Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Coś mi się widzi, że łżesz, ale zostawmy to. Raczej nie będę komentował Twoich tekstów. Mam  już wyrobione  zdanie na co Cie stać.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Fredzie,  Ty masz problemy z rozumieniem tego,  co ktoś pisze. 

I nie chodzi tylko o wiersze,  bo ze dwa razy już wcześniej napisałem, 

że wpadłem tu na chwilę,  złożyć życzenia. Nie muszę się Ciebie pozbywać, 

jako oponenta, bo nigdy nie brałem pod uwagę,  że mógłbyś mnie dalej tu czytać.

No,  pomyśl trochę :)

Opublikowano

 

Jeszcze raz: z moich wcześniejszych słów wynika,  że nie będziesz miał takiej możliwości. Cholera, chyba naprawdę jakiś poeta, bo głowa nie ta :)

 

A na marginesie: czy naprawdę uważasz,  że Twoje komentarze zdadzą się komuś na coś? Nie rozumiesz nawet tego,  co ktoś pisze,  więc co mówić dopiero o wierszach. 

Opublikowano

Kolego "wyślij mi dwa linki do dobrych wierszy": napisałeś ładną ostatnią strofę, ale dwie pierwsze to lipa. We mnie na przykład żadna Magdalena się nie łajdaczy. Jeśli ktoś się we mnie łajdaczy to Maryśka. 

Szoruj po Wojaczka do księgarni i ucz się od niego osobistego pisania z piękną, sugestywną metaforyką a nie taniego łapania czytelników_czek na "my" i "w nas". To, że siejesz ferment na forum internetowym Wojaczka z Ciebie nie zrobi. 

Pozdro

Mery

 

ps. Co to jest "katami" - jakiś rodzaj tatami?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Pewnie za dużo bierze marychy :)

Na przykład tu Magdalena też uznana jest za ikonę ladacznicy,  zaraz na pierwszej stronie. A teraz do Autora z pretensjami:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Trzej fani poezji z miasteczka Pokłosie

krytykowali siebie, wiersze mieli w nosie.

Nie mieli zapału

do twórczości Mao

łby im urwało po trzecim etosie.

 

Fajne dialogi panowie, jesteście już na trzeciej stronie orgu.

:))))))))))))))))))))))))))))))))))))

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Nareszcie jakiś fajny, poetycki komentarz :) Tak lubię!
I tak tu właśnie kiedyś było.

Pozdrawiam ;)

Posąg poety na Agorze,
łkał po nocach: - Smutno mi, Boże...
- Ja z podniesioną głową,
a toto jednakowo.
Podnosi się, ale nie może!


 

Opublikowano

Marku, widzę, gorączkę przedświąteczną w  komentarzach. Dawno nie było ich tyle pod utworem. To, że napisałeś, ze nie chcesz tutaj publikować smuci mnie niezmiernie. Utwór trudny, a symbolika dla niektórych mocno kontrowersyjna. Niewielu z chrześcijan wie, że świątynia, z której młody Jezus wyganiał kupczących powinna się nazywać w Piśmie synagogą. Bo przecież kościołów jeszcze wtedy nie było.  Że Bóg, do którego się modlił na pustyni nazywał się w tamtym czasie Jahwe. Ale konstatowanie tego faktu jest jawnym, obrazoburczym atakiem na kościół.  Chrześcijanie odrzucają wiedzę, że historycznie rzecz biorąc, są judaistyczną sektą.

Piosenka w moim odczuciu jest protestsongiem przeciwko antysemityzmowi. 

 

Pozdrawiam i wesołych świąt.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Podaj przykłady. A może to taka sama prawda jak z żubrem? Więc szybciutko ogłoś, że to nie jest forum religijne.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wielki szacun kocie, nie wiedziałam, że znasz historię z tej strony, pogłaskałeś mnie po sercu, bo to jest ta historia- prawdziwa, która wywołuje wśród katolików agresję i to nie wiadomo czego? Tak jak by nie pasowało, że Jezus to Żyd, Maria- to nie Polka, a Bóg to Jahwe ( w innych tłumaczeniach- Jehowa) Psalm 83:18. To są fakty!

Piszesz, że to forum niereligijne, ale sam widzisz, wszyscy żyją świętami, trudno się od tego oderwać, to nie takie proste, tylko że wiara powinna łączyć,  nie dzielić, natomiast -religia- w szerokim tego słowa znaczeniu już nie raz pokazała w historii, że wywołuje nie tylko potyczki słowne, ale wojny. Obecnie na tle religijnym mamy ataki terrorystyczne. A przed chwilą niepotrzebne bicie piany na trzy strony. 

Życzę wszystkim zdrowej tolerancji, 

:))))

Opublikowano

Dziękuję, Andrzeju I Tobie MaksMara za wyważone i mądre słowa w morzu komentatorskiego bełkotu. Nie chciałbym dziś,  w taki dzień serdeczny,  gdzie nie tylko katolicy zasiądą za kilka godzin do stołów z Bliskimi,  pogłębiać tego tematu i napiszę  tylko, że nawet takie tradycje bardziej mają świeckie podstawy,  niż coś wspólnego z wiarą. Choćby w świetle tych słów:

 

"Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie". 


"Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę".


"Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie".

 

Ewangelia św. Mateusza. Cytaty z rozdziału szóstego.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jakiś czas temu, młody człowiek opublikował tutaj utwór, w którym flaga polska była tworem ze spermy i krwi.
Abstrahując od wywodu jaki dotarł do tej konkluzji, byłem w pierwszym szeregu tych, którzy grzmieli. Bo wiersz naruszał

dobro moich podstawowych wartości. Z tym, że nie jak tutaj, pisałem ja oraz inni, że to pusty wiersz i tak dalej. Otwarcie autor mógł przeczytać co się nam nie podoba. Tutaj w komentarzu Waldemara zabrakło właśnie tego. Jeśli nie rozumiemy czegoś, a czujemy, że treść sięga na obszary dla nas święte, to nie piszmy autorowi "pusty wiersz", a artykułujmy głośno i wyraźnie co nas boli. A oceniam, że właśnie w pierwszym komentarzu jest próba protestu przeciwko naruszaniu uznawanych świętości. I gdyby to było powiedziane wprost, to nie można mieć pretensji za taką postawę, bo ocena tego co dopuszczalne jest naszą subiektywną sprawą i nikt nie może nam narzucać co jest jeszcze w obszarach dobrego smaku i tonu, a co już poza nimi. Przyjaźnimy się od wielu lat z Autorem tego tekstu i nie dziwi nas jego reakcja. Bo tak naprawdę, to czego się on tutaj domaga? Tylko staranności w komentarzach, a nie werdyktów, że niedobre... bo niedobre.

Radosnych świąt.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Marku, symbolika człowieka-boga umierającego za ludzkość jest elementem europejskiej kultury i filozofii. Nawet jeśli twierdzimy, że nie wierzymy w żadne świętości, to i tak jesteśmy chrześcijanami, bo takie wartości ukształtowały naszą cywilizację. Natomiast bardzo często się zdarza, że jacyś (sorry) świętojebliwi próbują zawłaszczyć te symbole. Grzmiąc, ze nikt poza nimi nie ma prawa po nie sięgać. A każdy, kto próbuje je wpleść do sztuki, której celem nie jest wielbienie Pana, jest odsądzany od czci i wiary. A tak naprawdę, to nie wiedzą zbyt wiele o wyznawanej przez siebie wierze. Łby mają zaklajstrowane dogmatem, którego znaczenia nie są w stanie pojąć. Cała ta olbrzymia, choć nieco wolna dyskusja może się przyczyni do większej staranności w komentarzach. Bo oczywiście, jak tutaj zacytowano regulamin, że każdy ma prawo komentować, to jest oczywiste, że każdy publikujący ma prawo oczekiwać odrobiny szacunku i staranności w skierowanych do siebie wypowiedziach. Podobał mi się fragment dyskusji z widłami. Bo jest zgodny z moimi przemyśleniami i doświadczeniami. Jak coś obce, niezrozumiałe to dać mu w mordę, zabić, a przynajmniej pogonić.

Jeszcze raz pogodnych, wesołych i radosnych świąt. No i zaglądaj tutaj :)

 

Pozdrawiam

Edytowane przez kot szarobury
usunięcie literki "m" z wielbieniem (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie łże. Dokładnie tak było. Joanna - to ja, zaś Andrzej - to Kot Szarobury. A Marek dostał bana za to, że jest naszym Przyjacielem i spotyka się z nami czasem w realu.

Ale to na szczęście było za innej, zupełnie odmiennej administracji. :)

 

A co do wiersza, bardzo mi się podoba. Ja nie uważam, żeby w jakikolwiek sposób naruszał świętości religijne. Nie ma w nim nic niezgodnego z prawdą biblijną i dziejową: że jesteśmy gojami, że św. Maria Magdalena była za młodu prostytutką (i wcale nie znaczy to, że należy ja potępiać),

Ale w wierszu nie o to chodzi, kto jest Żydem, a kto gojem, kto jest Marią Magdaleną, a kto zakonnicą, kto jest Jezusem, a kto jego katem. W wierszu chodzi o to, że ludzka natura jest jedna i że jest w każdym z nas. W każdym z nas kryje się Jezus (mesjasz), w każdym z nas kryje się Maria Magdalena (święta ladacznica), w każdym z nas kryją się kaci Jezusa, czyli grzesznicy, którzy mają w sercach nienawiść zamiast miłości. Tę samą nienawiść, która spowodowała wszelkie wojny, także ostatnią wojnę światową, także getto i jeszcze gorsze rzeczy. Ta nienawiść ciągle istnieje, nienawiść do Żydów i do innych narodów.

Tyle na razie wyczytałam z wiersza, ale jeszcze nad nim pogłówkuję, bo myślę, że to nie wszystko.

 

Marku, nie przestawaj tutaj pisać - mimo nieżyczliwych uwag. Bardzo się cieszymy, że znów się tu pojawiłeś.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...