Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Poeci i ryby


Przemysław_Pinczak

Rekomendowane odpowiedzi

- Poeci i ryby głosu nie mają! -
Szepnął do mnie konspiracyjnie,
a głos miał tak cudownie melodyjny,
że wszystkie ryby i wszyscy poeci,
mogliby stracić dla niego głowę.

Pachniał wodorostami
i zaschniętym atramentem.
Sprawiał wrażenie świętego,
który przerwał dziesięcioletnią medytację,
aby czynić cuda,
jakby od niechcenia.

Wskazałem palcem kręgowca
wijącego się w słonym pojemniku;
w gęstej od ikry i śluzu,
marnej namiastce morza.

Wtedy on chwycił mnie za język,
i odrąbał tasakiem twardy grzbiet książki,
następnie jednym krótkim wierszem,
sprawnie owinął moją rybę.

Na koniec pochwalił się certyfikatem czystości,
otrzymanym od Ministra Kultury i Rybołówstwa.

(Nawiasem mówiąc, ostatnie cięcia w budżecie
dobrze wpłynęły na świeżość współczesnej poezji).

- To taki obieg wtórny - powiedział z dumą
- Nieczytane twórczo zużywam,
propaguję owijanie w poezje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...