Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 08.05.2017 uwzględniając wszystkie działy
-
Jam mąż twój niewiasto jedyny kochany co z domu do świata cię wywiódł od mamy nie będziesz mnie wzywać do garów daremno ni chłopów mieć cudzych nie będziesz przede mną zabijać nie będziesz mnie wzrokiem niestety gdy głowę odwrócę do innej kobiety nie wolno ci mojej przeliczać gotówki z portfela mojego nie skradniesz ni stówki nie będziesz pożądać kolegi mojego ni odeń przyjmować prezentu żadnego ............................................. to twoja powinność w dzień zwykły i święta gdy tego dopełnisz do łoża bądź wzięta4 punkty
-
wiersz Twój wiersz Twój ponad wszystko nad Andrzejewskiego bez rymu gryzmoły nad Herberta co pytał czy aby poeta nad Twardowskiego bo modlić potrafił nad Szymborska rym nieregularny poniżej treściom ani mironiada bez pieca z szara naga jama oj aj oj ponad wszystko2 punkty
-
Dopóki na ciebie się gniewam i póki ty na mnie się złościsz, możemy zasypiać spokojnie - oboje bronimy miłości.1 punkt
-
tak to jakoś dziwnie że bez glutenu większa rozmaitość nudo miłości giń bo dusisz tylko wiecznym mankamentem pa1 punkt
-
Gwiazdeczką jesteś Innych olśniewasz Tyłkiem wypiętym-pięknie Codziennie widać Twoje odbicia W fleszy blasku tandetnym I w mgnieniu oka Z wielkim hukiem Umysł twój Zeszpetniał1 punkt
-
obrończyni stanęła na czele szeroko z tarczą brała na pierś syno_nimy kijem rozganiała muchy w nosie łazarzy trwała rozłożyście znudzone tyły odeszły w ciemności było słychać obłąkańcze gdakanie1 punkt
-
Cieszę się ,że Ty jedna znalazłaś w wierszu coś dla siebie :) PS. Najedź kursorem tam gdzie potrzebujesz i kliknij :)1 punkt
-
Z tego co się orientuję Deonix wie co pisze. Wychodzi jej to całkiem składnie. Nie czytałem również w jej komentarzach by się nazywała poetką wieszczką itp. Co do samozwańczych poetów to trochę jakby to powiedzieć "pojechane po bandzie" bo wrzuciłaś Bożeno wszystkich do jednego worka. Obu paniom proponuję zakopać topór wojenny albo wyżyć sie na mnie jak na worku bokserskim :) i powróćmy do tematu tej prozy :)1 punkt
-
Nie jest do bani tylko niedopracowana :) Nie będę przewracała do góry nogami ale odrobinę ją zmienię, sam zdecydujesz czy do przyjęcia. Brakiem miłości nie przejmował się wcale, ponieważ wchodził na randkowe portale. Gdy poklikał myszką ona się zjawiała, mógł się w nią wpatrywać noce i dnie całe. Z czasem go oplotła, miłosną tkając sieć, aż nadszedł taki czas, że zapragnął ją mieć. Nie wiedział ile pamięci jej zajmuje, ważne było tylko, że czuł co ona czuje. Wciąż ją śledził i był zawsze na tropie, bowiem miała go już na swoim desktopie. Zapomniała tylko powiedzieć mu szczerze ilu takich fanów ma w swoim folderze. I kiedy był pewien, że już pokochała, z serca komputera go... zDELetowała. Na szczęście wystarczy się znów zalogować, by nowe uczucie mogło zakiełkować. Możesz śmiało zamieścić we fraszkach, bardzo współczesny temat.1 punkt
-
To jest właśnie to kłamstwo z uroczym uśmiechem i w białych rękawiczkach, wszechobecne, którego nienawidzę. Ale nie każdy tak reaguje. Ludzie wierzą w reklamy i inne bzdury i łatwo się nabierają, bezmyślni..............Pozdrawiam i dziękuję za czytanie. Anna1 punkt
-
1 punkt
-
