Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

wszechmocny


gość

Rekomendowane odpowiedzi

nikotyną oblewam swój świat
- wszelkimi barwami spokoju

w szarości drzemie cisza
z którą przemierzam
ogrójec przyjemności


mimo pewnej agonii
zdziwiony przyjmę fakt rozłąki
z wielkim
i niewielkim
sobą samym


pochłaniam legiony
sadystycznie spalam tysiące
wyciskam soki z jeszcze pracujących płuc

by uświadomić sobie
że mogę wszystko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam. Ja nie palę od kilku lat i mam z tego powodu znacznie częściej natchnienie. Bo myślę jaśniej i weselej. I jestem mniej otumaniona, za to wrażliwsza na wszystkie doznania. I mam więcej czasu na wszystko. I więcej kasy. I mniej ograniczeń. I dłuższe życie. No i w ogóle.
Ale co kto lubi. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc właśnie, skoro nie palę z własnej woli i cieszy mnie to - jest to jedna z moich największych przyjemności w życiu - toteż wymowa wiersza do mnie nie trafia.
Ale rozumiem, o czym piszesz, bo dopóki byłam w nałogu, zapalenie papierosa było dla mnie ogromną ulgą i uspokojeniem (choć oczywiście niszczyło mi nerwy). Wiersz dobrze wyraża tę pozorną przyjemność i zabijanie siebie z pełną świadomością. To smutne.
A śmierć i tak zawsze jest zaskoczeniem i zawsze człowiek broni się przed nią wszystkimi siłami, nawet kiedy jest już za późno.
Rozumiem Cię.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...