Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zachariusz Pawłowski

Użytkownicy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Zachariusz Pawłowski

  1. relaax ludziska ... ja sie tak nie bulwersuje opiniami, a fhodze jeno w polemike ...
  2. mi tam sie podoba, lus :D ... moszna nad nim podumac i to jest gut
  3. pomysl czym owa ostoja byc morze ..
  4. suowa nie som oplute, wbref pozorom majom sfe znaczenie, jak pozwolisz sobie posiedziec i podumac, to morze je odnajdziesz pozdrawiam zahariusz
  5. Pośród traw szarej zieleni stał, tam, on, Cały z kamieni Jako mary twej ostoja. Ramion dwa kamienne bloki, całe szare od posoki. W środku jego, tam, strzelista, Twa osoba, promienista; Usta jej zastygłe w krzyku. Modlitw doba, dni bez liku. Nie masz dzwonów w jego skroni, nie ma dna bezkresnej toni. Pośród traw szarej zieleni nic nie stoi prócz kamieni.
  6. Martwy na zewnątrz, martwy w środku, Krąże ciałem po krach szarych. Tkwię myślami w idei zarodku, Tam gdzie mnie nie ma, gdzie nie ma i kary. Leżąc na dole, ręce w góre wznoszę, Zamknięty w miasta sercu szklanym. Coś cicho szepce, o jedno proszę - Nie chcę być trzeźwym, chce być pijanym. Świat ulepszę na swój sposób, Mszalne marne grzechy spiję. Na chwile uniknę stosu, Dzwonu centrum swe rozbiję. Pomarszczone drżą mi dłonie, Poszerzone tętnią żyły. We łzach twarz mi cała tonie, Twarzą ręce sie zakryły.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...