Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Moc Magii


Lach Pustelnik

Rekomendowane odpowiedzi

Moc magii

 

 Przyjaciółko moja! Ty niczym senna mara

Uwiodłaś mnie w poszyciu magicznym. I leśnym.

I poczułem tęsknotę! Za życiem odwiecznym

Za spełnieniem w ramionach Twych.  Silnych konarach.

 

Z gałęziami drzew moje splątały się marzenia

I przeszłość w przyszłości się cała obejrzała

Byłem liściem wplątanym w obraz Twego ciała…

Bliski upadku… W senne wtopiony rojenia.

 

Najczystszym odetchnąłem, jak nigdy, powietrzem

I wchłonąłem w swe płuca zapachy zaklęte

Włosów Twych. Niczym liany z Natury poczęte

Niczym wiązów odrośla na łagodnym wietrze.

 

Z Tobą się we mchy gęste kniei zanurzyłem

Miękkością i wilgocią ciepłą nasiąknięte

I słońca promieniami, co w niebie poczęte,

Całą Ciebie i siebie, szczelnie, otuliłem.

 

Czegóż więcej potrzeba marnemu poecie

Kiedy wena kapryśna co raz to zawodzi?

Na falach oceanów on tonie. W powodzi

Doznań dziwnych szaleje. Dziw, że wciąż coś kleci.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Piękne, bywaj ładni kelnerzy:)
    • Witaj - tak trzymaj -                                           Pzdr.zadowoleniem.
    • @Łukasz Jasiński parówki zamień na białe szparagi, na szyneczkę, zrób z ryżem, białą cebulką i białym winem, będzie uczta:) kto w dzisiejszych czasach je takie jedzenie:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję za miłe słowa. Będę pamiętał.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Powiem Ci, że ja do dzisiaj tak robię, tyle że nie dotyczy to partnerek, ale niemalże każdej osoby, z którą uda się wejść w jakiś głębszy kontakt. Szczególnie mam tu na myśli internet, bo w realu ludzie są dla mnie dużo bardziej czytelni, dzięki różnorodnym bodźcom sensorycznym jakie odbieram. W sieci to jak chodzenie w ciemnym pokoju z zawiązanymi oczami. Z tą różnicą, że dla mnie to zupełnie nie jest męczące, raczej ciekawe i po linii moich zainteresowań psychologicznych.   Owszem, a nawet dużo większe. Są tacy dla których randki były jedną z większych traum jakie im dane było w życiu doświadczyć. Generalnie osoby introwertyczne, do tego  z różnymi problemami psychicznymi i seksualnymi, z brakiem adekwatnej socjalizacji w wieku rozwojowym. Ale pomimo tego dali radę i znaleźli żonę, czy męża, lecz nigdy nie chcieliby tego doświadczenia powtarzać, co dobrze rokuje w temacie wierności i trwałości relacji. Zatem zawsze są jakieś plusy. Królowej flirtu dużo łatwiej będzie stać się niewierną żoną. Rzecz jasna nic nie sugeruje.   W sumie to takie standardy już kiedyś były. Moja prababcia wychowywała się na arystokratycznym dworze i jej romanse przebiegały według przyjętego wzoru, obowiązującego w dobrym towarzystwie. Gdy ktoś uchybił, którejś z reguł był uważany za gbura i barbarzyńce i nie miał szans u panny. A zdarzało się to nawet tym z najlepszymi nazwiskami i tytułami. Widocznie w swoim czasie nie odrobili należycie pracy domowej w szkole dobrych manier.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...