WarszawiAnka Opublikowano 28 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2019 (edytowane) bo gdybyś przyszedł wczoraj i stanął na wzgórzu czarny król w koronie słońca nie czekałbyś ani minuty rzuciłabym za siebie cebulki tulipanów na wiatr ziarno gotowe na siew i z pustymi rękami biegłabym do ciebie moje słońce nie pytałabym skąd przychodzisz i dokąd zmierzasz przecież słońce idzie ze wschodu na zachód to wystarczy i poszłabym z tobą jeśli przyjdziesz dzisiaj słońce zaświeci ci w twarz bez korony już nie król lecz wędrowiec będziesz musiał zejść do mnie ze wzgórza ja nie mogę iść już zasiałam tak mnie cieszą te młodziutkie kiełki będą kwiaty warzywa owoce zejdź ze wzgórza chodź i ciesz się ze mną ja nie mogę stąd pójść już zasiałam spiesz się bo gdy przyjdziesz jutro to już w ogóle cię nie zauważę będziesz musiał zejść do mnie ze wzgórza i zawołać mnie głośno u bramy bo ja będę liczyć mierzyć ważyć moje plony oglądać przeliczać będę bardzo zajęta lecz ciebie powitam uprzejmie jak kupca i jak kupca uprzejmie pożegnam Edytowane 26 Listopada 2020 przez WarszawiAnka korekta za radą innej Użytkowniczki (wyświetl historię edycji) 7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polman Opublikowano 28 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2019 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Witaj :-) Czy w tych miejscach , gdzie wytłuściłem "i" jest niezbędne? Podobnie te dalsze wytłuszczone. Pozdrawiam :-) Edytowane 28 Stycznia 2019 przez Polman (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wędrowiec.1984 Opublikowano 28 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2019 Uważaj z tym jutrem, bo łatwo możesz przegapić miłość. ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 28 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2019 Spiesz się powoli, tak mawiała moja babcia Danuta. Jeszcze Go nie daj Boże spłoszysz i się chłopaczyna ze skał rzuci :-) Bardzo ładny wiersz Anno z Warszawy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nata_Kruk Opublikowano 28 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ... to już bardzo dużo, żeby za nim pójść... Pozdrawiam, Warszawę i Ankę... :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WarszawiAnka Opublikowano 28 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Można by dyskutować. Pewnie niektóre z tych słów można by usunąć, ale taki układ pasuje mi rytmicznie. Dziękuję za uważne czytanie. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WarszawiAnka Opublikowano 28 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2019 @Wędrowiec.1984 : Dziękuję za Twój głos. :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WarszawiAnka Opublikowano 28 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jeśli miłość się ociąga - to może to nie miłość? :) To bardzo stary wiersz. Od tamtego czasu przekonałam się, że wszystko jest o wiele bardziej skomplikowane... Pozdrawiam 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WarszawiAnka Opublikowano 28 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ... a w kuchni mojej Prababci wisiała makatka z wyhaftowany napisem "Wolniej jedziesz - dalej będziesz." :) Różnie to bywa z tym spieszeniem się. Czasem trzeba zaczekać, innym razem szybko decydować. Sęk w tym, że często nie wiadomo, w których okolicznościach właśnie się znajdujemy... Niektórzy się rzeczywiście płoszą, inni nieuchronnie lgną... Konia z rzędem temu, kto wyjaśni - dlaczego? Dziękuję za pozytywny odbiór - cieszę się, że wiersz się podobał. :) Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WarszawiAnka Opublikowano 28 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Twój komentarz ma chyba drugie dno. :) Muszę przyznać, że wcześniej sama nie zauważyłam podtekstu w wyrażeniu "ze wschodu na zachód" :))) A może nie to miałaś na myśli? Jak wspomniałam powyżej, to bardzo stary wiersz. Napisałam go w wieku, gdy łatwo jest rzucać wszystko i biec za tym, kto porywa... A może masz na myśli to, żeby iść za słońcem? :) Pozdrawiam wzajemnie i Warszawa zimowa pozdrawia :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iwonaroma Opublikowano 29 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2019 W punkt - trafić - jakże trudno... Zakończenie wiersza przejmujące Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luule Opublikowano 29 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2019 Mnie przypadła do gustu ta forma jak i sam wiersz, coś mnie w nim elektryzuje i coraz bardziej zagłębia. Chociaż chodzi o miłość, to można tu widzieć także po prostu jakieś zmiany, szanse na inne, pełniejsze wrażeń życie. Podoba mi się ta zmienna- najpierw on jako słońce, potem już 'słońce zaświeci ci w twarz'. Jedyne czego nie do końca kupuję, to tej 3zwrotki, że jak kupca pożegnasz - dlaczego pewnikiem jest odrzucenie jego miłości? Ale może dlatego, że piszesz, że będziesz już zajęta, pochłonięta wszystkim, czym