Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.05.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Cóż, że cioci imieniny i że goście lekko spici, ja ich wierszem zaszokuję, poetyckie rzucę wici, stworzę tutaj, tak od ręki, dzieło Panteonu warte, nic, że trudy, nic, że męki, vivat ja, e viva l’arte! Lecz nie wyszło nic z zamiarów, strofy ledwo rozpoczęte pośród pijackiego gwaru padły w kąt na kartce zmiętej. Wiersz, co mógłby w antologiach ochów, achów być przedmiotem, teraz w starym gdzieś brulionie nieskończonym leży gniotem, wpół przerwaną wypociną na zszarzałym już papierze, porzuconą w kąt szuflady. .Nie rozumiem, nie uwierzę, nie chcę wierzyć, ale teraz, wśród rozpaczy i zamętu - nie skończyłem – myśl mnie zżera, gdyż zabrakło mi talentu, bo zabrakło siły sprawczej, co poezję w strofy wiąże zwanej Weną – ścigam babsko, ale czy dogonić zdążę? Mam ją, już uspokojony, brak talentu? Śmiechu warte... wiersz przed Wami już skończony, vivat ja , e viva l’arte!
    5 punktów
  2. męczył się razu pewnego z wierszem co nie chciał wychodzić bo wiersz miał być wiekopomny wybitny wybitne rodzi i tak to bywa niestety wnioskiem wypada oświecić kiedy za mały artysta z dużym natchnieniem chce dzieci
    4 punkty
  3. Można bez strachu zostać wampirem i debiut wyssać przez krótką chwilę bo też wiadomo już od stuleci że najsmaczniejsi młodzi poeci Stary poeta z krwią tą zgorzkniałą jest gruboskórny trudno ząb wbić no i tej weny dużo za mało a nam cholera chce się wciąż pić
    3 punkty
  4. To jest forum, mocium panie, możesz zebrać zwykłe lanie, gdy ku chwale tylko zerkasz, lepiej pisuj do lusterka.
    3 punkty
  5. rana została i brzuszek boli no i malcowi brak rodowodu nie ma szczęśliwych, są zawiedzeni jest wiekopomna klapa narodów cóż takie życie chcemy się kochać chcemy by było nas coraz więcej więc się mnożymy nawet troimy patrzymy w przyszłość no i w plus pięćset Dziękuję Jacku, pozdrawiam :)
    2 punkty
  6. jakaś cząstka prawdy nawet w baśniach się znajdzie więc ośmielam się mówić że w wierszu-tym bardziej ;)
    2 punkty
  7. Jam mąż twój niewiasto jedyny kochany co z domu do świata cię wywiódł od mamy nie będziesz mnie wzywać do garów daremno ni chłopów mieć cudzych nie będziesz przede mną zabijać nie będziesz mnie wzrokiem niestety gdy głowę odwrócę do innej kobiety nie wolno ci mojej przeliczać gotówki z portfela mojego nie skradniesz ni stówki nie będziesz pożądać kolegi mojego ni odeń przyjmować prezentu żadnego ............................................. to twoja powinność w dzień zwykły i święta gdy tego dopełnisz do łoża bądź wzięta
    1 punkt
  8. Alu też mi króciutki wierszyk wpadł do głowy, a' propos Twojego: "Natchnienie duże, ochota była, to i dziecina się narodziła. W bólu, co prawda, rozcięcia brzuszka, ale potomek już wierszem sypie z serduszka. :)))
    1 punkt
  9. Alicjo, jeśli już brakuje Tobie siły, pisz tak; wiersz do bani uczcie się sami :)))))))
    1 punkt
  10. Patrzę się patrzę i nie nadążam z czytaniem i komentowaniem. :)
    1 punkt
  11. gdy dla poety wiersz jest zagrychą powiem korzyści będą niewielkie codziennie pijąc wnet się poczuje jak ktoś nabity w pustą butelkę Pozdrawiam Marcinie, i dziękuję :)
    1 punkt
  12. mały artysta z dużym natchnieniem co miał do życia dystans i luz przypadkiem uległ drobniutkiej wenie mającej wielki nie tylko gust duży ambaras od razu powstał gdyż dwoje naraz poszaleć chce o ostrożnościach niech myśli prostak więc zaskoczyła i w ciąży jest artysta mały jednak wybitny wena najlepsza ze wszystkich wen ciut przenosiła w swym brzuszku ślicznym bo wiekopomny nie chciał wyjść zeń szybka decyzja cesarskie cięcie i upragniony już ujrzał świat czy wiekopomny to z niego będzie obecnie forum zagwozdkę ma :)))
    1 punkt
  13. No to wejdź w edycję i popraw.
    1 punkt
  14. I tak to sobie zmyśliło bardzo młodziutkie pióro po cóż mi innych czytać skoro sam jestem górą
    1 punkt
  15. Niebiosa czarne na modłę schylonego wierchu wzgórz ojczystych ślepią me oczy swoistym promieniem Do tego miejsca jest w miarę czytelne. spływającą jasnością gwiazd dziurawiących opatrzności nieba sklepień bezkresnych Tego nie rozbieram :) Zamarłem na chwilę kiedy meteory pasą ten gąszcz fioletowy i spadają w oddali mnogości Rozumiem, że meteory pasą , znaczy - zwiększają ilość meteorów spadających gdzieś w oddali , ale jak rozumieć - w oddali mnogości ? stałem i upadłem nagle na zgięcia nóg w pacierzach zamilkły wpatrzony w błękitną Maryię… na zgięcia nóg - rozumiem, że na kolana ? Ciężko się czyta tekst napisany ciurkiem, nawet jeśli są to tylko dwa zdania. Poszatkowanie ich w przypadkowych miejscach nie ułatwia zrozumienia. Moim zdaniem należałoby jeszcze trochę popracować nad tekstem, żeby sprawić chociaż odrobinę przyjemności z czytania użytkownikom tego forum. Pozdrawiam :)
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...