Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

już niemal schwytałem za nóżkę skrzydełko
pantofel i piórko pozostało w dłoni
a ona swawoli hula jak pchełka
za nic ma groźby że kiedyś dogonię

bo żywy to pyłek to rtęci kuleczka
rozbija się skacze odbija i frunie
byleby nigdy nigdzie nie czekać
nie zostawać w miejscu nie zanikać w tłumie

nie dać się złapać wygasić doszczętnie
pokazać kawałek w sam raz ile trzeba
by zmrozić świdrować zabronić wydrętwieć
z podnietą ucichnąć i skoczyć do nieba

Opublikowano

Może się Ja Nku za mało starałeś? Ładnie, leciutko. Popraw wers:"nie zostawać w miejscu nie zanikać w tłumie":) Albo nie poprawiaj, jeśli Ci nie zniknęła w tłumie!
"nie zostawać w miejscu znikać w gęstym tłumie"- ja bym tak...ale to twój wiersz! I w dodatku ładniutki. Pozdrawiam, Para

Opublikowano

żartobliwie wyrachowany zamysł i obrazek niecierpliwości zwłaszcza ostatnia zwroteczka... zaciekawia spojrzeniem... albo może ,jednak troszkę drażnić :) nie znając powodu ... tak mi się nasunęło po czytaniu...
to chyba nie o jakimś zwierzaczku ? taka zwiewna lekkość...

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak mam "fazę" to słowa się same układają. Czasem zbyt namolnie - wcześniej było tak:
[quote]nie zostawać w miejscu tylko znikać w tłumie

Stwierdziłem jednak, że kłóci się to z zamysłem, dlatego jest jak jest. Długi wers, może rytm się nieco gubi, ale nie miałem już pomysłu.

Pozdrawiam :)

[Edit] A może:

[quote]nie zostawać w miejscu czasem niknąć w tłumie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ojj raczej nie o zwierzaczku, choć różnie to ludzie, a w szczególności poeci, nazywają :).

I bardzo dobre spostrzeżenia z tym

[quote]zaciekawia spojrzeniem... albo może ,jednak troszkę drażnić :)

Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ojj raczej nie o zwierzaczku, choć różnie to ludzie, a w szczególności poeci, nazywają :).

I bardzo dobre spostrzeżenia z tym

[quote]zaciekawia spojrzeniem... albo może ,jednak troszkę drażnić :)

Pozdrawiam :)

tak, zaciekawiło formą i dobranych wyrażeń i sformułowań co do opisu :)
śmiesznie i żartobliwie
zaciekawiła też ostatnia zwrotka, ale już inaczej, jako twoja chłodna ocena i podsumowanie ... chyba właśnie reakcji autora ? ta drażliwość może być pojmowana dwuznacznie i (jejjejj i jeszcze raz powtórzę :) ) zaciekawiło to odbiór-ocena opisywanej czy autora?

zaciekawiło więc pytam ?
:)
Opublikowano

ojjej teres :), gdyby nie ty nie odczytałabym tego tak irocznie :)
pewnie, że znakomicie ujęta ironia, sama tak nie umiem, dlatego przysiadłam :)
i dobrze warsztatowo napisany wierszyk,
i ten spryt :):)

Pozdrawiam autora i teres

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pisanie*             Zamiana językowej różnorodności na ubóstwo przekazu myśli miała nieprzypadkową rewolucję: z początku powoli i wkrótce - z impetem jak ośmiornica wlazła na internetowe obszary. Stale, konsekwentnie i upierdliwie nadal anektuje coraz większe obszary naszej rzeczywistości.             Redukcja mówionego i pisanego języka postępuje. Zapanowało skrzętne liczenie używanych słów. Oszczędne szafowanie ich różnorodnością. Jęła obowiązywać łopatologia. Tekst musiał być skonstruowany z braku językowej biżuterii. Metafora, porównania i inne ozdobniki, poszły won i modnym się stało podawanie na tacy, a nieobecność wykluczających się spekulacji, domysłów, niedomówień czy jakichkolwiek myślowych procesów, odarły poezję i prozę z dotychczasowego sensu. * Ludzie, którzy nie potrafili ułożyć byle zdania, zaczęli posługiwać się relatywną logiką i w sposób gładki zmieniali co popadnie. A czego nie mogli, obśmiewali. Naumieli się nowego sensu wypowiadanych słów. Odtąd styl nie mógł być kwiecisty i arabeskowy. Taki od razu wędrował na gilotynę. Ich zdezelowane sądy naraz chwyciły wiatr w żagle i poczęły surfować po morzach i oceanach odważnych spekulacji. Twierdzili, że nastała korzystna moda na używanie sztampy. Że trzeba być pojmowalnym bez żadnego ale, a idee głosić należy językiem obfitym w uproszczenia. Uznali, że słów o rodowodzie przestarzałym, nie należy używać. Ogłosili zwycięski zmierzch kwiecistych sformułowań. Zadęli w surmy zbrojne obwieszczając wieczny odpoczynek niejadalnym tekstom i przydługim zdaniom, w rezultacie czego poszczególny człowiek począł dysponować nieograniczonymi areałami rozsądku. * Z powodu działań językowego rzeczoznawcy, który wtargnął na arenę dziejów, postanowiono wyposażyć piszących w stosowne przyodziewki. I tak się stało. Wnet zaprojektowano stosowne mundurki, a literacki naród prezentował się w nich identycznie, co wyglądało, jakby wyszedł spod jednej sztancy. Kto dał się wbić w to przyobleczenie, ten w niczym nie odstawał od chóru; kląskał i biadał w tej samej tonacji.­   Autor: nerwinka Źródło: opowi.pl
    • Pan             Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która bezterminowo chroni strategiczne firmy polskie przed obcymi podmiotami gospodarczymi - spoza Unii Europejskiej i nowe przepisy wejdą w życie dwudziestego czwartego lipca.   Źródło: WP Wiadomości              Strategiczne Spółki Skarbu Państwa można znaleźć w mojej ustawie zasadniczej - Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • @Berenika97 Tez tak bywa, a nauka wykazała, że babki znacznie lepiej to ukrywają. Polecam książkę "Wojny plemników".  Pozdrawiam
    • @Marek.zak1- Mistrzu, ona wcale się nie gniewa, rozumie mnie, bo swoich kochanków miewa. :) Fajna fraszka!  
    • Tu monogamia nie istnieje, więc o zdradzie nie mam mowy:). 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...