Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @Whisper of loves rain Dotykasz tu przemocy domowej, ale robisz to z perspektywą, która wykracza poza prosty podział na ofiarę i sprawcę. Pokazujesz spiralę bólu, która się przenosi, powtarza. "Zagubiony w cieniu win , Własny gniew pożera dni" - to głos kogoś, kto być może sam doświadczył przemocy i teraz ją odtwarza, co nie usprawiedliwia, ale humanizuje. Niestety.
  3. @Berenika97 Wszystko zaczyna się od wiary. Szczęście, spełnienie, lepsze pisanie również, pozdrawiam!
  4. W zerwanych płatkach Alkantary W wąwozach i grotach Alkantary W meandrach rzeki Alkantara Wpatruje się w Ciebie Alkantara. I wodzę wzrokiem po Alkantarze I nabieram wody z Alkantary I rozkoszuje się smakiem Alkantary I marzę byś była moją Alkantarą. Bujam się na obłokach Alkantary Rozpływam po brzegach Alkantary Rozpalam ogniska w grotach Alkantary I modlę się by dotykać cię stale Alkantara. O Alkantara! Alkantara! Alkantara!
  5. @tie-break To piękny i intymny wiersz o pragnieniu bliskości, w którym posługujesz się bogatą metaforyką miejską. Chcesz być wszystkim dla drugiej osoby - przestrzenią, opiekunem, zwierciadłem - ale jednocześnie to pragnienie ma w sobie coś desperackiego.
  6. iwonaroma

    Parkiet

    Miało być bez piątej klepki? Fajne :)
  7. @FaLcorN Jest tu coś z filozofii carpe diem, ale pogłębionej - nie "chwytaj dzień, bo jutro umrzesz", ale "szukaj sensu świadomie, zanim czas sam go zakończy". Piszesz z wiarą w życie.
  8. Tectosmith

