Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

SATYRA NA ORGA.


Anna Świętokrzyska

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Na naszym Portalu rozmaitość wielka

ktoś ma wątpliwości- autor, czy PL-ka,

jeden kocha i tęskni, ta by bardzo chciała,

na naszym Portalu wciąż uczucie pała,

polemika kwitnie, polityk narzuca,

a ktoś tam z poezją cicho w kącie kuca.

Zachwyt nad naturą -chwilowo jest miło,

bo by się niektórym już dawno znudziło,

czasem jeden kąsa, sprawia komuś lanie,

inna znów się dąsa na to maglowanie,

krytyka pomyka, z trybów się wymyka,

gdy ktoś kogoś zrozumie, zaraz TWA,

więc kto wyziębiony z uczuć trzeźwej głowy,

termofor na nogi i sok malinowy.

Nastrój wartko się zmienia, wiersz za wierszem leci,

publikują zieloni i wprawni poeci,

na szczęście odchodzimy od dyskryminacji,

z tytułomanią koniec, chcemy demokracji.

Schowajcie ambicje o tej sławie wielkiej,

niech autor autorkę, a PL -PL-kę.

Przemyślcie ludzie swe frustracje stare,

ja pytanie zadaję: czy my tu za karę?

Cieszcie się ludziska, niech Wam służą lata,

może już niedługo będzie koniec świata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rozumiem Aniu  i nie byłoby mojego pytania gdybyś na przykład zapisała to tak:

 

Schowajcie ambicje o tej sławie wielkiej,

niech autor autorkę, a PL -PL-kę...

 

Byłby to dla mnie sygnał, że resztę muszę sobie dośpiewać :)

 

Pozdrawiam ciepło :)

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Za wujkiem google - Wielokropek – znak interpunkcyjny w postaci trzech umieszczonych obok siebie kropek (…) używany przeważnie na końcu zdania, dla zaznaczenia fragmentów pominiętych.

 

Nie chodziło mi oto byś napisała co tam miało być ale zaznaczyła odpowiednim znakiem,  że  zostawiasz dowolność interpretacji zakończenia zdania.

Kropka zamyka zdanie i nie zostawia niedopowiedzeń, żadnego wyboru zakończenia:)

 

 Czyżbyś myślała,że Cię atakuję ? :O - "jesteś w mylnem błędzie"

;))

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, tak, Kocie, chciałam, żeby było " i straszno i śmieszno", a wyszło, jak zwykle. Widocznie moje tory myślenia nie są zrozumiale, a przecież cała poezja polega wg mnie na interpretacji przez każdego czytającego. Widocznie źle rozumuję.

 

Czytaczu, przyznaj się, jesteś nauczycielką , bo często piszesz po swojemu to, co inni myślą(przepisujesz cudze, ale w swojej wersji i trochę narzucasz sposób wyrażania myśli.)  Nie mam zamiaru Cię obrażać, ale to nie jest najlepsza droga sugestii poprawek. Każdy ma swój tor myślenia. Czy chciałabyś, żeby Twoje wiersze ktoś pisał za Ciebie? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niedawno czytałam na Interii, że koniec świata ma się zacząć jutro (15. października)

i potrwać 7 lat :)

 

Mam tylko nadzieję, że przez ten czas wszyscy dojdziemy do rozumu :)

Chociaż wtedy to już w sumie będzie "po ptokach" :)

 

Pozdrawiam :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Czytaczu ? 

Myślałam że jesteśmy per Aniu - Bożenko ;)

 

No dobrze - nie mam zamiaru udowadniać że nie jestem wielbłądem.

 

Przepraszam, że zwróciłam uwagę na błąd ale w swojej naiwności myślałam, że każdy zamieszczony tu tekst ( pomijając inne walory)  powinien przynajmniej  nie zawierać błędów.

 

Pozdrawiam mimo wszystko  bardzo gorąco :)

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bożenko, podkreślałam tu już kilka razy, że jestem tylko prostym biologiem, nie polonistką, więc piszę, jak czuję i jak mi serce dyktuje. Może jestem niereformowalna,, ale czy pisać wiersze mają prawo tylko filolodzy????? Przyjmuję każdą uwagę, ale nie róbmy z tego sprawy życia i śmierci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

No to może zacznijmy jeszcze raz.

 

Wiersz mi się podoba czemu dałam wyraz lajkując szczerze.  Nie trzeba być polonistą żeby wiedzieć, że zdanie :

nie ma sensu, jest niedokończone. 

Są dwie możliwości albo autor się pomylił albo urwał w pół zdania zostawiając wybór zakończenia czytającemu.

Wybór kropki na końcu zdania  sugerowałby że się pomylił ale gdyby jednak chciał zostawić możliwość wyboru powinien był na końcu zdania umieścić wielokropek.

Tylko tyle chciałam powiedzieć.

 

A poza tym nie są to sprawy życia czy śmierci - ja nie nadaję im takiego wymiaru.

 

Co do zarzucanych mi powtórek - z reguły są nawiązaniem do tematu głównego najbliższy  przykład:

 

Jeszcze trochę a będzie to miejsce tylko dla jasnowidzów i wróżów :)

 

P.S.

