają wodza, który zawsze ich przekona, co jest złe, a co jest dobre wszystkim powie, jest podobny (wzrostem) do Napoleona. My jesteśmy najmądrzejsi, lepiej wiemy, niechaj Merkel, Tramp, Bruksela siedzą cicho i jak trzeba żyć dokładnie im powiemy, nam nie straszne żadne liberalne licho. Wzorem swego francuskiego poprzednika chce Europy na swój sposób stworzyć scenę, no i problem dla nas z tego dziś wynika, gdzie tu w Polsce znaleźć Elbę czy Helenę. ------------------------------------------------------------------ Autor stanowczo stwierdza, że treść wiersza jest jest wyłącznie wynikiem jego poetyckiej fantazji i jakikolwiek podobieństwo do istniejących realnie osób jest niezamierzone i absolutnie przypadkowe.
    3 punkty
  6. pod umierającym drzewem układam się do snu kołysanki codziennie śpiewa pamięć o matce skrapla się na brunatnych liściach gdzie ojciec w urojonej koronie szeleści wietrzne opowiadanie krzywe kreślone księżyca przejściami blakną wolno i przez pływy wzrok kłamie w każde południe nic rażącego już nie widzę przez opadające dni otulony kilkoma wspomnieniami kładę się do snu
    3 punkty
  7. Hej! Poeto górnych lotów, który weną wzniosłą błyskasz, użycz iskry jednej, jasnej jam jest wierną anarchistką. Hej! Poezjo pędź do ludzi, tylko miej się na baczności, aby sztywne granic ramy nie zamknęły wrót wolności. Kto nie umie z niej korzystać, i wymyśla bzdetne tagi, przeczytawszy Ars poetica może bliższy jest rozwagi, i do wniosku szybko dojdzie, że nie strofy, rymy, piony lecz tu idzie o poezję, która wznosi nad poziomy. Że nie każdy taką tworzy, bo brakuje mu polotu a wywyższa się nad innych jakby połknął deskę z płotu. Nie wiem Jacku o co chodzi, ale tak mi się zrymowało. :))))
    3 punkty
  8. Czy to nie wszystko i jedno, warsztat jest teraz wszędzie. Krzywe budzą wątpliwości, w wolnej chwili zajmę się tym wersem. Dzięki za podpowiedź. Pozdrawiam
    3 punkty
  9. nie baczy, że jego własny styl szwankuje i rym jakby nie najwyższego jest lotu za to w poezji nowy nurt kreuje BYLEJAKIZMUSYMBOLBEŁKOTU ;) Pozdrawiam.
    3 punkty
  10. bo czas niesprawiedliwy bo wzloty wiośniane – nie fair - znikają po angielsku uwielbia walc-boston a tu wciąż kubańska salsa sukienki rozkloszowane zostały tylko w marzeniach oliwin w wisiorku co miał uszczęśliwiać oddała siostrze - na zawsze minionego nie ujarzmi rozgoryczenie zbyt wyraźne niechby raz a dobrze wsiąkło w strukturze hipokampu * stworzona ze szlachetnej tkanki - płatków róży i mimozy wie że prawdziwa jedność to nie tylko kroczyć razem ale wzajem darzyć radością i koniecznie patrzeć w oczy również wie że makrelowe niebo nie musi zwiastować złej aury wystarczy taka jedna łuska - podobno też z karpia a rankiem okrzyki radości* * z Psalmu 30,6
    2 punkty
  11. a kiedy wiersz się stoczy czy poeta przejrzy na oczy wyciągnie wiersz za uszy wypierze wyprasuje wysuszy coś zmieni będzie jak nowy do czytania gotowy :)))
    2 punkty
  12. Oratione Żeby poeci na ponów zaczęli być niebezpieczni, by nieśli pod strzechy domów pożogę uczuć i pieśni. By każdy dziennik co wieczór drukował wiersz chociaż jeden, żeby znów wzniecić w człowieku poezji głód i potrzebę. By wszelką sforę zoilików, zanim ujadać znów zacznie, szlag trafił do reszty i żółć stanęła im jak ość w gardle. Żeby się pióra nie tykał, ten który zachodzi w głowę, co była taka Kwadryga, kto Boy zacz, i czym jest Niobe. By grafomańskie zapiski wyrywał z rąk wierszokletom bezśpiewny wiatr, potem nimi ciskał w brud, o bruk i beton. By te bez treści i formy jak biegun twory jałowe na strzępy, precz darł Apollin, i topił je w Acheronie. By Eos lirę jak lato złociła, a muzy bliskie — Melpome, Euterp, Erato słowa zmieniały w muzykę. I żebym mógł nocą kiedyś po mieście jeździć dorożką i niechby w pełn był księżyc i świecił okrągłą broszą.