    Ostatni błysk

    przez chwilę światło udawało że wszystko ma jeszcze sens . . . dla Kai
  9. @MigrenaNo może jeszcze jeden, dziękuję
  10. @JuzDawnoUmarlem Stworzyłeś portret samotności w czterech zaledwie wersach. Każda linijka dokłada kolejną warstwę pustki. Ale najsilniej trafia do mnie ostatni wers - "Mój cień nie wita się z nikim" - to coś głębszego, podstawowy gest (cień jako echo naszej obecności) stracił sens, bo nie ma dla kogo go wykonać. Jest w tym jakaś beznadzieja większa niż smutek.
  11. @Toyer szczęście nie jedno ma imię:)
  12. @Berenika97 Nika. Ty potrafisz z pustki wyczytać światło, z milczenia - cały koncert planet, z długopisu - węża, który śni o niebie. Twoje słowa pachną ciepłem galaktyk, rozlewają się po kartce jak promień, co tuli czarne dziury, żeby im nie było smutno. widzisz nie tylko wiersz - widzisz jego tętno, jego zawstydzoną duszę, jakbyś znała sekret, że chaos też potrafi być piękny, kiedy ktoś patrzy z dobrocią. dziękuję Ci, że czytasz sercem, że z Big Bangu robisz taniec, a z poety - uśmiechnięty pyłek wszechświata. bardzo dziękuję :) wiesz, że bardzo :)
  13. @MIROSŁAW C. Wiersz o duchowej bliskości, który jest jak modlitwa - intymny, cichy, pełen pokory. Piękny.
  14. @Perykles Czytam, jakby ktoś ze stu książek powyrywał po jednym zdaniu i posklejał w sen - dziwny, ale hipnotyzujący. Każde słowo tu brzmi, jakby bardziej chciało być dźwiękiem niż znaczeniem. Nie wiem, o czym to jest, ale wiem, że czytałam :)
  15. @Alicja_Wysocka bombowy podpis :)))))))))
  16. @infelia Masz fantastyczne poczucie humoru i świetnie wyłapałeś tę uniwersalną sytuację – desperacką próbę wytłumaczenia się ze "spontanicznych zakupów". Ta stopniowa eskalacja od niewinnego "salonu piękności" przez coraz bardziej absurdalne wymówki aż do finałowego "nie przegrałam mieszkania w kasynie" jest świetna:)))
  17. @Waldemar_Talar_Talar Było Waldemarze, a teraz jest Internet i możesz tutaj pisać, to też jest fajne. Każdy wiek ma swoje prawa i przywileje - byłeś dzieckiem, myślałeś jak dziecko :) Pozdrawiam :)
  18. Na oklep szczęściem daleko nie dojedziesz potrzebuje osiodłania głaskania po łbie rytm kopyt dodaje odwagi wesoło rży razem cwałujemy prędko bo ulotne jest lecz z sensem bo w nim sens ihaaaaaaaaaaaa osiodłałem szczęście niepodległe ja w nim a ono we mnie trzymając życie za lejce w stronę zachodu słońca bez lęku po przyjacielsku aż do świtu przejażdżka w centrum błękitu
  19. @viola arvensis Twój wiersz jest przejmująco piękny. Wywołuje masę refleksji i uczuć - w większości sprzecznych. "Płynę cicho tam gdzie zachodzi słońce" –to brzmi jak odejście. Zachód słońca znaczył kres, koniec, przejście. "Za mną został świat płytki i koślawy" – czuć tu ulgę, bo świat był ciężarem, był krzywdą. A teraz jesteś "szczęśliwa" – ale szczęście w odejściu to najsmutniejsze szczęście. "Miłościwy skarb w niebycie znajduję" – to chyba najważniejszy wers. Nieistnienie staje się darem. Cisza – błogosławieństwem. A potem ten koniec - prośba o pozwolenie na odejście, na pozostanie tam, gdzie "Bogu jestem dana". I to rozdarcie w ostatnich wersach. Nie czytałam piękniejszego wiersza o odejściu, cokolwiek owe "odejście" by znaczyło.
  20. zapałka zapałka dwa kije budujemy mosty dla pana starosty kółko graniaste cztero kanciaste chodzi lisek koło drogi zabawa w chowanego w berka w dwa ognie gra w klasę - w gumę i chłopka kapslowy wyścig wokół trzepaka zabawa w wojnę zacne podchody to wszystko na świeżym powietrzu matka musiała do domu prosić wołał wieczór oraz kolacja a dziś co widzę chore pokolenie zarażone komórką i Internetem to wszystko w imię czyjeś wygody
  21. @Berenika97 Bereniko, czytam i mam wrażenie, że poezja sama przez Ciebie mówi - jakbyś uchyliła rąbek wszechświata i pokazała, że wszystko jest z mgły, światła i drżenia. Nie wiem, jak to robisz, ale trafia - czy przez fizykę, język, czy powietrze… już mniejsza o to. Ważne, że trafia. Niedzielne serdeczności - zostawiam
  22. @violetta :) Fakt Dzięki:) @Nata_Kruk dokładnie Dzięki:) @Berenika97 :) Czasy takie... interesowne. Ale pewnie zawsze tak było jak też, na szczęście, bywa bezinteresownie :) Dziękuję @Migrena :) Fakt, w oceanie YouTube'a są i perełki:) Też płacę, żeby reklam nie było ;) Dzięki @Radosław Cześć :) Dziękuję @huzarc @Marek.zak1 @viola arvensis @Rafael Marius @MIROSŁAW C. Podziękowania
  23. @Marek.zak1 ... Przypuszczam, że Sokratesowi łatwiej było wypić cykutę z uwagi na Ksantypę...
  24. @Perykles W tym wierszu jest prawdziwe napięcie wewnętrzne, rozbiegany strumień świadomości. Strumień, który niesie, ale czy doniesie:) pozdrawiam
  25. @Berenika97 To wiersz, który stara się zdefiniować poezję , patrząc na nią jak na zjawisko, pęknięcie w systemie, wielkie napięcie, echo metafizyki. Ostatni bastion transcendencji, dynamika nieoczywistości, szczelina do innego świata… tym może być i jednocześnie nie być, jak sens w pułapce kwantowej.
  26. @Berenika97 Nika. chyba masz rację, poezja naprawdę nie zna wzoru na siebie. Einstein by się tu podrapał po głowie, bo energia słowa rośnie, gdy podzielisz ją przez ciszę. ja tylko obserwuję, jak Twoje wersy zakrzywiają przestrzeń - nie gwałtem teorii, lecz miękkim światłem empatii. czasem myślę, że gdyby fotony miały serce, świeciłyby właśnie tak, jak Twoje słowa. dziękuję, że przypominasz, iż między protonem a wzruszeniem też bywa niezerowe pole miłości. pięknie piszesz :)
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...