Maciej_Jackiewicz Opublikowano 21 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2017 I znowu do nas przyszłaś niezaproszona i jak zawsze z coraz to krótszymi dniami żółtawa brunatna nierzadko czerwona a bardzo chcesz pomieszkać razem tu z nami popatrz wszystko na twój widok posmutniało gwiazdy pochowały się za czarne chmury a przecież nic złego się teraz nie stało poranek obleczony w kir szarobury liście spadają narodzone w czas wiosny na ziemi pod stopami jeszcze szeleszczą już umilkł skrzydlatych chórów śpiew radosny ptasie matki w gniazdach młodych też nie pieszczą zimny wiatr wieje prosto w oczy stęsknione za obrazem jasnego bezchmurnego nieba łąk bogatych w wysokie trawy zielone i słońca gorącego jak bochen chleba na alejkach odbijają się kałuże to w nich liście ostatnie wydają tchnienie na pajęczyny niciach przyszłość dziś wróżę by po smutkach nie zostało choć wspomnienie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się