Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No tak, różne są gusta, ale osika pewnie nie przepada za zimą, widzisz jak drży? :)
Cieszę się, że wiersz Ci się podoba.
Okroiłam? Eee, chyba nie...
Dziękuję.

Serdecznie i ciepło Zbyszku :-)
dobrej nocki -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


masz rację Judyt, drzewa są mocne nawet te "drżące" dopoki nie spróchnieją :)
miłej niedzieli i pogody ducha :):):)

obserwatorka teresa943, wiesz nie wiem co Cię wzięło ...,
tym razem nieudana próba wiersza nawet co do jesieni i do czegokolwiek...
Nie podoba mi się jakoś, nawet powiedziałabym bardzo...
z uwagi na drażniący zamysł samego drzewa,( nie wiem po prostu jakbyś nie rozumiała symboliki drzew), a w tak krótkiej treści wiersza nie udaje się pewnych rzeczy ująć... i lepiej tego nie robić... jak nie wychodzi

duży minus

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


masz rację Judyt, drzewa są mocne nawet te "drżące" dopoki nie spróchnieją :)
miłej niedzieli i pogody ducha :):):)

obserwatorka teresa943, wiesz nie wiem co Cię wzięło ...,
tym razem nieudana próba wiersza nawet co do jesieni i do czegokolwiek...
Nie podoba mi się jakoś, nawet powiedziałabym bardzo...
z uwagi na drażniący zamysł samego drzewa,( nie wiem po prostu jakbyś nie rozumiała symboliki drzew), a w tak krótkiej treści wiersza nie udaje się pewnych rzeczy ująć... i lepiej tego nie robić... jak nie wychodzi

duży minus

pozdrawiam
serdecznie pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj Nessa.
Miło, że lubisz osiki :) a ta strachliwa akurat w tej chwili, ale mam nadzieję, że się pozbiera :):):), te drzewa wbrew pozorom są mocne :)
Dziękuję.

Serdecznie pozdrawiam :-)
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   wzruszająca poezja -    to piękny, pełen ciepła testament miłości, w którym Berenika,  w subtelny sposób utrwala pamięć o ukochanej babci.   wiersz tak bardzo wzruszający, że brak mi słów....      
    • My tu badamy sens  I leczymy język z niewiedzy Statystyką rozmachu  I macaniem gruchotanych kości    Jak lekarz leczy ciało ze śmierci    Pochylamy się nad słowem  Które otrzymuje znaczenie winy Pod zgiętym paragrafem  W mocno zaciśniętym w pięść  Imadle dłoni  I człowiek nabiera kształtu  Wyrwany z kleszczy  Własnego uporu  Mit sztywnego  kręgosłupa  I dosłowność kary   Przemoc nad prawdą  Jest cokołem prawa  
    • Zejście w dół - schody wiją się jak śliskie węże, każdy stopień sapie bluesem, lampka mruga jak powieka starego boga dymu. Bam ! Gramofon w głowie startuje, perkusja serca wali w beton, cygaro w ustach żarzy się jak piec w hucie, dym wije się jak czarny anioł z pękniętego winylu, a ja - w koszuli z taniego snu - wskakuję w rytm, w ten upiorny Twist, jakby świat był jednym długim saksofonem, który krzyczy: tańcz, chłopie, bo zgnije ci dusza ! Słoiki z grzybami patrzą, zszokowane, zahipnotyzowane, ich marynowane oczy drgają od basu, sok z prawdziwków bulgocze jak stary James Brown. Kręcę się ! Biodra w ogniu, pięty w dymie, kosmos drży od mojego solo. Czuję, jak piwnica zamienia się w klub, światło żarówki pulsuje jak stroboskop z piekła, farba na ścianach tańczy jak płynny neon z lat sześćdziesiątych, a ściany robią "ooo yeah" pod nosem. Zegar na górze gubi sekundy, pająk na suficie kiwa się jak DJ na sterydach, i w tym jednym momencie, kiedy wypuszczam kłęby dymu, czuję, że jestem wszystkim : Elvisem po zmartwychwstaniu, duchem benzyny, głosem betonu, wirującym ogniem w słoiku po ogórkach. Twistuję dalej, aż buty topnieją od rytmu, aż serce się śmieje, aż grzyby zaczynają bić brawo wieczkami. I nagle czuję, jak czas się rozszczelnia - jakby cały wszechświat zrobił backspin, planety kręcą się w rytmie mojego biodra, a gwiazdy pękają jak lampy w piwnicy po ostatnim akordzie. A potem - klik. Cisza. Tylko mój oddech tańczy jeszcze chwilę, niewidzialny, spocony, jak ostatni akord z pękniętej płyty.                    zatańczysz ze mną ?      
    • Za sto lat będę mieć sto lat narodziłem się właśnie w tej chwili to co przeżyłem już się nie liczy dzisiaj zaczynam od nowa bez płaczu co początek życia obwieszcza już chodząc mówiąc marząc rodzę się sam z siebie bez udziału matki poród ten nienaturalnie zwyczajny zaśpiewaj mi sto lat w dniu moich drugich narodzin chcę żyć tak jak jeszcze nie żyłem życie nie wyszło kolejny raz się rodzę pewnie jeszcze nie raz o siebie się potknę upadnę wstanę i znów się narodzę zaśpiewaj mi sto lat dzisiaj odchodzę żeby przyjść na świat ponownie
    • @Berenika97 Przytulam Cię.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...