Father Punguenty Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 Białe perły przeplatasz przez dłonie, Poprzez dłonie przeplata się czas. Już odchylasz włosy przez skronie, Powiew wiatru odchyla świecy blask. Kiedy tak zmysłowo się śmiejesz, Kiedy znów się śmiejesz perlache, Wstaniesz, wiem i wyjdziesz na górę, I znów będzie tête-à-tête i en face. I znów piersi w dłoniach rozkwitną, Będziesz chwilę w kwiatach i łzach, Śmiech i perłę zamknę do muszli, Aż spełni się tkliwość, jak w snach. Kiedy świt się przesączy przez czas, Znów w cyprysach dom tonie i bzach. Gdy znów perłę oddam ci w dłonie, Skłonisz się, tak tête-à-tête i en face. Kot ciekawy w czerń nocy się wtuli, Białym szalem otuli nas mgła, i Staniesz naga w chłodzie werandy, i Będą perły i chłód skóry, jak w snach. Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. (wersja udźwiękowiona) 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek.zak1 Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 Super:). Pozdrawiam 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
violetta Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 ładne 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się