Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Negatyw


Somewhat Damaged

Rekomendowane odpowiedzi

Jego kliszę wywołałam
płynem najlepszej jakości
organicznym słonym czystym
o izotonicznym składzie

tak powstało Twoje zdjęcie
z pasji w troskę z brązu w błękit
stworzone na Jego obraz
choć kompletnie przeciwstawne

On był Twoim negatywem
Ty Go nigdy nie widziałeś
skrzętnie chowam przed Twym wzrokiem
wszelkie akta tamtej sprawy

w ciemni myśli wciąż nakładam
Wasze odmienne przezrocza
na ekranie moich wspomnień
dopełniają się kolory

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, sporo zaimków. Jednak wiersz miał bazować na porównaniu, trudno mi było wyrazić to bez określania kto jest kim. Owszem, spotkałam się z tą teorią, że zaimki w poezji są be, że są wypełniaczami. Mam jednak przekonanie, że mój zaimkowy przesyt nie jest pusty i bezpodstawny.
Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Tam mnie namawiasz na haiku, tu mnie namawiasz na prozę ;) Ciągniesz w jakieś, ciemne jak dla mnie, literackie zakątki. Strach się bać ;) No nie wiem, nie wiem. Nie wiem, czy jestem aż tak twórcza, chyba przeceniasz moje możliwości, nadwyrężasz moje wątłe (pseudo)natchnienie ;) Nie zaprzeczam, bo kto wie? Być może kiedyś, na nudnym dyżurze, odnajdę w sobie potencjał na popełnienie jakiegoś opowiadania. Na chwilę obecną nie czuję się na siłach i brak mi odwagi.

Pozdrawiam serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - fajna rozrywka na zimowe wieczory.
Garść porad:
Pisz o tym co Cię naprawdę interesuje. Coś co sama przeżyłaś jest raczej ryzykowne - bo ciężko utrzymać tempo i często sie zbacza w przemyślenia - niekoniecznie ciekawe dla czytelnika, lub opisz jakąś zasłyszaną historię.
Pisz swobodnie - będziesz miała czas na poprawki i wplecenie ciekawych dialogów.
Staraj sie pisać "obrazami" - żeby mogły powstawać w głowie czytelnika - tu jednak niebezpieczeństwo zbytniego zagłębiania sie w szczegóły - itd.

To wcale nie jest lekka praca - ostrzegam!

Ale KAŻDY (pacnięty:)) powinien choć raz w życiu spróbować - życzę wytrwałości!

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"To wcale nie jest lekka praca - ostrzegam!"
Zdaję sobie sprawę. Co więcej - trochę mnie to przeraża :)

"Ale KAŻDY (pacnięty:)) powinien choć raz w życiu spróbować - życzę wytrwałości"
Dobrze już, dobrze - skoro tak mówisz, spróbuję. Swoją drogą - wytrwały jesteś i niezły jest ten Twój dar przekonywania ;) Pewnie bezproblemowo namawiasz pacjentów na wszelkie nieprzyjemne zabiegi czy terapie eksperymentalne ;) Przypominam jednak, że pierwsze porody są najgorsze: najdłużej trwają, najbardziej bolesne (oj, w mękach będzie się rodziło to moje pierwsze opowiadanie). To, że spróbuję - mogę obiecać. To, że opublikuję - tylko wtedy kiedy będę dumnym ze swojego dziecka rodzicem ;) Co wyjdzie? Zobaczymy. Nie dziękuję za życzenia, nie zapeszam.

Ania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK - też nie zapeszam i będę cierpliwie czekał.
Jak się boisz (Rosemary's Baby Syndrome?) - to mogę jako pierwszy zobaczyć noworodka :))

Moje pierwsze "dzieci" były nie do oglądania ... bez makijażu.

Mam nadzieję, że Twoje potomstwo będzie kiedyś sławne - i wujek Marek im w tym pomoże.

M.

PS

Mam nadzieję że nie będę musiał czekać aż 9 miesięcy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jak się boisz (Rosemary's Baby Syndrome?) - to mogę jako pierwszy zobaczyć noworodka :))"
Polański, widzę, na topie ;) Heh, mam nadzieję, że nie urodzę gargulca, chociaż pewna użytkowniczka obsmarowywała owego czasu jeden z moich wierszy jako literacką maszkarę ;) A bardzo chętnie, możesz odebrać ten poród. Liczę na wysoką punktację w skali Apgar (co najmniej 8) ;) !

