Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cały rok chcę być z tobą,
Chcę cię mieć obok siebie.
Cieszyć się twą osobą,
Niczym słońcem na niebie.

W oczach twych się przeglądać,
Głosu słuchać twojego,
Patrzeć jak się uśmiechasz,
Żyć nie mogę bez tego!

Lecz ty jesteś ulotną,
Jak ulotną jest chwila
I odchodzisz tak nagle,
Jak się nagle zjawiłaś.

I choć proszę cię bardzo,
Łez wylewam kałuże,
Ty opuszczasz mnie znowu,
Nie chcesz zostać na dłużej.

Twe odejścia powroty,
Chwile ze mną spędzone,
Od pór roku niestety
Są uzależnione.

W każdej pory początku
Wiem, że znów cię zobaczę.
Każdej pory zaś koniec
Mówi mi, że cię stracę.

Wiosną do mnie przychodzisz
Jako kwiatek pachnący,
Swym zapachem zapraszasz,
Bym cię szukał na łące.

A gdy jestem już blisko,
Tajne dajesz mi znaki
Do mych dłoni się tuląc
I zostajesz dopóki –

Twoja główka niewinna
Płatków wszystkich nie zrzuci,
By za rok jako kwiatek
Znowu do mnie powrócić.

Latem do mnie przychodzisz
Jako motyl wesoły.
Skrzydełkami uderzasz,
Bym twe ujrzał kolory.

A gdy jestem już blisko,
Tajne dajesz mi znaki,
Na ramieniu mym siadasz
I zostajesz dopóki –

Ze swych pięknych skrzydełek
Barwy całej nie zrzucisz,
By za rok jako motyl
Znowu do mnie powrócić.

W jesień do mnie przychodzisz
Jako listek złotawy,
Lekko tańcząc na wietrze,
Chcesz bym podniósł cię z trawy.

A gdy jestem już blisko,
Tajne dajesz mi znaki,
W moje włosy się wplatasz
I zostajesz dopóki –

Wiatr cię w włosów nie wyrwie
I znów w trawę nie rzuci,
By za rok jako listek
Znowu do mnie powrócić.

Zimą do mnie przychodzisz
Jako płatek śniegowy,
Blaskiem swoim zapraszasz
Mnie do wspólnej zabawy.

A gdy jestem już blisko,
Tajne dajesz mi znaki,
Na policzek mój skacząc
I zostajesz dopóki –

Twoja główka wesoła
W kroplę się nie obróci,
By za rok jako płatek
Znowu do mnie powrócić.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija podrywasz mężczyzn? jakichś Kamilów?
    • Przyznam szczerze, że nigdy nie były moją mocną stroną. Powód był zazwyczaj prozaiczny. Nie lubiłam wilgotnych poduszek, w które łzy często wylewałam. I to przeważnie w samotności. Zawsze jakiś powód się znalazł. Często tylko dla mnie zrozumiały. Zupełnie nieistotny dla innych. W sumie trudno się dziwić. Jestem inną. Po swojemu inną. Rozumiem inaczej świat, w którym przyszło mi żyć.   Wiem. Egoistka ze mnie. Jakbym była pępkiem, wokół którego świat ma się kręcić, tak jak chcę. Ale tak wcale nie jest. Po prostu czasami nie wiem, jak odnaleźć siebie, w tym wszystkim, gdzie mnie jest tak mało.   Znowu śniłam, o zaczarowanych złudzeniami, konwaliach. Podeptanych przez złych ludzi. A może nie tyle złych, co nie myślących dalej. Poza czubek własnego nosa. Nie zastanawiają się, że kilka słów, może kogoś bardzo zranić. Tak bardzo, że w jakiś skrajnych okolicznościach, człowiek targnie się na swoje życie, a przyczyna nie będzie nawet wiedziała, że przez nią, o jednego człowieka mniej na świecie. A mógłby jeszcze tyle dobra popełnić i być dla kogoś.   Ktoś powie, że zła także. Lub być obojętnym. To prawda. Bo życie nieprzewidywalne jest, a człowiek nie ideałem, lecz nieustającym początkiem przyczyn i skutków, o trudnym do przewidzenia, finale. Dla siebie i dla innych.   Czasami się czuję, jak ta niepasująca konwalia. Jestem nią. Rosnącą gdzieś z boku, obok ogródka. Na szczęście w nieszczęściu, tym razem obudziłam się w cieniu podeszwy.   Wisiała nade mną, na promieniach słońca. Nie pozwalały, by mnie wgniotła w ziemię.
    • @Wochen, @UtratabezStraty, dziękuję 
    • wczoraj się starły poglądy dzikie i powstał zator wówczas remedium katalizator   żona ma inne plany na weekend i powstał zator wówczas remedium katalizator   mąż też ma plany ogłosił krzykiem i powstał zator wówczas remedium katalizator   szef już od rana nabrzmiały zyskiem i powstał zator wówczas remedium katalizator   lecz jak to bywa poległ i system i powstał zator zapchał się sadzą katalizator     determinacja wówczas to władza
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      super - dzięki pomyślałem też o swoim tacie który ćwierć wieku temu znalazł sobie miejsce u Najwyższego pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...