Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Jak więc rozszyfrować Anie
kiedy nawet przez macanie
chłop nie może mieć pewności
czy to Ania z krwi i kości

czy też poprzez operacje
i odchyłki i dewiacje
albo i upodobania
z silikonu ma biust „Ania”

a i w spodniach lub pod kiecką
coś tam pręży się zdradziecko
lub wiotczeje i napina
- a więc chłop to czy dziewczyna?

Nie podejmę się osadu
bo gdy nie ma się do wglądu
owej rzeczy – bóg mi świadkiem
osąd może być przypadkiem.


Pozdrawiam serdecznie - HJ
Opublikowano

myślę, iż dziewczyna
liśćmi odrobinę zgniła
szasta włosami
spokojnie falami

zdradza płeć
i drogi nie kleć
biustu zawieszonego
na konarze usmolonego
dębu nie widzisz?

jednak jakby w korzeniu
w dzikim rozwydrzeniu
borsuk bieży?
skacze w górę i znów leży
człon biustu jesiennego.

pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Choć wokoło widać jesień
bo przeminął miesiąc wrzesień
a październik już w połowie
jednak nadal w mojej głowie

widok plaży gdzie na piasku
piękne dziewczę tuż po brzasku
a że plaża była dzika
więc bez stringów i stanika

nieruchomo leżąc w ciszy,
jak w złoconej piaskiem niszy
przywołała mnie paluszkiem
bym się schylił nad jej brzuszkiem

i wargami od pępuszka
przetarł szlak aż do cycuszka
tam gdzie czekał okazały
sutek, piękny i nabrzmiały.


Pozdrawiam serdecznie - HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Takie sobie skojarzenia
ale miło gdy docenia
ten kto na to rzuci okiem
bowiem ten kto minie bokiem

nie pochwali i nie zgani
i nic nie wie o tej Ani
co to kształty ma wypukłe
a i nogi pewnie smukłe

i śmiem twierdzić, że gazela
jak je widzi to spierdziela
w jak najdziksze lasu gąszcze
gdzie łzy roni jak chrabąszcze

bo wiadomo – wszystkie łanie,
czy to sarny, czy to panie
chcą mieć grację, być najlepsze
ale o czym ja tu pieprze

gdyż wiadomo od stuleci,
że na każdą z nich poleci
samiec gdy mu krew buzuje
i gdy w sobie to coś czuje

to jak po omacku ślepiec
gdy poczuje damski czepiec
to się przyssie jak pijawka
choćby do małego skrawka.


Pozdrawiam - HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Takie sobie skojarzenia
ale miło gdy docenia
ten kto na to rzuci okiem
bowiem ten kto minie bokiem

nie pochwali i nie zgani
i nic nie wie o tej Ani
co to kształty ma wypukłe
a i nogi pewnie smukłe

i śmiem twierdzić, że gazela
jak je widzi to spierdziela
w jak najdziksze lasu gąszcze
gdzie łzy roni jak chrabąszcze

bo wiadomo – wszystkie łanie,
czy to sarny, czy to panie
chcą mieć grację, być najlepsze
ale o czym ja tu pieprze

gdyż wiadomo od stuleci,
że na każdą z nich poleci
samiec gdy mu krew buzuje
i gdy w sobie to coś czuje

to jak po omacku ślepiec
gdy poczuje damski czepiec
to się przyssie jak pijawka
choćby do małego skrawka.


Pozdrawiam - HJ
chylę czoła:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Takie sobie skojarzenia
ale miło gdy docenia
ten kto na to rzuci okiem
bowiem ten kto minie bokiem

nie pochwali i nie zgani
i nic nie wie o tej Ani
co to kształty ma wypukłe
a i nogi pewnie smukłe

i śmiem twierdzić, że gazela
jak je widzi to spierdziela
w jak najdziksze lasu gąszcze
gdzie łzy roni jak chrabąszcze

bo wiadomo – wszystkie łanie,
czy to sarny, czy to panie
chcą mieć grację, być najlepsze
ale o czym ja tu pieprze

gdyż wiadomo od stuleci,
że na każdą z nich poleci
samiec gdy mu krew buzuje
i gdy w sobie to coś czuje

to jak po omacku ślepiec
gdy poczuje damski czepiec
to się przyssie jak pijawka
choćby do małego skrawka.


