Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

                          –––//–––

zatańczmy proszę wśród kwiatów lśnienia

może jutrzenka nie zgaśnie wcale

choć głaz przygniata życie pozmieniał

 

nie gaśnij gwiazdko blasku nie zmieniaj

kropelki rosy dźwięczą w krysztale

zatańczmy proszę wśród kwiatów lśnienia

 

skowronek radość właśnie nam śpiewa

trosk nie słyszymy są zapomniane

choć głaz przygniata życie pozmieniał

 

na skrzydłach wiatru smutek umiera

spełnią marzenia wierzymy wytrwale

dalej wciąż tańczmy wśród kwiatów lśnienia.

 

błękitne niebo wiarę powiela

aż szybujemy poza cierpienie

głaz mniej przygniata choć nas pozmieniał

 

oby nadzieja znów nie zasnęła

spróbujmy jeszcze w poświacie brzasku

tańczmy więc proszę wśród kwiatów lśnienia

głaz nie przygniata życie pozmieniał.

 
 
Edytowane przez Dekaos Dondi (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Przede wszystkim - szacun za odwagę, ja się willanelli póki co nie dotykam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale wszystko zdarzyć się może

 

Wiem, że to niełatwy gatunek, ale jako czytelnik oczekiwałabym w tekście czegoś bardziej wysublimowanego, tak  w odniesieniu do treści i sformułowań zwanych dalej "środkami poetyckimi". 

Poza tym, mam wrażenie, że zachowanie reguł willanellowych miejscami spowodowało tu zerwanie łańcucha przyczynowo-skutkowego i narracyjnej spójności. 

 

Ale to tyle z mojej strony na razie

 

Pozdrawiam, 

 

D. 

Opublikowano

@Deonix_ →Dzięki:)

To jest moja pierwsza w życiu villanella. Może następna będzie lepsza... lub gorsza:))

Dlatego bardziej zważałem na reguły i rytm.

Pierwszy wers ma być powielony... ale z lekka zmodyfikowany? Czyli na ile?

To można różnie rozumieć.

Pozdrawiam:)

ԃ

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ԃ

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wyobrażał sobie człowiek nie wiadomo co gdy jesień szczodrze częstowała miodowymi cukierkami z kradzionego   mówiła - jestem czekam światło czepiało się rąk   myślał - przezimuję w tym przytulnym wierszu   a to tylko kolejny opuszczony dom ostatnie słowo dopala się gdzieś w kącie łagodność nagle obca oblepiła słodkawym zaciekiem strzaskany wykusz   tego oswojenia nikt nie weźmie na siebie   są jednak niekończące się drogi szlaki trasy przez kolejne północe są inne imiona które wejdą w nawyk   wystarczy otrzepać się z liter i obrazów pozwolić aby wiatr nagle   spłoszył     Pusty dom - Tie break/ sierpień 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Dekaos Dondi   Spacer w krainie czarów na krzyżówce T trzech wierszy :)
    • @huzarc  Rozkłady codziennych pociągów mają potencjał na spokój i równowagę, ale są bez znaczenia... wobec spotkania z absolutem .
    • Spotkali się przypadkiem, jak dzień i noc. On z głową w chmurach, z sercem, które czuje wszystko naraz. Nie szukał relacji, tylko połączenia. Takiego, które budzi w środku spokój, a nie tylko daje obecność. Dla niego miłość to nie plan to droga, przez którą uczysz się siebie. Ona z ziemią pod stopami, z sercem, które bije w rytmie rozsądku. Nie szukała magii, tylko równowagi. Dla niej związek to coś, co ma działać jak dobrze zbudowany dom: stabilny, logiczny, przewidywalny. Nie ufała uczuciom, bo wiedziała, że potrafią zwieść. On widział w niej duszę, Ona w nim emocję. On chciał czuć, Ona chciała rozumieć. I choć przez chwilę ich światy się zetknęły jak nocne niebo ocierające się o brzask to oboje czuli, że ten moment nie może trwać wiecznie. Nie dlatego, że czegoś zabrakło. Ale dlatego, że miłość potrzebuje wspólnego języka. A oni mówili różnymi równie pięknymi, ale nieprzetłumaczalnymi. On odszedł z sercem pełnym uczuć, których nie mógł wypowiedzieć. Ona została z myślą, że to wszystko było zbyt skomplikowane. I choć każde poszło w swoją stronę, to w pewien sposób oboje wiedzieli że ta historia była potrzebna. Bo on nauczył się, że nie każda głęboka więź musi trwać wiecznie. A ona że nawet najlogiczniejszy świat potrzebuje czasem odrobiny magii.
    • Mówisz "tak" Mówisz "nie"   Potem słyszę  Myśli twe    Odbijają się  Tak nagle    Echem od czterech ścian       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...