Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Odpowiedź


Justyna Adamczewska

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj -  raz jesteśmy raz nas nie ma - tak to działa.

A wiersz do zadumy czyli dobrze.

                                                                                                         Uśmiechu i słońca życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Pierwszy wers jet piękny.., natychmiast czuję tę nieoczekiwaną miękkość ziemi, a potem... to wahanie i niedowierzanie... I zaskakuje mnie ta nadchodząca cicho odpowiedź, jej zdecydowanie, jej wezwanie do dalszej drogi. Być może trzeba cierpliwie poczekać na tę odpowiedź w sobie, na tę nową gotowość życia - "z boga pomocą, by "walczyć błogosławiona z niemocą:. To też ostatnio mój temat. Dziękuję Ci za ten wiersz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mój chihuahuy ma taką baryłkę i sobie to bardzo chwali. 

 

Za co? Czujesz potrzebę, przepraszaj. 

Kawa - samo dobro, tylko ta najlepsza kopi luwak produkowana z odchodów cywet. Dzięki mm za wpis. J. 

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jest mała lit, ponieważ chodzi o boga nie takiego skonkretyzowanego, tylko boga - wszystkich, uniwersalnego. 

Dziękuję duszko za wpis i przede wszystkim czytanie. Fajnie, że znalazłas coś w tym wierszu dla siebie. 

 

To mój pierwszy wiersz - jeśli tak można te strofy od dość dawna, też b. ważny dla mnie. Pozdrawiam Justyna A. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mm, wiesz c.d. n. Przyjrzałam się mojemu wierszowi, dokładnie jeszcze raz przeczytałam Twój komentarz do niego i... nieco już poprawiłam w moim tekście. Masz Ty łeb, chopie. A ja właśnie korzystam z Twoich sugestii. Dzięki i pozdrawiam. 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobry pomysł. J. ;)) J. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

wjolu, ja przetrwałam, bałam się, ale żyję, chodzę, myślę... lęk poszedł sobie, bo wszystko (niemal) mogę. 

 

Cieszę się, że i Ty pozbyłaś się lęku. Dzięki za wpis, dzięki za 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      tę moim zdaniem, ale to drobiazg :) Wiersz fajny, lekki, z pomysłem i humorem :) Acz ja rzadko jem bułeczki, częściej chlebek :)   Pozdrawiam :)   Deo
    • Ostro, mocno, punkrockowo :) W sumie podobasię (istota wiersza), choć sytuacja jaką opisuje i język już niekoniecznie :) Pozdrawiam :)   Deo
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      a nie "mych" przypadkiem?   A tak to... staroświecko-sztambuchowa miniaturka, ale puenta fajna :)   D. 
    • Przejmujący wiersz.  Myśli i uczucia w nim zawarte to czysty zespół stresu pourazowego (PTSD).  Właśnie weterani wojenni i osoby, które doświadczyły jakichś ciężkich przestępstw, także w sposób chroniczny, często na niego cierpią. I od samego początku, zaraz po skończeniu traumy, dla ich własnego dobra, powinni być objęci opieką i leczeni.    Z psychologicznego punktu widzenia Peelowi polecam wybaczyć przede wszystkim sobie, ukochać siebie, zdezorientowanego, pogubionego i postawionego w tragicznej sytuacji człowieka, który nie mógł nic zrobić. Wiem, że to łatwo się pisze, ale to chyba jedyna właściwa droga do życia.  Smutno mi po czytaniu.   Choć, abstrahując od sytuacji lirycznej, mam pewne sugestie.  Jeśli chcesz je poznać, to daj mi znać, czy wolisz w komentarzu czy wiadomości prywatnej.  Nie chcę być impertynencka i wstawiać ich tu per fors w komentarzu.    Deo    
    • chciałabym z tobą umierać w magnoliowej wodzie lila-róż świtu tiul zdejmowałeś już nie raz ze mnie aż poczułam na skórze chłód   a ja lubiłam językiem zaznaczać ci grdykę trzydniowy zarost piernie kłuł   a teraz chciałbyś wejść w moją mysią pustkę   boję się to dla mnie trudne a jeśli po wszystkim przeniknie mnie nicość i będę się sypać jak popiół?   spokojnie będzie dobrze   ufam twoim słowom i wciągam w siebie ból płyniemy razem w przyćmieniu zmysłowym jak czekolada gorzko-słodko   a po wszystkim jest zupełnie normalnie łzy przekłuwają mi uszy zęby sutki diamentowo
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...