Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

~~Jak zawsze~~


Rekomendowane odpowiedzi

Martwy na zewnątrz, martwy w środku,
Krąże ciałem po krach szarych.
Tkwię myślami w idei zarodku,
Tam gdzie mnie nie ma, gdzie nie ma i kary.

Leżąc na dole, ręce w góre wznoszę,
Zamknięty w miasta sercu szklanym.
Coś cicho szepce, o jedno proszę -
Nie chcę być trzeźwym, chce być pijanym.

Świat ulepszę na swój sposób,
Mszalne marne grzechy spiję.
Na chwile uniknę stosu,
Dzwonu centrum swe rozbiję.

Pomarszczone drżą mi dłonie,
Poszerzone tętnią żyły.
We łzach twarz mi cała tonie,
Twarzą ręce sie zakryły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Zachariuszu - cóz tam z tą martwotą - myślę, że jak na pierwszy wiersz to "nogami do przodu" chciałeś wejść - lecz trupów Ci u nas dość - więc ... obudź się ... - wiersza tego nie będę komentował - bo jak gadać z "trupem" - a jest wiele do pogadania - a skoro spróbowałeś Panie Zachariuszu to zostań - tylko z tej zasłony - biokombinezonu wyskocz - bo się udusisz ...

pozdrówko W_A_R


[sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 10-03-2004 06:03.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...