Można wrażliwości... Można czegoś o internecie ...można pobuszować po portalach randkowych :) ....warsztatu się nie nauczysz to fakt masz dużo większy od niego odemnie również :) Nie bój się nie obrażę się, bo jestem pogodnym człowiekiem. Masz prawo do swojego komentarza i ja mogę się do niego odnieść na tym polega dyskusja nic złego przecież sie nie stało. Napisałeś pokaż mi poezję ja tylko odniosłem się do Twoich słów i zapytałem czym jest poezja? Staram się pomóc bo najwyraźniej człowiek, który napisał wiersz w warsztacie chciał jakiejś porady. Nikt nic nie napisał w kwestii pomocy więc spróbowałem Nie jestem znawca tego portalu i nie mam zamiaru być. Pozdrawiam :)1 punkt
-
takiego dekalogu żadna żona by nie chciała ale jedno wiedz wszystko w dwie strony tu działa1 punkt
-
Widziałem życia światów granice widziałem śmierć agonii drżenia słyszałem brzmienia sur pieśni żałobnych patrzyłem na piękno jak i też na szkaradę surową lecz to wszystko mało mało symbolicznie Pożądałem będąc głodny złakniony pożądałem niby pies którego pogryzł człowiek miłości miłości. GreD.1 punkt
-
Nie będę ukrywała, że jest mi przykro, iż w ten sposób piszesz o mnie i mojej twórczości. Nigdy nie chciałam być tak postrzegana, mam świadomość swojej ułomności i staram się nad sobą pracować, więc naprawdę źle się czuję, gdy dowiaduję się, że ktoś myśli o mnie w ten sposób. Rozumiem, że komentarze powinny odnosić się przede wszystkim do tego, co dana osoba zamieszcza, ale niejednokrotnie przecież tematy wręcz proszą się o szeroką dygresję i wybacz mi, ja w tym niczego złego nie dostrzegam, wręcz przeciwnie. Nie uważam też, by to było rażące nadużycie wobec regulaminu. Nie zamierzam Cię jednak do swoich spostrzeżeń przekonywać, wbrew temu co sądzisz. Ani nonkonformistką, ani terrorystką nie jestem. Pozdrawiam.1 punkt
-
Masz rację Marcinie - niektóre fraszki J.K. są całkiem długaśne. Moją zawsze mogę ściąć i zostawić ewentualnie 8 ostatnich wersów. Też oddadzą istotę rzeczy.1 punkt
-
@Deonix_ ja też wolę kawa na ławę czy w prozie czy w poezji ... Bez ozdobników z cyklu przeobleczyl waszmość kolczugę zapinał godzine dzwoniły przy tym zasuwy klamr ...i opis nie wnosi nic ważnego dla wątku akcji jak ciągoty u Henryka Sienkiewicza :) wolę włożył zbroje i hajda :) sam potrafię sobie to wyobrazić ... Ekwilibrystyka języka strasznie oczy me męczy.:) w prozie nie lubię dwuznaczności w wierszu jest jak najbardziej pomocna co do tekstu po to wrzucasz to kolego do prozy debiut żeby się czegoś poduczyć... Więc skrzętnie zapisuj co piszą w komentarzach czytaj te najgorsze kilka razy, bo nie po to jestesmy żeby wszyscy nas klepali po plecach i wyciągaj Własne wnioski...1 punkt
-
W poezji to jest jeszcze akceptowalne ;) W prozie, dla mnie nie bardzo ;) Ale może jestem jakaś dziwna ;) Pozdrawiam ;)1 punkt
-
Cóż, że cioci imieniny i że goście lekko spici, ja ich wierszem zaszokuję, poetyckie rzucę wici, stworzę tutaj, tak od ręki, dzieło Panteonu warte, nic, że trudy, nic, że męki, vivat ja, e viva l’arte! Lecz nie wyszło nic z zamiarów, strofy ledwo rozpoczęte pośród pijackiego gwaru padły w kąt na kartce zmiętej. Wiersz, co mógłby w antologiach ochów, achów być przedmiotem, teraz w starym gdzieś brulionie nieskończonym leży gniotem, wpół przerwaną wypociną na zszarzałym już papierze, porzuconą w kąt szuflady. .Nie rozumiem, nie uwierzę, nie chcę wierzyć, ale teraz, wśród rozpaczy i zamętu - nie skończyłem – myśl mnie zżera, gdyż zabrakło mi talentu, bo zabrakło siły sprawczej, co poezję w strofy wiąże zwanej Weną – ścigam babsko, ale czy dogonić zdążę? Mam ją, już uspokojony, brak talentu? Śmiechu warte... wiersz przed Wami już skończony, vivat ja , e viva l’arte!1 punkt
