Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

XXII Wojewódzki Konkurs Poetycki im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego


Biblioteka w Ozorkowie

Rekomendowane odpowiedzi

Ogłaszamy XXII edycję Wojewódzkiego Konkursu Poetyckiego im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Konkurs skierowany jest do dzieci i młodzieży w wieku od 9 do 19 lat. Tematyka wierszy dowolna. Wiersze można składać do 15 października 2019 r.

I. Organizator:

Miejska Biblioteka Publiczna im. K. K. Baczyńskiego w Ozorkowie, ul. Listopadowa 6b

tel. 42 710 31 17   fax 42 710 32 11

www.mbp.ozorkow.net      e-mail: [email protected] 

Partnerzy:

*  WBP im. Marszałka J. Piłsudskiego w Łodzi

*  Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich – Oddział Łódzki

II. Cele konkursu:

* pobudzanie wrażliwości poetyckiej i aktywności twórczej w dziedzinie poezji

* wyszukanie i promocja młodych poetów

* szerzenie wśród dzieci i młodzieży kultury literackiej i czytelniczej

III. Regulamin:

1.        Konkurs adresowany jest do dzieci i młodzieży od 9 do 19 lat, głównie mieszkańców Łodzi i województwa łódzkiego. W konkursie mogą brać udział również osoby spoza województwa łódzkiego.

2.       Warunkiem przystąpienia do konkursu jest zgłoszenie przez jednego autora zestawu 3 wierszy o dowolnej tematyce, nigdzie niepublikowanych i dotychczas nienagradzanych w innych konkursach.

3.       Formularz zgłoszenia uczestnictwa w konkursie jest załącznikiem do regulaminu – do pobrania ze strony

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

lub w siedzibie organizatora.

4.       Prace można zgłaszać indywidualnie lub poprzez instytucje: szkoły, biblioteki, domy kultury, kluby, stowarzyszenia itp. Wiersze powinny być napisane na komputerze - w miarę możliwości prace jednego autora proszę zmieścić na 1 kartce formatu A-4 (mogą być w dwóch kolumnach).

Wiersze (2 egzemplarze w wersji papierowej oraz wersję elektroniczną) wraz           z formularzem zgłoszenia uczestnictwa należy dostarczyć w terminie od 9 września do 15 października 2019 r. osobiście do siedziby organizatora lub nadesłać na adres:

       Miejska Biblioteka Publiczna, 95-035 Ozorków, ul. Listopadowa 6b

       z dopiskiem: „Konkurs poetycki”.

       e-mail: [email protected] (wersja elektroniczna).

O ważności zgłoszenia decyduje data wpłynięcia – dostarczenia do biblioteki!

5.       Zwycięzców wyłoni profesjonalne Jury powołane przez organizatora.

6.       Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi najpóźniej na początku grudnia 2019 r.               w czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej w Ozorkowie przy ul. Listopadowej 6b.   O dokładnym terminie organizator powiadomi wyłącznie laureatów pocztą elektroniczną bądź listownie. Lista zwycięzców zostanie zamieszczona na stronie: www.mbp.ozorkow.net

7.       Organizatorzy nie zwracają nadesłanych tekstów i zastrzegają sobie prawo do publikowania nagrodzonych i wyróżnionych wierszy w tomiku pokonkursowym oraz w mediach.

8.      Ewentualne roszczenia wynikające z publikacji przez MBP w Ozorkowie prac, które nie są własnością podpisanego twórcy, należy kierować do osoby podpisującej pracę jako własną.

