Czystość

[malafide]

Pada deszcz ,
boża matka płacze.
Obmywa grzechy nasze.

Widzę jej łzy,
nie zastanawiam się dlaczego płacze.

…bo to jak wierze akurat wiem,
a daleko za tym nie patrzę.

Gęste widzę jej łzy i złe rzeczy widzę gdy patrzę,
dlatego staram się nie.

Trochę tylko w patologii brnę,
chciałem zwrócić się doń ale on bity jest żelazkiem.
Za ścianą dych śmierć,
wypije i ja! Może wtedy też będę mógł patrzeć.

Te łzy stróżką po szkle.
Mówię doń, choć myślę że nie.

Patrz dzieci bawią się,
wbiegają w deszcz.

[Bernadetta1]

oj nie...::(pozdr.

[H.Lecter]

Do kosza.

[dzie_wuszka]

tylko trzeci dwuwers nośny z myślą, o tych granicach sięgania poczuciem/wiedzeniem, reszta wyszła, w moim odczuciu, niezgrabnie, wręcz kulawo.
i "strużka", chyba, ze chce Autor "strażnika"
:)

[Messalin_Nagietka]

nie ten dział wód
MN

[BARBARA_JANAS]

Tylko to :
Patrz dzieci bawią się,
wbiegają w deszcz.

Reszta jakaś poplątana niepotrzebnie...Może gdyby pozbyć się tych nachalnych kombinacji...Różewicz daje taki piękny przykład...:))Pozdrawiam...

[Tali Maciej]

niestety

[jacekdudek]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

niestety.pzdr.

[anton]

b.źle