    1 punkt
  13. To nie jest wiersz dla Kota ani o Kocie, ani o mnie. (Wyjaśniam na wszelki wypadek). To ja już sobie pójdę. Nie jestem już potrzebna. Zmyśliłam piękną bujdę, żem na twej drodze jedna. Nie jestem już potrzebna i nie chcę się już łudzić, żem na twej drodze jedna na stepie i odludziu. I nie chcę się już łudzić, że ty na mojej drodze, na stepie i odludziu - jedyny tu przechodzień. Że ty na mojej drodze - to żadne przeznaczenie - jedyny tu przechodzień przypadkiem, jak kamienie. To żadne przeznaczenie, bo skoro jestem ciężkim przypadkiem, jak kamienie - to pora odejść w błękit. Bo skoro jestem ciężkim pomrokiem i udręką, to pora odejść w błękit, w pamięci zostać mgiełką. Pomrokiem i udręką zbyt długo tutaj byłam. W pamięci zostać mgiełką, jak urojona miłość... Zbyt długo tutaj byłam. To ja już sobie pójdę. Jak urojona miłość... Zmyśliłam piękną bujdę.
    1 punkt
  14. Czas to rzeczywistość, w której ludzie się rodzą i w żadnym innym miejscu im w życiu nie po drodze.
    1 punkt
  15. domy- pudełka jak klatki dla ptaków z jednym oknem na przodzie wklęśniętym a serca z papieru markotnie szeleszczą ściskiem marszczenia pompują strumień życia któremu w takich okolicznościach bliżej do arytmii zapał- jak nadzieja ulotna jednego trzyma w pionie drugiego opuszcza i już nic nie potrzeba wystarczy adres i szarość duszy aż do śmierci towarzyszą tylko to co piękne i dobre (chwila nieuwagi) ucieka dokąd tak pędzi przed siebie mija domy ulice ludzi nie może znieść dwuznacznego wzroku przewrotnego języka fałszywego kroku jesteś panem swej radości dlaczego jej nie zatrzymasz?
    1 punkt
  16. świat zanurza się w iluzji ślepców co chwilę pojawia się nowy prorok- zbawiciel pogrążony w wirtualnej fantazji zna najlepszą drogę pijany szałem głosi prawdy które podniosą jego pozycję u wymarzonego żłobu a ty dokąd zmierzasz
    1 punkt
  17. dzień piękniejszy czy noc zaćmienie czy tęcza babie lato a może mgły na łąkach i szczytach gór jeleń łoś czy las w którym żyją - róża mak a może ptak który rano budzi świat a może o miłość tu chodzi wiosna lato jesień czy zimowe nocne niebo po którym tańczy księżyc i miliardy gwiazd człowiek piękniejszy czy jego sny do których budząc się uśmiecha albo wyciera łzy
    1 punkt
  18. zasmucił się bard okrutnie gdy zaczęły butwieć jego wiersze przestał czytać wersy innych wszak jego bazgroły są najlepsze
    1 punkt
  19. Bardzo zgadzam się z tym co napisałeś. Podsumowałam to wykrzyknikami :) Chciałam wstawić więcej, ale wystarczą trzy
    1 punkt
  20. Ojciec, syn, wnuk. Jeżeli chodzi o takie spotkanie i rozmowy przy kominku, to jestem za. Ładny, prorodzinny wiersz. :)))
    1 punkt
  21. No właśnie Waldku teraz w sejmie te przebrzydłe pisiory odbierają stopnie generalskie polskim zdrajcom którzy pracowali dla armii czerwonej i mordowali Polaków No kur .a skandal !!!
    1 punkt
  22. Zdrowia, szczęścia, pomyślności i rozmyślań tych cieplejszych zamiast martwić się na zapas, usiądź, napisz jakiś wierszyk. :)))) Dzięki za serce.
