Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nazwij tamtą miłość
nad którą zawisł cień
włóż swą nagą młodość
między biel a czerń

Wiara jest żałobą
wytyczną wielu cnót
i chociaż nocą oczy bolą
wciąż idziesz jedną z dróg

Choć szukasz przeznaczenia
w tym samym punkcie tkwisz
to jest nie do pogodzenia
zamiast żyć, śnisz

Ratują cię wspomnienia
wczorajszych nocy i dni
było w nas coś ze zderzenia
deszczu, rosy i mgły

Nadzieja jest znów obca
jak twoje fotografie
którymi czas zarządza
nim ponownie na nie trafię

Opublikowano

Arturze, wiersz na pewno nieidealny, bo rytmika zachwiana... o rymach nie będę mądrkować,
bo sama szukam tych dobrych, a różnie to potem wygląda.
Dwie pierwsze strofki trochę zamotane, jak dla mnie... ta nagość młodości włożona między biel i czerń,
wiara, która jest żałobą... albo czegoś nie łapię.
"i chociaż nocą oczy bolą
wciąż idziesz jedną z dróg" . . źle to wygląda
Ogólnie, wrażenie bardzo mieszane, ale mogę zaplusować ostatniej zwrotce.
Serdecznie pozdrawiam... :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...