kogucik

gdy jajko rozwija skrzydła, kura z wiekiem skorupieje


myśl
odbija się od kamiennych ścian infernalnego miasta
pęka w postrzępionych ojbokach ciężkiego nieba
struży się na pomarszczonych twarzach dajchówek
leci na łeb na szyję owiniętą kutasim puchem

oto ta
którą kochał za młodu pachnie
teraz i wygląda jak jej własna matka
z powagą
pchając kolejny wózek

on ciągle bawi się babkami
w piaskownicy studiuje anatomię
rozbierając wzrokiem zdrowe figury
między wersami czyta przykazania

kogucik
w zimowym balejażu

@sława_zaczek
No Stasieńko, nie wiem czy śmiać się czy płakać?!
Cóż, tak nam przyszło, zniosłyśmy co trzeba, teraz zostało nam przyglądać się pisklętom ,i "podziwiać" uroki balejażu koguta!
Zostawię trochę dla komentujących!
"Ciekawam", co tez w odsieczy!

Serdeczności!
Hania

...w kropce jestem, jestem w kropce...pomyślę to wrócę...;-))
pozdrawiam serdecznie. agn

heheh, alunko, na to nam przyszło, kogucik wymyka sie spod kontroli :p Buziaki :D

zapraszam :D Miłego dnia :D

o! ładny wiersz, pierwszy który zaintersował w słupku.

oo,dzięki były, miło cie tu widzieć. Po latach :D

ten kogucik ...
kogut tak nie ma ??

a poza tym dość fajnie napisane, trzecia zwrotka pełna wyłącznie własnego uroku ;-)

STASZKU, WIADOMO, WYJĄTKI BYŁY I SĄ,I BĘDĄ :d pozdrawiam ciepło :)

czarku, dzięki, :P każdy kogucik ma swoje za pazurami :D