    1 punkt
  23. Jacku myślę że boli cię to co się dzieje w polityce a szczególnie w sejmie gdzie tylko pisiory mają racje . Ale to nie powód by nie nazwać tej sytuacji po imieniu - czego się tu bać jest wolność myślenia i słowa niech wiedzą co inni czyli połowa o nich myśli. Przecież Jarosław Kaczyński nie jest Bogiem jemu też można podciąć skrzydła. Pozd.
    1 punkt
  24. No i walnął nas "POETA" w łeb obuchem, że my przeciw, że piszemy same bzdety, "kto nie z nami, ten betonem jest, komuchem, gorzej jeszcze, spod latarni jakiś kretyn". Gdy to czytam, to mi tak przez myśli przeszło: uderz w stół, nożyce zaraz się odezwą.
    1 punkt
  25. Cóż on jest tutaj największy, a marnych poetów aż tylu. Nie czyta cudzych wierszy, by sobie nie zepsuć stylu :))))))))))))))))) Pozdrawiam
    1 punkt
  26. Oxyvio... do tak rozległej fali rozgoryczenia, trzeba było dodać jakiś milszy akcent... ;) Masz rację, nastawmy się na jutrzejszy uśmiech, bo życie jest tego warte.
    1 punkt
  27. Ciekawe obserwacje - chociaż nie do końca akceptuję treść podoba mi się fakt często tak bywa jak opisujesz: (bardzo trafnie) ale to dla ludzi w sobie zamkniętych a wystarczy: zaakceptować każdy dzień z jego lekkością lub wagą spraw i niech życzliwość niczym tlen odświeża pełną dobroci twarz :)) Pozdrawiam
    1 punkt
  28. Witaj Nato. Ja sobie odczytuję ten Twój utwór jako opowieść o opadaniu piór nadziei i ideałów, których wzniosłość jest odwrotnie proporcjonalna w stosunku do wieku. Czas obiera nas niezauważalnie z tych wszystkich pragnę, marzę, wierzę. Aż zostaje twardy rdzeń, który przemierza ten okrutny czas, bardziej z rozpędu niż z przekonania. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  29. Bardzo nie podoba mi się ten dwuwers, bo jest ucieczką od logiki narracji w kierunku "złapania " rymu. Tego nie kupuję i nie idę na kompromis. Nie podoba mi się pisanie "me" zamiast moje w stosownych odmianach. To forma archaiczna i razi mnie nieco, tym bardziej, że skrócony zaimek łamie rytm. Bardzo nierówne wersy, które w łatwy sposób można wygładzić nie ujmując nic przekazowi. Nie do końca rozumiem co Autorka opowiada w puencie. Chociaż, to, ze ja tam nie potrafię nic dostrzec, nie oznacza, ze tam nic nie ma. Dla przykładu: Powiedzenie - co stanie się sensem mojego istnienia sprawia, że drugi wers ma również 11 zgłosek i nie łamie rytmu. Bo o ile w pierwszym wersie, z cytowanych, średniówka może wędrować pomiędzy 5 a 6 zgłoską, to w następnym jest na 6 więc przy 10 zgłoskach wersu rytm się załamuje. Warto jeszcze wciągnąć ten wiersz na kanał i trochę przy nim pomajstrować. Pozdrawiam
    1 punkt
  30. och ta dorożka po mieście i jeszcze te wiersze pod strzechy tu prawdę mówi - uwierzcie marzenie każdego poety lecz niemożliwe już dzisiaj gdy każdy smarkaty z tabletem przekaz obrazem zamigał czytanie nie trafia niestety czytając trzeba pomyśleć i pojąć finezję metafor ambicje miewać ciut wyższe mieć łeb nie wypchany sałatą przepraszam zrzędzę co nie co lecz bardzo pragnąłbym się mylić tłumy w muzeach po piękno tomik poezji - przemiły :))
    1 punkt
  31. proszę nie czepiać się połety on nic nie zrobi nic niestety krytyka wszelka jazdą krzywą on ją odbiera jako złośliwość błędy powtórzy nie poprawi i jako poprawione wstawi :))
    1 punkt
  32. Cóż, bard spojrzenie miał jednak szersze, zbytnio się smucić nie miał ochoty, lepiej - mruknął - czasem starsze czytać wiersze, niźli współczesne zgłębiać bełkoty.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...