Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kiedy Cię znużą gry przewrotne
ciche na wpół dopowiedzenia
stań ciemną nocą pod tym oknem
co nie istnieje gdy nas nie ma

zawołaj kiedy coś zaboli
imieniem prosto z tej tęsknoty
która mieć będzie moje włosy
rozpędzi troski ból pieszczoty

ta czułość która mnie przepełnia
będzie prowadzić prostą drogą
ożyją czyste od zaklęcia
słowa co wskrzesić nas nie mogą

przyjdę do Ciebie po cichutku
na drugą stronę srebrnej szyby
przyjdę i z pełnym dzbanem smutku
pomyślę co by było gdyby…

wyleczę ostre ciernie przygód
wygładzę garby pobłądzenia
zapalę światło w czarnym tyglu
sprawdzę obecność ukojenia

con amore

Opublikowano

"platonicznie" znam to do bólu...przerabiałam dawno temu podobnie...dziś wierzę, że kiedyś na drugim brzegu spotkanie ponownie nastąpi, więc nauczyłam się żyć tymczasem "tu i teraz"...od nowa...
to taka osobista refleksja pod wpływem wiersza...już nie boli, ale wzrusza ...
teraz ja powiem, że wiersz taki "mojowy" :)

serdecznie pozdrawiam :-)
Krysia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



:))))))))))
aha.... :(
trudno zatem , niech Jej będzie
szkoda życia tego! i czasu szkoda na niepewność :))
:*
buziak, Para!
Magda Tara.
:))

oo! znowu zapomniałam!
ale to chyba jasne?
podoba się!
:))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka wiem. Ale w dzieciństwie. Wieczór, babcia gasi światło, a ja z latareczką "pożerałem" pachnące książki. Nie ma takiej gumki na świecie coby te wspomnienia wytarła.     A tak przy okazji, bo mi się wspomniało. O Paganinim. Codziennie jeździł na koncerty do Rzymu. W pewnym miejscu był pałac a przed nim , na fotelu siedział mężczyzna. Paganini był nim bardzo zaciekawiony. Kazał zatrzymać powóz. I oglądał scenę jak do siedzącego mężczyzny podchodził służący i podawał mu leżące na tacy pistolety. Mężczyzna brał każdy z nich i strzelał w powietrze. Służący zabierał je na tacy, szedł do pałacu aby je nabić i wracał. Mężczyzna strzelał. I tak w kółko. Paganini zapytał wożnicy kim jest ten mężczyzna. Wożnica odpowiedział: To bawi się Lord George Byron.   A tak mi się wspomniało :)       @Roma dobrze :)    
    • @Berenika97 z tego co zauważyłam to podchodzisz do tematów z bardzo dużą wrażliwością i zrozumieniem. A to, że masz odwagę pisać na trudne tematy, podziwiam bardzo, bo mi takiej odwagi brakuje. Jeszcze raz gratuluję wiersza i dobrego dnia życzę :)
    • @Annna2Doświadczenia mojej rodziny (bardzo złe) spowodowały, że nie przyjmuję bezkrytycznie żadnych doniesień medialnych ani nie mogę zaufać nikomu z tzw. "elity" politycznej.  Manipulacja ludźmi, społeczeństwem weszła do struktur państwa i do mediów tak głęboko, że stała się jego "krwioobiegiem". Mam wrażenie, że nikt już temu się nie sprzeciwia. 
    • @Migrena postaram się :) dziękuję pięknie :)
    • @Waldemar_Talar_Talar Tym razem trafiłeś we mnie :)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Podobno ludzie naprawdę chorzy na głowę - nie wiedzą, nie dociera do nich prawda. Raczej uważają, że dookoła sami chorzy, a oni akurat są zdrowi. Może to i dobrze, mniej cierpią. To coś na podobieństwo słabego wzroku, kiedy patrzysz w lustro, Twoje oczy przekłamują i mówisz sobie - nie jest źle.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...