Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Plac Na Rozdrożu


Rekomendowane odpowiedzi

Zanim postawisz między nami myślnik,
rozwieś nas jeszcze na framudze okna,
wystaw na wszystkie zaszczyty jesienne;
krótki dzień, rozmowy o kinie, zmrok o szóstej.
Uklękniemy sobie na chodniku, wszystko
wyjmiemy z zaszytych kieszeni.

Bo widzisz bracie, mam teraz niewiele.
Garść kłaków od psa, co miał być
pasterzem albo kimś, kogo
można na stałe przywiązać do siebie.

Zagrajmy w bierki ułamkami sekund;
któż by się martwił o trzęsące dłonie.
Zagrajmy po to, żeby się nie zmieniać
w jednokolorowy wygaszacz ekranu.

Może niedługo odrąbią nam ręce,
utną języki i połamią żebra.
Po nas zostaną nieporadne cienie,
które się nawet napić nie umieją.

Wiele lat trwania takiej kompozycji
utrzyma nas jeszcze chwilę w poczekalni;
ujmij to, proszę, jeszcze raz w cudzysłów
lub przełóż naszą historię na sanskryt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszych trzech strofkach ( zwłaszcza w pierwszej ) i w ostatnim dwuwersie widzę potencjał na niezły wiersz. Jednak póki co poprowadziłeś go nieco niezgrabnie, z nadmiarem "nami, nas, wszystkie, wszystko" itp. W środku wkradło się też gadulstwo i przerysowanie ( "niedługo odrąbią nam ręce, utną języki i połamią żebra. Po nas zostaną nieporadne cienie, które się nawet napić nie umieją.")
Chyba potrzeba warsztatu, szkoda byłoby zgubić fajne momenty, których tutaj nie brakuje.
pozdr aga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika A czego tu się bać? Krytyki? Przecież bażanty, oprócz swoich kolorów mają coś z gołębia, co kamuflują, ale niekoniecznie przed czaplami -:)) Pozdro!
    • @Robert Wochna boję się napisać co mi po myśli chodzi choć mnie korci ... Zapamiętam ten wiersz z pewnością

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @zielarz piękne.... Wzruszające i piękne 
    • Wyliczanka jak wytłaczanka  dwadzieścia różnych skorupek jajek jednym w okno młynarza celnie rzucę, co mąki od piachu odróżnić nie umie.    Pięć dam kotom na pożarcie, ich szarą sierść rozjaśnie. Siódme w komin rzucę, sądzą obrus babie zapaskudzę.   Dwa kolejne na patelni rozbiję,  złość w apetyt niech mi się wbiję. Tym młodzieńcom, co pod oknem tak się śmieją  kogiel - mogiel z cukrem sporządze.   Resztę na później zostawię, bo mnie to wyliczanie ...   Zmęczyło okropnie.
    • Gdy dąb koronę liśćmi trwoni,   czas, jak żebrak, po niebie kroczy - W sękach pnia płacz wieków się gości, a kręgi w rdzeniu to milczących ojców oczy.   Rzeka, co głazom pieśń odmawia, nocą do zimnych trumien płynie - Niesie kurz gwiazd, łzy mgieł porannych, A w swym sercu wiecznie już ginie.     Człowiek - iskra, co w pyle drży,   w szkle godzin twarz próchnem znaczy.   Lecz wiatr mu szepcze: „Twój dom nie stoi - W korzeniach burz i w piołunie rozpaczy”.     Gdy księżyc krew zastygłą sączy,   świt rozcina czarny całun dni…   Prawda nie w tym, co trwa, lecz w tym, co pęka,   gdzie wieczność z chwilą dzieli rdza.     A wiatr ziarna w ziemię chowa,   gdzie śmierć i życie dzieli chwila - Każdy upadek to nowa pieśń,   Co z martwych liści wiosnę wyrywa.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...