Obawiam się, że z powodu wycieczek osobistych ten wierszyk zniknie więc moje przemyślenia na temat podwórka w odrębnym temacie :)

Pozdrawiam ciepło :)

 

 

Nie widzę w tym niczego złego. Osoby z którymi piszę w taki sposób (myślę że)  również nie.

Nie interesują mnie przeróbki i ściąganie pomysłów, swoich mam aż nadto.

 

Trzymaj się ciepło Aniu !

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • kto zrozumie uwertury symfonie i ronda czasem myślę że zostało niewiele tych dzisiaj czyste piękno zaśmiecone dźwiękami bez końca czy wrażliwiec odcedzi by wzdychać   lecz twe dziełko faktycznie o ludziach co chcą ścieżki przecierać przetarte cisnąć dźwięki na basach i tubach szkoda tylko że robią to palcem :)
    • są takie dni że nic się nie chce gdy deszcz na dworze cicho szepcze melancholijne tworzy dzieła stalowo szary rapsod słów   w kąt z kąta krople wiatr przegania na szybach kładzie srebrne dźwięki z niemocy sennej przędzie tren   są także te godziny blade tak ciężkie jak największe draństwo jak worki z piaskiem ciągną się mizery naszej wątłym śladem  
    • 21.Ot siurpryza   lubił pikantnie zjeść kucharz z Woli słone dowcipy więc prawił Joli gdy chciał pieprzyć na ostatku grubym głosem rzekła bratku stwierdził że Jol ten często się goli   22.Czas leci   cielęce oczy Lucynki z Woli wzięły Mariuszka wręcz do niewoli z niego też był byczek młody dziś obchodzą złote gody więc u obojga wzrok ciut bawoli   23.Walka z wiatrakami   młynarz chciał wiatrak wznieść na Ochocie lecz z Dulcyneą raz w czoła pocie sprawdzał swoje możliwości więc się lęka czy nie gości już zemsty słodki smak w Don Kichocie   24.Zdzich nie Alfons?   nie kapitałem Zdzich na Ochocie manipuluje choć ciągnie krocie inwestuje w ruchomości mimo to się często złości że tylko siedem pań ma w obrocie   25.Mały kaliber?   w rozporku aktora z Gocławka na scenie puściła agrafka amanta grał z ikrą więc rzeczą jest przykrą że dostał mizerna dziś brawka   26.Zajęcia pozalekcyjne   chociaż nieukiem był Staś z Gocławka i dobrze znana mu ośla ławka to w niej właśnie pani Ania go uczyła rozmnażania twierdząc że zbędna będzie poprawka   27.Nauka odmawiania   zawsze się zgadza Mańka z Gocławia gdy ją do grzechu facet namawia chce choć raz powiedzieć nie więc codziennie wprawia się i przed zaśnięciem pacierz odmawia   28.Niepotrzebna reklama   chwalił się kumplom leśnik z Żerania że młoda żonka zgrabna jak łania rykowiska strzegł z ambony więc nie może być zdziwiony że ma poroże do spiłowania   29.Egzamin na ornitologię   już od dzieciństwa Maciek z Gocławia do ptaków wielką miłość przejawia wszak frrr studia koło nosa ściągał wprawdzie lecz z ukosa a mógł zapuścić przecież żurawia   30.Chyba przebrnął przez „Pana Tadeusza”   dla Telimeny na Mokotowie Grześ znalazł miłe miejsce w parowie za robactwem w każdą szparkę zajrzał mając też latarkę a jednak czuła na ciele mrowie
    • Nie wymawiaj imienia Boga swego nadaremno jak Afrodyta zroszona naga gdy wyłoniła się z morskiej piany by miłość rozsiać po krańce świata przylgnęłaś kwiląc nie bądź nieśmiały nie czujesz dreszczy na mojej skórze to każda kropla drży niecierpliwie nie każ im czekać na siebie dłużej spójrz ta z powieki w dół zaraz spłynie och jakież zwinne te twoje wargi naprawdę całą chcesz mnie osuszyć Boże najsłodszy jak ty potrafisz coś mi się dzieje w ciele i duszy czy jeszcze jestem Panno Najświętsza tutaj na ziemi czy w raju może rozkosz anielskich śpiewów wyręczasz tymi włoskami na swojej brodzie co ty mi robisz i to w tym miejscu Panie wszechmocny czy wniebowziętam nie nie przestawaj o Chryste Jezu pozwól mi krzyczeć och Trójco Święta
    • @jan_komułzykant No niestety, do naszych limeryków potrzebne jest poczucie humoru i często sporo wiedzy. A czy przypadkiem tej znajomej mąż nie był wykładowcą w rolniczej szkole? Bo mam jeszcze jeden z Hanoi.   Nie ma jak gnój   z rolniczej szkoły docent z Hanoi sztucznych nawozów strasznie się boi a gdy student to neguje wstawia w indeks słabą tróję ale się zdarza że go i zgnoi   Pozdrowionka.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...