p o k u t a

[Anna_M.]

Zasnuta, wszech
ogarnięta
wstrząsającą
czernią, smętną
gasnę, z wolna
pokutuję
dzielę ból, swój
z Aniołem, mym
cierpliwie, bo
tak brzmiał wyrok.

Wcieram w skórę
mazidło na
wczorajsze myśli,
uschnięte, nagle...

[Tommy Jantarek]

Ponoć jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Tu o pieniądze nie chodzi. To o co chodzi? I jeszcze jedno pytanie. Czy peel się jąka?

[sub]Tekst był edytowany przez Tommy Jantarek dnia 15-08-2004 02:02.[/sub]

[Anna_M.]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie, się nie jąka, się męczy.

[Coolt]

Pytań wiele się rodzi :)
czemu pokuta jest taka porozbijana... na drobne grzeszki? ;)

Wydaje mi się, że przecinki wprowadzają więcej nieporozumień, niż pomagają. Od dłuższego czasu nie używam znaków interpunktyjnych, pozwalając na wielość interpretacji, polecam to również Tobie.

Jak na tak krótki wiersz, to za dużo tu podobnych zwrotów, takie przynajmniej odniosłem wrażenie.
Myślę, że następnym razem będzie lepiej :)

Pozdrawiam serdecznie
Coolt
[sub]Tekst był edytowany przez Coolt dnia 15-08-2004 13:12.[/sub]