Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

MÓJ KSIĄŻĘ


WarszawiAnka

Rekomendowane odpowiedzi

Mój książę – ty masz oczy jak aksamit,

Lecz nie jest wcale miękki wzrok twój śmiały!

Czy żarem ognia oczy twe by zapałały?

Czy potrafiłyby zwilgotnieć łzami?

 

Czy można z tobą żyć

Bez rozlewu krwi?

Kiedy się ciepła głód

Roztrzaska o twój chłód,

Gdy łez milczących sznur

Spływa na zimny mur,

Gdy niemej prośby dźwięk

Dławi przed tobą lęk?

 

 

Mój książę – pierś okrytą masz pancerzem,

Złoconym, zdobnym w znaki tajemnicze,

Lecz choć ci świetny blask on rzuca na oblicze,

Nie słyszę bicia serca pod puklerzem...

 

Jak można z tobą żyć

Bez rozlewu krwi?

Gdy zbroja kryje cię

Przede mną noc i dzień -

I gdy stalowych drzwi

Nie chcesz otworzyć mi,

A gdy cię objąć chcę -

Kolczuga rani mnie?

 

Mój książę – miecz wykuty masz ze stali,

Twój dumny miecz, potężny, obosieczny;

Straszliwy – bo posłuszny woli i skuteczny,

A żadna tarcza przed nim nie ocali...

 

Nie można z tobą żyć

Bez rozlewu krwi!

Gdy zręcznych dłoni twych

Celny jest każdy sztych

I nim obejrzę się,

Ty w samo serce pchniesz,

A nie ma gorszych mąk,

Niż męki z twoich rąk...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję. :)

Prawdę mówiąc, to już jest piosenka - miałam ten tekst umieścić w kategorii "Poezja śpiewana", ale trochę się pospieszyłam...

Skojarzenie z "Władcą Pierścieni" bardzo mi pochlebia... Sądzę jednak, że pod względem klimatu tekst pasowałby raczej do "Silmarillionu". bo tam opowieści są bardziej mroczne i bardziej dramatyczne...

Dodałam też ilustrację.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilustracja jest Twoja?

 

Skojarzenie z Władcą nasunęło mi się od razu. Już trochę nie pamiętam ale tam chyba parokroć pojawił się motyw śpiewających po elficku postaci.

 

Czy pasuje to bardziej do Silmarillionu? Nie wiem... nie czytałem więc nie potrafię odpowiedzieć. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Tak, ilustracja jest moja. Nie pamiętam tylko, co powstało najpierw: wiersz, czy rysunek, bo to było dawno... Są jednak ze sobą mocno powiązane.

 

"Silmarillion" bardzo polecam, robi wielkie wrażenie. To jakby "Władca Pierścieni" do trzeciej potęgi, że się tak wyrażę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jeszcze raz polecam "Silmarillion" - zobaczysz, że Cię wciągnie - a może też zainspiruje? ") 

 

Co do rysunku - dziękuję za uznanie. :) Kiedyś bardzo dużo rysowałam, ale teraz nie mam na to czasu. 

