Krzysica-czarno na białym Opublikowano 29 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2017 (edytowane) zamykasz oczy mieszkasz w spelunie brzdęki butelek w szklankach trunek a koło Ciebie w smrodzie mieszkania w zmiętej pościeli nieopisana dziwna przypadłość czuć ból i radość kiedy dotknęło poranne światło niektóre razy same wyblakły innym czas zmienić opatrunek i można długo i bez końca w goryczy bólu i cierpieniach lecz potem krwawi mocno serce nieopisanych nic nie zmieni Edytowane 1 Grudnia 2017 przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji) 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysica-czarno na białym Opublikowano 30 Listopada 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2017 (edytowane) czasem historia jest ważniejsza niż gładki przekaz pięknych rymów kiedy potykasz się w tych miejscach czując cierpienie bohatera w lustro wpatrzona nieznana postać czerwone ręce w umywalce chciałbyś jedynie sobą pozostać lecz wszystko w chwili zapomniane Edytowane 30 Listopada 2017 przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deonix_ Opublikowano 30 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2017 Podobasię :)) Tylko "nie opisana" to tak celowo? Bo teoretycznie to się łącznie pisze :) Serdeczności :)) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysica-czarno na białym Opublikowano 30 Listopada 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2017 Ups moj błąd :) poprawiłem dziękuję za czytanie i podobnie: ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oxyvia Opublikowano 30 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2017 Tego nie rozumiem: Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Czyli samej pointy. Pozostała część wiersza aż do tego momentu jest dla mnie chyba jasna: postać mówiąca zwraca się tu do kogoś, kto mieszka z człowiekiem nadużywającym alkoholu i znęcającym się nad peelem. Rankiem peel czuje radość i cierpienie - radość, bo alkoholik już nie rozrabia i trzeźwieje, a cierpienie - bo zostały świeże rany po wczorajszej burdzie. I można tak bez końca, szczególnie, kiedy się tego alkoholika-psychopatę kocha albo kiedy się jest od niego jakoś inaczej uzależnionym (psychologia mówi w takich przypadkach o współuzależnieniu i leczy takie stany osób mieszkających z alkoholikami). Tak to wszystko rozumiem. Ale dlaczego serce krwawi akurat potem? I co to są te "nieopisane"? I dlaczego nic ich nie zmieni? Ot, zagwozdka dla mnie. :) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deonix_ Opublikowano 30 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Oxy, nie wiem wprawdzie, czy dobrze, ale ja inaczej ten wiersz rozumiem :) Wg mnie peel i adresat to jedna osoba- alkoholik. "ból i radość" to wg mnie masochistyczna przyjemność - połączenie kaca i wygojonych ran, które peel "zyskał" na popijawie; i to jest to "nieopisane", niesamowite uczucie, a : "lecz potem krwawi mocno serce nieopisanych nic nie zmienia" - to wg mnie wyrażenie tęsknoty za alkoholem przy syndromie odstawienia, żadne cierpienie nie jest dla niego porównywalne z "radością i bólem" jakie daje spożywanie alkoholu, więc jest tylko cierpieniem, a nie masochistyczną przyjemnością. Przynajmniej ja tak to czytam :) Może się jeszcze Autor wypowie :) Pozdrawiam :) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oxyvia Opublikowano 30 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Hmmm... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysica-czarno na białym Opublikowano 1 Grudnia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2017 (edytowane) @Oxyvia , @Deonix_ Serce krwawi bo człowiek zdaje sobie sprawę że danego człowieka nie da się zmienić czasem przez współuzależnienie oboje lądują na dnie. Czasem ludzie chcą zmienić człowieka ale sie nie da wyjść z nałogu. Nieopisana bo może być to zarówno kobieta jak i dziecko. I można długo i bez końca ("żyć" tylko to słówko wydawał o mi sie oczywiste) Dziękuję za czytanie i interpretacje Edytowane 1 Grudnia 2017 przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maria_M Opublikowano 2 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2017 Kilka razy czytałam ten wiersz, jest smutny, chociażby dlatego, że "nieopisanych nic nie zmieni". Cenię Cię za to, że poruszasz ten temat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysica-czarno na białym Opublikowano 2 Grudnia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję za czytanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się