"Mam nadzieję że nie będę musiał czekać aż 9 miesięcy!"
Nie, nie, zdradzę nawet półszeptem, że coś tam się już wykreowało. Jeszcze tylko drobne poprawki i mogę Ci wysyłać do oceny (neonatologicznej, czyli fachowej, rzecz jasna ;)). Skoro już się podjąłeś sędziowania, to trzymam za słowo!

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pięknie - czekam (na mailu) , trochę zdenerwowany - choć to nie ja byłem przy poczęciu :)
Ale przecież - "wszystkie dzieci są nasze" -więc i kołyska dla maluszka już gotowa, bo poród tradycyjny - domowy, prawda?

Niestety - teraz muszę już znikać (ech ci faceci!) - szkoda że nie wiem czy to chłopak czy dziewczynka - bo ułożył bym jej ( lub jemu) powitalny wierszyk - byle było zdrowe!

Całus i kwiaty - po rozwiązaniu - M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • (to raczej demo bo nie mam metronomu, rytm słabo)   Dałem słowo nie publikować textów, ale sobie, czyli nie liczy się wobec doniosłości idei, które chcą żyć, a ich życiem jest rozprzestrzeń poprzez ludzi. O żywych słowach, zdaniach i całych czytach będzie jeßcze mowa.     "Puk puk, puk puk, zbudź się, tu wierßcz: Nie dzięcioł, nie, ani nie świerßcz; A owszem tak, ja w uchu gram, Przysiadam tu przysiadam tam... I tylko cisi słyszą pieśń Swej muszli; ja przybywam ześń! Nie wiersz, lecz wierßcz, I pierwszy to Dla ciebie: ty zrozumiesz go, Nikt inny. Myśl' zgiełk pędza prze Nas wierßcze, w uszach ducha grze Nie służy nikt, zasłużysz ty: My przyniesiemy wßystko – ci Myślisz, że skąd miód w uszach masz? Że znikąd? To ślad wierßczy – nasz. Ubrałem siebie w zwykły wiersz; Na brzmiłki zapiął em, czy wiesz? Tak zwą się zgodne guzy brzmień, By bawić dzieci budzić dzień. Przebranym ja przebranym ty... Duszy użyczyć pragniesz czy? Sam wierßczem latać tam i siam? Przysiadać tu przysiadać tam? Do ucha wpełzać, czarnie grać? Czarmienie nosić wolnym, ać? Bo ty jednego w sercu masz: Bo ty oś jesteś jeden z nasz..."     Dopowiedź: wierßcz tym różni się od świerßcza czym wiadomość od świadomości, czyli wiadomość można przekazać, świadomości nie; świerßcz zatem w innym utworze jest już tym samym co poeta, grajek. Wiersz to warstwa, wers. Wierßcz znaczyłby "ten ułożony warstwami", ale temat głębszy, bo wars(twa) to wór jak w otwór, zawór plus "s", z "t" mamy "wrota" "powrót" "wiercić" itp. Wiersza to również sieć na ryby w kształcie leja.    "OŚ" w texcie umießczono zamiast "już" ze względów iloczasowych (ż wymawiało by się długo), ale narzuciło siebie to słówko nieodparcie: potem napiszę o tym, dla siebie by zrozumieć, bo to wszystko i tak jest dla przyszłych pokoleń :D          
    • @Amber walka jest wszędzie i zawsze, przykro mi, ale tak już jest. Ale walczyć można z klasą i widowiskowo albo walić bez opamiętania gdzieś poniżej pasa ://
    • @Leszczym Jeżeli walka to fechtunek, jest widowiskowy:)) Pozdrawiam.
    • Bywa i to często, ale jak mawiał niezapomniany Kazimierz Górski, dopóki piłka w grze. Pozdrawiam.
    • W świecie groteski, to tuż za progiem, Budują piękną donikąd drogę.  O pustce mówią, że jest pełna rzeczy, Lekarstwo truje, trucizna leczy. Mądrość głoduje, prawda cicho krwawi, Głupota zabawą miliony bawi. Szkoły są piętnem zbędnej tortury,  z kwiatów i słodyczy - kajdany i mury. W tym tyglu z lodu miłość nędzą płonie, By ślepców zachwycić światłem swej agonii. Jedynie ona, trwając choć przez chwilę,  Ma sensu tyle, że aż się wahałem,  Po której stronie progu ja sam stałem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...