żyłaś do tej pory - bardzo ważne tu jest dla mnie to słowo 'ważenie'. Dlatego też, przez to odrzucenie podejrzewałam, że może chodzić jednak o szansę od losu, wielką szaloną zmianę, a raczej z upływem wieku zakorzeniamy się coraz mocniej, w danym miejscu, w swoim życiu i nie chcemy żadnych takich 'niespodzianek' . Jest też parę momentów, które wg mojego gustu można by przyszlifować, ale i tak bardzo mi się podoba:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WarszawiAnka Opublikowano 29 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2019 @Wędrowiec.1984 : Dziękuję. :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jan_komułzykant Opublikowano 29 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2019 ładnie wybrzmiewa Twój wiersz, a w rytmie bluesa tym bardziej, ale takiego - w kształcie sziszy jeszcze nie widziałem :) pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WarszawiAnka Opublikowano 29 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2019 @iwonaroma : Dziękuję za twój głos. :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WarszawiAnka Opublikowano 29 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Trafić trudno - to prawda. Zakończenie wiersza wygląda na ultimatum - i może się wydawać cyniczne. Nie twierdzę, że Peelka ma rację. :) Dziękuję za Twój komentarz. :) Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WarszawiAnka Opublikowano 29 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2019 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bardzo Ci dziękuję za te refleksje. Jak już kiedyś napisałam, bardzo lubię Twoje komentarze - są takie wnikliwe i docierają do głębszych pokładów znaczeniowych... Dzięki Tobie sama odkryłam w tym wierszu motywy, których wcześniej nie widziałam.... Cieszę się, że wiersz Ci się spodobał, zarówno pod względem formy, jak i treści. :) A teraz - po kolei. 1. Masz rację - może chodzić nie tylko o miłość, ale o szansę na inne życie. Dziękuję za tę sugestię - wcześniej tego nie dostrzegałam. :) 2. Jest taki czas w życiu, kiedy jesteśmy gotowi / gotowe rzucać wszystko i biec za tym, kto nas zafascynuje. Podkreśla to widok atrakcyjnej postaci na tle słońca - sylwetka jest wtedy czarna - nie widać twarzy, ani innych szczegółów. Widzimy tylko tę słoneczną aureolę... Później już przyglądamy się temu komuś w pełnym świetle i więcej spostrzegamy. 3. Co do trzeciej zwrotki... tak jak wspomniałam powyżej, nie twierdzę, że podejście Peelki jest słuszne. Chodzi jednak o to, że czekanie wyczerpuje. Ile można czekać? Jeśli miłość się nie zjawia, trzeba się czymś zająć, inaczej życie nie ma sensu... Jeśli gość, którego zaprosiliśmy na 19:00 zjawia się o 23:00, to już może nie być mile widziany... Masz jednak rację, że Peelka z góry zakłada niepowodzenie i odrzucenie. Tak jakby miała jakiś harmonogram: odtąd - dotąd. Dzięki Twojemu komentarzowi odkryłam też jeszcze jedną rzecz: Peelka tylko czeka, a całą odpowiedzialnością obarcza mężczyznę, którego nawet nie zna. Zamierza go potraktować chłodno tak jakby spóźniał się z premedytacją, albo z braku zaangażowania... Wcześniej w ogóle tego nie widziałam. 4. Dzięki Tobie doceniłam też wymowę słowa "ważenie" - muszę przyznać, że rzeczywiście mocno wybrzmiewa... 5. Może nie tyle chodzi o niechęć do niespodzianek, co o znużenie czekaniem. Ekscytacja wyparowuje, pozostaje rozgoryczenie. 6. Które fragmenty byś doszlifowała? :) Jeszcze raz dziękuję - na nowo odczytałam własny wiersz. :) Pozdrawiam :) Edytowane 29 Stycznia 2019 przez WarszawiAnka korekta (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WarszawiAnka Opublikowano 29 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2019 @jan_komułzykant : Dziękuję za Twój głos. :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WarszawiAnka Opublikowano 29 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję za Twój zaskakujący komentarz! :))) Zaskakujący podwójnie: po pierwsze, chociaż napisałam kilka piosenek, ten tekst mi się z muzyką nie kojarzył w ogóle. Twoja sugestia jest dla mnie czymś zupełnie nowym. :) Ale Ty na pewno wiele tekstów nie tylko widzisz, ale od razu - słyszysz. :) Po drugie: czy chodzi Ci o to, że tekst wizualnie ma kształt sziszy? :) Przepisałam go z rękopisu - i w swej pierwotnej formie nie miał dla mnie w ogóle charakteru wizualnego. Jednak gdy zobaczyłam go na ekranie, dostrzegłam też jego specyficzny kształt. Ale z sziszą na pewno bym go nie skojarzyła! :))) Pozdrawiam :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jan_komułzykant Opublikowano 29 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2019 Oj tam, oj tam, na pewno wiedziałaś ;)) A czytałaś z tą muzyką? Ja tak i od razu znalazłem się gdzieś na drodze do Las Vegas. Strasznie wiało na tym pustkowiu, turlały się jakieś krzewy i upał niemiłosierny :) Bardzo fajny wiersz. Jeszcze raz pozdrawiam. Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się