Coolt Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Z podniebnego dzbanu dźwięcznie przesypuje się parujący wodospad bezwstydnie bombardując skuloną w torebce esencje Cukierkowi piraci przeprowadzają abordaż na porcelanowy statek i jeszcze jeden i jeszcze pół aby wśród łyżeczkowego sztormu utonąć w wirze gorącej kipieli Wnet na taflę życiodajnego roztworu wpływa żółta meduza kwaśnymi ruchami zatacza się na dno Wśród przyprószonych śniegiem spojrzeń i lodowatego zmęczenia zatokę objętą szklanym uściskiem wchłania przypływami i odpływami ust morze zachłanności zmarzniętego boga Rozgrzewając dodatkowo każdym słonecznym wspomnieniem wcześniejszych boskich rytuałów *** Wiersz z cyklu Stołówka Pozdrowienia ze schroniska w Karkonoszach! ;) [sub]Tekst był edytowany przez Coolt dnia 26-08-2004 15:57.[/sub] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Malgorzata Stypulkowska Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 czy to o piciu herbaty? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Coolt Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 A co Gosiu, mało środków na to wskazuje? ;) Boski trunek wywoływany w boski sposbób i bosko rozgrzewający skostniałego narciarza ;) Ale raczej chciałbym się dowiedzieć czy tekst się podoba niż... o czym jest :) Pozdrawiam Coolt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witold_Adam_Rosołowski Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 nieźle mnie Pan/Pani ubawił/a - (trudno po pseudonimi rozpoznać) - zwykle nie pijam tej esencji ale wzruszył mnie Pan/Pani i się napiję - zobaczyłe jeden marny zwrot - "zatokę we szkle" - czy u Was w Karkonoszach mówi się we Szklarskiej Porębie ??? (ale to tylko żart - sorry) bo u nas w Szklarskiej ... pozdrówko W_A_R Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirosław_Serocki Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A u nas wew Szklarskiej... Wiersz wymaga dopracowania. Na przykład "podniebny dzban" kompletnie nie pasuje. Tak samo sprawa się ma z "cukierkowymi piratami" Ja wiem, że chodzi o słodycz, ale obraz przepołowionego pirata wpadającego do herbaty nie jest zachęcający. "Wnet na taflę życiodajnego roztworu" - tu już całkiem przekombinowane. "zmarzniętego boga" - synonim skromności? :) Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Coolt Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Witoldzie: możesz po prostu pisać Andrzej, co już na płeć powinno wskazywać, tytułowanie Panem mnie bawi, ponieważ aż taki stary (ani poważny nie jestem ;) Cieszę się,że się podobało, miało śmieszyć, bo to była właśnie spontaniczna, radosna twórczość co do zatoki we szklę: zatoka jest pochłaniania przypływami i odpływami ust przez morze zachłanności, stąd zatoka. A szkło też się pojawić musiało ;) oyey: autor chciał przekazać jak cudownie niezwykłe może być parzenie i picie herbaty ;) Jeśli Ci się nie podoba, to twoja strata, bo rozbawił i spodobał się już nie jednej osobie... Tobie podobać się nie musi. I jeśli jest banalny, to pokaż mi proszę inny wiersz o herbacie, który by miał porównywalne czy raczej lepsze metafry i epitety. Na pewno są ich całe setki. Ja nie znam ani jednego. Pozdrawiam Coolt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Coolt Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Mirosławie: co do boga, jest mała literą ;) Cała akcja jest z punktu widzenia wnętrza szklanki, więc olbrzymia osoba, która nad całym rutyałem panuje może być z bogiem porównana. Dlatego też podniebny dzban, który wydaje się tak wysoko. Cukierkowi piraci... ciekawie to wymyśliłeś, słowo daje :P Ale myślałem o czymś zupełnie innym ;) Każdy kryształek cukru jest piratem, który dokonuje abordażu. Dwa i pół razu w tym przypadku, bo pijam z dużej szklanki i lubię słodką herbatę ;) Pozdrawiam Coolt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julka Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 kapitalny wiersz. "cukierkowi piraci" i cała druga zwrotka - fantazja. smakuje mi nawet bez cytryny. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirosław_Serocki Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. "Cukierkowi piraci Przeprowadzają abordaż Na porcelanowy statek I jeszcze jeden I jeszcze pół " W takim razie coś nie pasuje. Połowę pirata, która siłą inercji dokonuje abordażu jeszcze mogę sobie wyobrazić, natomiast połowy abordażu jednego pirata w żaden sposób nie. Wiem, że się czepiam, ale takie jest moje hobby. Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Coolt Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 oyey: swoje zdanie wyraziłeś już dwukrotnie, masz do niego pełne prawo i na pewno podstawy. Ale nie musisz nas nim zanudzać po raz trzeci. Każdy odbiera poezję na swój sposób... nie sądzę,żeby ktoś miał ochotę kilka razy sluchać jak Ty odbierasz mój wiersz, więc pozwól innym wyrazić spokojnie swoją opinie. Julko: dziękuje ślicznie :) Pozdrawiam Coolt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Coolt Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Mirosławie:dobrze,że się czepiasz, już śpieszę z wyjaśnieniem :) Jak pisałem wcześniej, piraci to kryształki cukru. Abordaż to wsypanie łyżeczki cukru do porcelanowego statku, czyli szklanki a raczej niebieskiego kubka w moim przypadku ;) Pół abordażu to pół łyżeczki cukru, bo 3 łyżeczki to już nawet dla mnie za dużo ;) Pozdrawiam Coolt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirosław_Serocki Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ja to wszystko rozumiem, ale ten obraz nie jest spójny po prostu i dlatego się czepiam. Dla mnie nawet dwie i pół łyżeczki to za dużo, a niedokończony abordaż może przesądzić o wynikach bitwy. Nierozpoczęty też. Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Coolt Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 w środku nie pustka i banał, ale herbata :) A Ty oyeyu nie ustosunkowałeś się do wiersza, tylko raczej do czyjejś opinii, czego też Ci nie zabronię, zwróciłem tylko uwagę, że narzucanie innym swojej interpretacji jest nieeleganckie. Mirku: ok, nie będę Cię do niczego przekonywał :) Ty napisałbyś to inaczej i mój zapis do Ciebie nie przemawia. Bardzo dobrze. A ja piszę po swojemu,pusto i banalnie, i niech tak (przynajmniej w tym przypadku) zostanie ;) Za wszelkie uwagi jednak dziękuje i wezmę je sobie do serca. Pozdrawiam Coolt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dorma Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Podoba mi sie zwrotka o cytrynie porownanej do meduzy..Ciekawe.. Ale troche musze zgodzic sie z Oyeyem..Wiersz ma piekne opakownie, ale w srodku mi czegos brakuje..Moze szakonczenia jakiejs puenty.. Nie mowie ze wiersz jest banalem, bo metafory miejscami sa imponujace.Ale czuje jakis niedosyt Panie Oyey..Akurat mnie pan troche nudzi swoimi komentarzami..Ale nie bede pisala dlaczego.. Ale z drogiej strony zazdroszcze panu tych doznan,jakich pan doswiadcza przy piciu herbaty..Malo panu z jednak trzeba do szczescia,skad wiec te wymagania? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tadeusz_Hutkowski Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Do każdego wiersza możnaby się o coś przyczepić , bardzo mało jest tych genialnych , ale dla mnie ten wiersz jest bardzo udanym tekstem. Pozdrawiam Tadeusz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Magdalena C Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 przyznam się, że bardziej od wiersza ubawiły mnie komentarze ;] panowie widzę mają wiele do powiedzenia. a ja powiem tylko jedno. jakos nie słyszę szeptów wiersza. nic a nic do mnie nie przemawia. CHOĆ HERBATĘ PIJAM NAŁOGOWO !!!! pozdrawiam dziuńka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Coolt Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 już nie pierwszy raz pozostaje mi tylko zgodzić się z Tadkiem ;) Nie piszę genialnie, nie wiem czy kiedykolwiek będę tak pisać. Dlatego zdaje sobie sprawę,że w tym tekście jest sporo niedoskonałości. Cieszy mnie również,że jesteście krytyczni i wymagający, bo dzięki temu mogę wiele skorzystać. Proponuje tylko nie uprawiać koncertu życzeń ;) Tam kiepskie są rymy, tu już lepsze, ale z kolei zbyt dosłownie. Tutaj ładne metafory, ale puenta nieciekawa... gdyby to było takie proste... po prostu dopisać ciekawą puentę, albo uczynić bardziej tajemniczym wiersz, wszyscy sprzedawalibyśmy tomiki w wysokich nakładach ;) Coś za coś. Tak czy inaczej jeszcze raz dziękuje za wszystkie komentarze i pozdrawiam Coolt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izabella_Sendor Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Gratuluję pierwszej strofy- wg mnie bardzo udana, nad reszta muszę się jeszcze zastanowić, więc nic nie mówię- no to tyle- pozdrawiam;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Coolt Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Trochę zmieniłem Herbatkę... ostatnio w ogóle męcze swoje teksty,poprawiając końcówki. Rad będę, jeśli napiszecie mi, co teraz sądzicie :) Pozdrawiam serdecznie Coolt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anastazja Drezwo Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 co za opis herbatki chyba ja ludbisz alebo kojarzy ci sie z czym s przyjemnym mi ten wiersz dobrze sie czytalo i milo i tyle pozdrawiam;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się