Pozdrawiam - HJ
chylę czoła:)



Odwzajemniam się ukłonem
i odchodzę bowiem żonę
słychać z kuchni jak się drze
i pewnikiem pewnie chce

bym poradą jej usłużył
albo może jej się zużył
cukier lub pietruszki nać
i do sklepu muszę gnać.


pozdrawiam - HJ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pamięć bezdenny kielich na ołtarzu myśli pełen łez i uśmiechów idących bez końca bez początku powroty zdarzeń trucizna gorąca schronienie tych obecnych co dopiero przyszli krucze skrzydła złowrogie w głowie szalejące w szatni ptaki zamknięte piórem połamane karmiąc się wspomnieniami nietoperze szklane powracają głodne zamknięte w oczu zagadce a ja wciąż niosę w dłoniach tę ciszę rozdartą jakby była kluczem do drzwi których nie ma pod powieką rośnie las — splątana ziemia gdzie każdy krok budzi echo snów odkarmionych stratą próbuję wrócić tam gdzie nigdy nie byłem śledząc tropy pozostawione przez własne odbicia ale one uciekają w głąb czasu — bez liczenia bez bicia jakby znały prawdę której ja dotknąć nie umiem i tylko wiatr co przewraca karty nieistniejących ksiąg pyta szeptem czy pamięć to dar czy przeklęta droga a ja mu odpowiadam — wciąż szukając Boga w niedomkniętych chwilach w których mieszka błąd
    • Gęste pnącza, coraz skuteczniej zniewalają bieg. Blokują już i tak trudną drogę. Na domiar złego kawałki ścian i wszelkich innych śmieci, jeszcze bardziej utrudniają parcie do przodu. A jest ono przemożne, bo też cel dla mnie istotny. Niestety. Ilość przeszkód powiększa nieustannie skale trudności.          Powstają wciąż nowe i bardziej upierdliwe. Blokują uparcie drogę. Jakby coś mnie chciało zniechęcić, wyrzucić poza nawias, gęsto zapisanej kartki, dając do zrozumienia, że jestem niepotrzebnym elementem w tej całej układance, w której nie wiem, co jest grane. Czy fałszuje orkiestra, czy wręcz przeciwnie – nie pasuję, do tonacji i rytmu świata, a cały mój wysiłek, pójdzie na marne.      Może na szczęście, nie dla całego, ale i tak, trudno mi przebrnąć przez ten, nieprzychylny tunel. Poza tym, nie mam pewności, czy warto, chociaż przeminą bezpowrotnie, jakiś bliżej nieodwracalne chwile.    Jednak  promień przywołujący, coraz słabiej, acz stanowczo, wyznacza drogę. Cel jest tak blisko, a jednocześnie tak daleko. Czynniki utrudniające, przytłaczają ze wszystkich stron. Kolczaste druty jaźni, dławią i ranią niemiłosiernie.      Pomimo, że  wołanie już trudno słyszalne, odczuwam jakieś dziwnie rozpaczliwe przynaglenie. Mówi o tym, że za chwilę może być za późno. A wystarczy tak niewiele. To właściwe już tylko same echa, powtarzają wciąż to samo.   A jednak. Niemożliwe, może byś możliwym. Jeszcze trochę rozgarniania przeszkód i wchłonę sensowne wytłumaczenie. Może jeszcze nie wszystko stracone. Widzę przysłowiowe światełko w tunelu. Błyszczy daleko, lecz odległość, jakby krótsza. Mam w sobie więcej energii, spotęgowanej widocznością celu, lecz może to tylko, złudzenie.       Cholera. Światełko zaczyna zanikać. A przecież w jakiś niepojęty sposób, jestem prawie u celu podróży. Nawoływanie było przecież bardzo silne. Aż prawie bolało. Nie chcę popełniać błędów, ale czasami tak mam. Mylę cel. Może teraz, zmylił, mnie?    Jestem wewnątrz umysłu. Niestety. Przybyłem chyba za późno, bo raczej już po sprawie. Nie mogę nic na to poradzić. Czuję się jak ścierwo, wyciągnięte z zamrażarki, którym ktoś stuka, o kant przegapionej powinności.   Mogłem bardziej uwierzyć w przeszkody, by mieć większą pewność, że je pokonam, chociaż trochę wcześniej. Dupa ze mnie, a nie empatia! Może wystarczyło kilka słów zrozumienia. Przepraszam – wypowiadam w myślach – patrząc na nieruchomą ciszę.  
    • Widziałem ją w śnie? Była na ulicy? Znałem ją?   W innym śnie: Jawił się jej zarys na krętych schodach. Prowadzą one do krzywej wieży…    
    • brzmi jak terroryzm zawsze będę zdania że najlepszy jest dobry król. polska już królem okrzyknęła postać znamienną  ale zapomnieli . a najlepiej będzie jak nam będzie Duch hetmanił
    • Wielość twierdzi o drugiej istnieniu nietaktownie, że dwutaktowna czyli taka nijako dwoista Druga o pierwszej takoż, trzecia urojonej szuka, sztuka lub sztuką w pigułce lub pigułkach doszukać wszech istnienia. Kompletna schizma bez cierpienia i dwoistości biegu zdarzeń jak dwubiegunówka czap polarnych Tylko orać wypługować wyplantować etc. Trybun wrzeszczy zgiń przepadnij a sam nie raczy się wpasować    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...