Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ostatnia wieczerza z owoców miłości


Rekomendowane odpowiedzi

Rozkołysała się noc
Nad skrzydłami sowy
Która wbiła się w lot
Oddać cześć księżycowi

Trzepot liści zawtórował szeptem
Żałobnej pieśni świerszcza
Aż nagle rosa zadrżała dreszczem
Na dźwięk muzycznego piękna

Tu na cmentarnej ścieżce cichej
Kochankowie miłość wyznawali
Tu na cmentarnej ścieżce dzisiaj
Ich drogi na zawsze się rozwiązały

Rozrywa lubieżnie jej ciało
Aż trupi odór kipi wokół
Nienasycony, ciągle mu mało
Wodzi językiem po martwym oku

Wgryza się we wnętrzności chciwie
Macza dłonie w wilgotnych jelitach
Wysysa soki życia prawdziwe
W nieokiełznanym tańcu współżycia

Pocałunki składa w martwych komnatach
Po wzburzonych płucach słania wargami
Usta krwawe bawią się w okrutnego kata
Poczęstunkiem nie chcąc dzielić się z larwami

A gdy dociera do serca zimnego
Wszechświat cały swoim jękiem
Pchania duszę i jego samego
I łzy po twarzy toczą się piętnem

Tak to w piekielnej niewierze
W wspomnieniu boskiej radości
Spożył ostatnią wieczerzę
Z owoców martwej miłości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...