9.       Wszelkie informacje związane z konkursem udzielane są w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Ozorkowie ul. Listopadowa 6b, tel. 42 710 31 16, 42 710 31 17, kom. 508 100 392.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zbliża się w dziwnej metalowej masce. Z wywierconymi w niej niesymetrycznie wieloma otworami. O różnej wielkości, różnym kształcie. Tam, gdzie powinny być oczy albo uszy, bądź usta… Coś, co jest zdeformowane zwielokrotnionymi mutacjami syndromu Proteusza, czy von Recklinghausena... Żywe, to? Martwe? Ani żywe, ani martwe. Idzie wolno w szpiczastej, nieziemskiej infule, jarzącej się na krawędziach odpryskami gwiazd. Idzie w ornacie do samej ziemi, ciągnąc za sobą szeroką szatę po podłodze usianej miliardami ostrych jak brzytwa opiłków żelaza. Najpewniej chce wydawać się większym. Tylko po, co? Przecież jest już i tak największym wobec swojej ofiary. Jest tego dużo, tych wielobarwnych luminescencji i tych wszystkich mżeń. Jakichś takich niepodobnych do samych siebie w tej całej gmatwaninie barw, wziętych jakby z delirycznej, przepojonej alkoholem maligny. Idzie wolno, albo bardziej skrada się jak mięsożerca. Stąpa po rozsypujących się truchłach, których całe stosy piętrzą się po ciemnych kątach, bądź wypadają z niedomkniętych metalowych szaf…   Lecz oto zatrzymuje się w blasku księżyca. W srebrnej poświacie padającej z ukosa przez wysokie witraże tak jakby fabrycznej hali. Rozkłada szeroko ramiona z obfitymi mankietami, upodabniając się cośkolwiek do krzyża. W rozbrzmiałym nagle wielogłosowym organum, płynącym gdzieś z głębokich trzewi. Rozbłyskują świece. Ktoś je zapala, lecz nie widzę w półmroku, kto. Jedynie jakieś cienie snują się w oddali, aby rozfrunąć się z nagłym krakaniem niczym czarne kruki, co obsiadają pod stropem kratownicę gigantycznej suwnicy. Otaczają mnie pogłosy metalicznych stukań, chrzęstów w tym grobowcu martwych maszyn. Pośród pogiętych blach, zardzewiałych prętów, zdewastowanych frezarek z opuszczonymi głowami… W odorze rozkładu rdzawych smug znaczących ich puste w środku korpusy… Wśród plątaniny niekończących się rur, rozbebeszonych rozdzielni prądu, sterowniczych pulpitów, nieruchomych zegarów…   Tryliony komórek naciekają wszystko w szmerze nieskończonego wzrostu. Pośród zwisających zewsząd cuchnących szmat przedziera się niezwyciężona śmierć. Na aluminiowym stole resztki spalonej skóry. Skierowane w dół oko kobaltowej lampy zdaje się nadal je przewiercać kaskadą rozpędzonych protonów. Mimo że wszystko jest milczące, dawno zaprzepaszczone w czasie i bezczasie… Nie zatrzymało to tryumfalnego pochodu nienasyconej śmierci. Okrytej chitynowym pancerzem. Przecinającej powietrze brunatnymi szczypcami… To się wciąż przemieszcza, ciągnąc za sobą rój czarnych pikseli. W jednostajnym i meczącym, minimalistycznym drone. Na zasadzie długich i powtarzających się dźwięków przypominających burdony. Przemieszcza się jak ćmiący, tępy ból w piskliwym szumie gorączki.   A przechodzi? Nie. Nie przechodzi wcale. Zatrzymało się, jarząc się coraz bardziej na krawędziach. Błyskając rytmicznie. Stąpa w miejscu jak bicie serca. W tym całym obrzydliwym pulsowaniu słyszalnym głęboko w rozpalonych meandrach mózgu, przypominającym uderzenia ciężkiego młota. Szum idzie zewsząd, jak mikrofalowe promieniowanie tła. Na ścianie tkwiący cień mojej czaszki pełga w nerwowych oddechach nocy. W dzwoniącej ciszy nadchodzącego sztormu. Chwytam się desek, prętów, wszystkiego, aby nie stracić świadomości. Nie zemdleć. Sześciany powietrza już furkoczą od nastroszonych piór. Otaczają mnie całe ich roje. Tnąc wszystko stalowymi dziobami, spadają ze świstem en masse. Wbijają się głęboko aż po rdzeń. Przebijają się z trzaskiem poprzez mury, podłogi. Jak te świdry, udary, pneumatyczne młoty… Poprzez krzyki malarycznych drżeń, które nawarstwiają się i błądzą echem jak rezonujące w oknach brzęczące szkło.   Poprzez śmierć.   (Włodzimierz Zastawniak, 2024-04-26)      
    • @andreas Bo poeci to podobno wrażliwi, empatyczni ludzie :) Zdrówka też :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to jest ciekawe i mądre spostrzeżenie :) Dzięki za refleksję i zatrzymanie się pod wierszem :)   Pozdrawiam    Deo
    • Popada; rano narada - pop.    
    • @poezja.tanczy   Dzięki. Pozdrawiam.   @Jacek_Suchowicz   A ziemia wiosną się odrodziła...   Dzięki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...