Niemniej jednak w pisaniu wierszy też miałam bardzo długą przerwę i jeszcze w zeszłym roku nie wierzyłam, że będę znowu w stanie pisać... Tymczasem odkąd tu jestem, powstało wiele nowych wierszy... :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Silmarillionie znajdziesz m.in. pełną historię Luthien i Berena, o której śpiewa Aragorn we "Władcy Pierścieni". Jest to pierwsza historia o miłości nieśmiertelnej kobiety z rodu elfów do śmiertelnika i odrzuceniu przez nią nieśmiertelności. Arwena jest później porównywana do Luthien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Mnie też! :))) Chciałam się dowiedzieć, kim naprawdę był Sauron i jakim istotom był równy. We "Władcy Pierścieni" były też wzmianki o Wielkim Nieprzyjacielu, "którego sługą jedynie był Sauron z Mordoru" - i tego też się chciałam dowiedzieć. Oprócz tego byłam ciekawa co oznaczało to, że po upadku Numenoru "świat się zakrzywił" i dokąd odpływały elfy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zbliża się w dziwnej metalowej masce. Z wywierconymi w niej niesymetrycznie wieloma otworami. O różnej wielkości, różnym kształcie. Tam, gdzie powinny być oczy albo uszy, bądź usta… Coś, co jest zdeformowane zwielokrotnionymi mutacjami syndromu Proteusza, czy von Recklinghausena... Żywe, to? Martwe? Ani żywe, ani martwe. Idzie wolno w szpiczastej, nieziemskiej infule, jarzącej się na krawędziach odpryskami gwiazd. Idzie w ornacie do samej ziemi, ciągnąc za sobą szeroką szatę po podłodze usianej miliardami ostrych jak brzytwa opiłków żelaza. Najpewniej chce wydawać się większym. Tylko po, co? Przecież jest już i tak największym wobec swojej ofiary. Jest tego dużo, tych wielobarwnych luminescencji i tych wszystkich mżeń. Jakichś takich niepodobnych do samych siebie w tej całej gmatwaninie barw, wziętych jakby z delirycznej, przepojonej alkoholem maligny. Idzie wolno, albo bardziej skrada się jak mięsożerca. Stąpa po rozsypujących się truchłach, których całe stosy piętrzą się po ciemnych kątach, bądź wypadają z niedomkniętych metalowych szaf…   Lecz oto zatrzymuje się w blasku księżyca. W srebrnej poświacie padającej z ukosa przez wysokie witraże tak jakby fabrycznej hali. Rozkłada szeroko ramiona z obfitymi mankietami, upodabniając się cośkolwiek do krzyża. W rozbrzmiałym nagle wielogłosowym organum, płynącym gdzieś z głębokich trzewi. Rozbłyskują świece. Ktoś je zapala, lecz nie widzę w półmroku, kto. Jedynie jakieś cienie snują się w oddali, aby rozfrunąć się z nagłym krakaniem niczym czarne kruki, co obsiadają pod stropem kratownicę gigantycznej suwnicy. Otaczają mnie pogłosy metalicznych stukań, chrzęstów w tym grobowcu martwych maszyn. Pośród pogiętych blach, zardzewiałych prętów, zdewastowanych frezarek z opuszczonymi głowami… W odorze rozkładu rdzawych smug znaczących ich puste w środku korpusy… Wśród plątaniny niekończących się rur, rozbebeszonych rozdzielni prądu, sterowniczych pulpitów, nieruchomych zegarów…   Tryliony komórek naciekają wszystko w szmerze nieskończonego wzrostu. Pośród zwisających zewsząd cuchnących szmat przedziera się niezwyciężona śmierć. Na aluminiowym stole resztki spalonej skóry. Skierowane w dół oko kobaltowej lampy zdaje się nadal je przewiercać kaskadą rozpędzonych protonów. Mimo że wszystko jest milczące, dawno zaprzepaszczone w czasie i bezczasie… Nie zatrzymało to tryumfalnego pochodu nienasyconej śmierci. Okrytej chitynowym pancerzem. Przecinającej powietrze brunatnymi szczypcami… To się wciąż przemieszcza, ciągnąc za sobą rój czarnych pikseli. W jednostajnym i meczącym, minimalistycznym drone. Na zasadzie długich i powtarzających się dźwięków przypominających burdony. Przemieszcza się jak ćmiący, tępy ból w piskliwym szumie gorączki.   A przechodzi? Nie. Nie przechodzi wcale. Zatrzymało się, jarząc się coraz bardziej na krawędziach. Błyskając rytmicznie. Stąpa w miejscu jak bicie serca. W tym całym obrzydliwym pulsowaniu słyszalnym głęboko w rozpalonych meandrach mózgu, przypominającym uderzenia ciężkiego młota. Szum idzie zewsząd, jak mikrofalowe promieniowanie tła. Na ścianie tkwiący cień mojej czaszki pełga w nerwowych oddechach nocy. W dzwoniącej ciszy nadchodzącego sztormu. Chwytam się desek, prętów, wszystkiego, aby nie stracić świadomości. Nie zemdleć. Sześciany powietrza już furkoczą od nastroszonych piór. Otaczają mnie całe ich roje. Tnąc wszystko stalowymi dziobami, spadają ze świstem en masse. Wbijają się głęboko aż po rdzeń. Przebijają się z trzaskiem poprzez mury, podłogi. Jak te świdry, udary, pneumatyczne młoty… Poprzez krzyki malarycznych drżeń, które nawarstwiają się i błądzą echem jak rezonujące w oknach brzęczące szkło.   Poprzez śmierć.   (Włodzimierz Zastawniak, 2024-04-26)      
    • @andreas Bo poeci to podobno wrażliwi, empatyczni ludzie :) Zdrówka też :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to jest ciekawe i mądre spostrzeżenie :) Dzięki za refleksję i zatrzymanie się pod wierszem :)   Pozdrawiam    Deo
    • Popada; rano narada - pop.    
    • @poezja.tanczy   Dzięki. Pozdrawiam.   @Jacek_Suchowicz   A ziemia wiosną się odrodziła...   Dzięki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...