Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jesień w Algarve


Rekomendowane odpowiedzi

zapasy słów rosną w nieskończoność
te hamletowskie już się całkiem wytarły
chociaż wciąż jeszcze ktoś je gdzieś powtarza
stary Willy przewraca się w Stratfordzie
idą zastępy diabłów bo anioły już nie w modzie
więc tylko jeszcze chwilę zaczekaj
błagam ale ty nie słyszysz

jest jesień w Algarve
już diabli wzięli gdzieś turystów
zamilkł wrzask cykad nie do zniesienia
na szczęście mamy jesień w Algarve
atlantyckie fale sprzątają skalistą plażę
bryza coraz bardziej gorzka
krzyczysz coś do mnie szeptem
poprzez te cholerne fale przyboju
stary Willy mamił nas szczęściem
stosownie schwytanym pamiętasz
te bzdury należało już dawno odrzucić
ale my brnęliśmy dalej jak pijane dzieci we mgle
gdzie Albion gdzie portugalskie wybrzeże
tylko wytrawne porto łączy te dwa lądy

a co nas jeszcze łączy
przecież nie ten klif stromy i zdradliwy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Konrad Koper  Bardzo ładny ogród i sam obrazek melancholijny, może się podobać ale... gdzie poezja? Pozdrawiam :)
    • @Dagmara Gądek  A widzisz, w odpowiedzi opisałaś jeszcze inną stronę medalu... huknięcie w stół, niejako dla równowagi, bo przecież równowagę w przyrodzie trzeba zachować ;) Pan Dahnel ma jak najbardziej rację. Można jedynie pojemność tych kilku słów jego wiersza. Dziękuję, że mi go podrzuciłaś i ponownie Cię pozdrawiam :)
    • @Nefretete  Intrygujący eksperyment... co do wiersza zaś... Uważam, że świetnie oddałeś istotę poszukiwania dźwięku i badania przez człowieka w tym celu przeprowadzane. W tym wypadku na wodzie. Moje klimaty... Jak dla mnie też, zupełnie niepotrzebna jest druga strofa, która odrywa myśl od przeszłości i jak dla mnie, przeszkadza w odbiorze. Pozdrawiam :)
    • Jegomość zdjął czarny cylinder i się skłonił. Po czym medal odsłonił…  
    • @iwonaroma … ale dziękuję za Twoją uwagę, bo dała mi impuls do przeszeregowania słów ;))), pozdrawiam miło

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @corival :)))) dziękuję bardzo za Twój ciekawy komentarz; sprawa jest bardziej złożona niż się wydaje, masz jednak wiele racji, że dziś ,rozkodowania  subtelnych , wysublimowanych przekazów  - potrafi przysporzyć więcej trudności aniżeli skrócone ( pod wieloma względami ) informacje; żyjemy w świecie coraz bardziej ogarniającym rzeczywistość - samymi symbolami; to również wyzwanie dla Poezji.   W tym kontekście ; rozwlekłych opisów, czy powszechnego nadużywania wyświechtanych, oklepanych fraz - prezentuję poniżej mój ulubiony wiersz Jacka Dehnela, z tomiku „ Bruma”.   Natomiast sam przekaz ekspresyjny, żywiołowy, dosadny - absolutnie nie jest mi obcy, wręcz przeciwnie - umiejąc sama popłynąć w mocno słodkie i ulotne frazy, potrzebuję dla przeciwwagi czasem huknąć w stół , ha, ha, tak już mam i zdaje się, że (jak to ujął pewien mądry starszy ksiądz) - z temperamentem niewiele da się powalczyć ;))   pozdrawiam miło i dziękuję   J.Dehnel   Pomiędzy     Wyrazy są małe, żeby objąć rzeczy. Liść się nie mieści w „ liściu”, a w „ mieczyku” - mieczyk.   Piszę „ lok”, ale słowo nie umie powielić  tego kształtu i blasku, i gęstej kipieli.   To jednak, co pomiędzy słowami, jest wielkie, obejmie galaktykę i potu kropelkę,   ciebie, mnie i to wszystko, co pomiędzy nami: przerwy mówią najwięcej. Pisze się spacjami.          
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...