-
Pod każdym postem jest plusik z napisem - cytuj. Byłoby dobrze gdybyś cytował przynajmniej fragmenty do których się odnosisz, bo ponownie zostanie niezrozumiały monolog jeśli Marlett pokasuje swoje odpowiedzi. I kiedy zamieszczasz kilka postów, to nie wiadomo, który odnosi się do czyjej wypowiedzi.1 punkt
-
Raz casanova z Białegostoku poderwał ot babeczkę na boku gdy się żonka dowiedziała rzekła : dzięcielina pała nie widzi jej w domu już od roku Pewien amant ze Swornychgaci stwierdził że wolno się bogaci nie miał na alimenty potrącili mu z renty w naturze już paniom nie płaci1 punkt
-
Jeszcze mi tego brakowało Czym Wam ta głowa nasiąka, Chłopaki na schwały a boją się pająka :P1 punkt
-
Pośród brwi zadziwionych, znad zmrużonych oczu, kędy szeptem wybrzmiewa, dosięgając szczytów. Niżej, w rozbłyskach cienie przyczajone czyta, delikatnym pomrukiem przez piersi przetoczy. Wnet, błękitem rozmaże szarości przedsenne, by rozbudzić w ramionach wichrowym uściskiem. Zagrzmią śmigłe pioruny, nim ulewa tryśnie, zamaczając pościele, sadzawkę wypełni. Rzęsa się zazieleni, zmarszczy czoła, bowiem przez powierzchnie na styku uwolni iskrami. Spłyną dłonie jak liście, a my w nich skąpani, wśród burzowych uniesień, zatoniemy w sobie.1 punkt
-
Tej nocy znów przyszłacicho stąpając na palcach aby mnie nie obudzićzbyt wcześniechciała zatańczyć ze mną walcaw dłoniach trzymała świeże czereśniejej króciutka sukienka biała i czystaodbijała sklepienie gwiaździstego niebabyła piękna i delikatna jak mgłaprawie przeźroczystamiała oczy duże i błękitnecoraz bardziej patrzące lazuremczego jeszcze mi do szczęścia potrzeba kiedy się obudzę uwiecznię wszystko moim pióremna niezapisanej jeszcze bibule1 punkt
-
Była dojrzałą, stateczną Panią na oko wszelkie kobiece wdzięki wciąż posiadała, stąd czasem na nią brała go chętka, więc w czynach prędki wydał kolację, a przed śniadaniem, ściągnął koszulkę, lecz gdy zawartość ujrzał w jej krasie, z rozczarowaniem usiadł i oklapł… nie było warto No, z tą „stateczną” problem fatalny, bo tak naprawdę, milutkie Panie to jak eksponat jest muzealny, na oko piękny, starości znamię fachowa ręka zgrabnie ukrywa konserwatorską pracą mozolną. Jego z oddali można podziwiać, ale broń Boże, dotknąć nie wolno1 punkt
-
niosą słowa na wietrze jak zawsze w pogoni odwiecznej nie chcesz wiedzieć lub nie wiesz czy uciekasz czy gonisz narzekasz marudzisz i wrzeszczysz łzy czerpane obficie ze studni jak wiersze dusze chcą się wyzwolić nie pozwolisz znów walisz wznosisz pięści zaciśnięte i w ścianę próbowałeś już głową stoi mur. sam go kiedyś wspierałeś plecami gdy inni na palcach w lekkim walcu lub tangu z figurami rozgrzani przytuleni. ty z myślami mrocznymi i z cieniem znów walczysz oczy mrużysz przed światłem serdecznym zaciskając do bólu powieki może w końcu przytomnie dotkniesz twarzy nieśmiało tej wybranej kochanej może ona przypomni cień rzucony o ścianę to nie ty1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne