Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane

Nie ma edycji historii do wyświetlenia lub ten wpis był edytowany przez moderatora.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Alfabet zaczyna się od ''a." To miłe, że ktoś zlitował się nad banałem!  Piszę: gdy kocham i gdy nic nie czuję,  gdy chcę podbić świat - taki bardzo mój, taki całkiem niecały ... Mam też swój alfabet i lśniące metafory! Na zdjęciach najbardziej lubię oglądać nieślubne wiązanki Zasypiać - na nieszpory Pytasz mnie o kierunek Ja - z różą wiatrów w zziębniętych dłoniach: kruszą się płatki, jest spory hektar ...    Dojdziemy gdzieś jutro, dojdziemy na pewno: lato utulić - w wełnianych swetrach ...      
    • @Waldemar_Talar_Talar „Aby zrozumieć świat, trzeba czasem się od niego odwrócić.” Pozdrawiam. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dla równowagi, a może dla porównania. Bez porównania nie widać różnicy. Teoria szansy za to jest ciekawa, najczęściej jednak niewykorzystywana, a to dlatego że człowiek znajdujący się w strefie komfortu nie wyściubi nosa na inne możliwości.   Dzięki za filozoficzne podejście do tematu. Pozdrawiam :)    
    • @Arsis tutaj mam wrażenie.jeden z Twoich bardziej bezpośrednich tekstów...
    • Noc z reguły nie odmawia mi snu: powoli rozkłada ręczniki na łzy i wsiąka - w siebie, ta czarna rozgwieżdżona dama. Rzucam w nią granatem. Obrywam meteorytem. "Pomyśl życzenie i  klepnij się w policzek."    Błagam Boga by nie patrzył mi w  twarz - chcę spokojnie wklepać krem mijanych za dnia placów i parkanów.    Bezradnie rozglądam się po przestrzeniach bólu,  przeminionej  żywotności, która dziś plącze się w matniach zdawkowych półsłówek.  Bezpowrotność. To słowo gorsze od "śmierci." Płaczę jedynie do sufitów w nieumeblowanych kawalerkach, płaczę na widok par, które widzą pomiędzy sobą miłość, ale kompletnie jej nie czują ...   Tak, tak - zdarzyło mi się dostać prezent od losu.  Zwykle nie taki celofan i wstążka w prążki zamiast gładkiej.  Pudełka też nie te - z reguły puste, a ja zamawiałam kawior i szampan z bąbelkami w kształcie wieży Eiffla.    Całkiem normalnie przeżywam samotność w związku ze światem.  Dziesiątki wątpliwości porozrzucanych po całym łóżku.  Wstaję. Uśmiecham się do tramwajów śpiewających serenady pod oknem, recytuję z pamięci wszystkie przypadki ...     Gramatyka umiarkowanej moralności.  ... a jak się odmienia 'pieprz'?    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...