emil_grabicz Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Oxy, zdumiał mnie ten zapis i jego forma... teraz już wiem, dlaczego jesteś romantyczna inaczej. To jest niemożliwie beznadziejne ale więcej nic nie napiszę, bom zdumiał się nad Tobą i tą żabolandią. Myślę, że nie przeszkodzi nam to kontynuować miłej znajomości. Uwierz mi, oszczędziłem Cię jak mogłem właśnie tylko z tego powodu. Zatem do poczytania. Więcej tlenu Oxy. Nie mówi się o stryczku w domu powieszonego... hahaha Pozdrawiam Cię serdecznym don chichotem. Trzym się cudnie i popłyń wreszcie... :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oxyvia Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Emilu, fajnie, że wpadłeś! ;-))) Nie musisz się zachwycać moim wierszem. Sprawa gustu. W każdym razie nie zarzuciłeś mi niczego - poza tym, że nie jest on romantyczny. Ano nie jest. I nie miał być. Pozdrawiam szanownego Don Chichota. :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emil_grabicz Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Oxy, nie chodzi o romantyzm, którego brak prowokuję Cię do takich ejakulacji. Tego tekstu nie można po prostu nazwać wierszem. To wynurzenia zbulwersowanego ekologa. Tam nie ma żadnych emocji. Nie czuć grozy o której mówisz w komentarzach. żeby nie pytania w stylu "co autor chciał powiedzieć" nigdy bym nie wpadł o czym jest naprawdę ten tekst. Uwierz mi, tam nie ma nic, dlatego tak trudno mi cokolwiek napisać. Pozdrawiam żabki i ślimaczki. Te ostatnie szczególnie. :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oxyvia Opublikowano 25 Sierpnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2009 Emilu, nie musi Ci się podobać każdy wiersz. Tego akurat nie poczułeś - OK. Ale sam zaprzeczasz sobie: Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Hi hi! No to jak jest wreszcie? Oczywiście. Bo wiersz nie jest o tym samym, o czym komentarze. I nie miał być "groźny", tylko groteskowy. Ale powtarzam: nie masz obowiązku rozumieć wszystkich wierszy ani tym bardziej zachwycać się nimi. Twoje wiersze są w zupełnie innym stylu, moje zresztą na ogół też - ten jest pewnego rodzaju "eksperymentem", jak kilka osób zauważyło - więc nic dziwnego, że nie trafia akurat do Ciebie. Rozumiem, dlaczego. Pozdrawiam ciepło w tonacji letniego wieczoru. :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emil_grabicz Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Bulwersacja, to przecież nie groza, to zwykłe pretensje... Jestem zachwycony Twoim taktem i dobrym wychowaniem, chociaż miałaś prawo zagotować się po mojej krytyce. Może i się zagotowałaś, ale sama w sobie, i dla siebie. Pokazałaś klasę, spokój i zrównoważenie. To cenne przymioty nie tylko u kobiet. Co wcale nie oznacza rezygnację z racji i rozkoszowania się przywilejami bogów, zachłystujących się słodką zemstą... hahaha To tylko kwestia czasu... hihihi Słodka zemsta, w wykonaniu słodkich kobietek, jest dla mnie, jak marcepanowy plaster zanurzony w błękitnym curacao... spijam do kropli ostatniej i też czekam na okazję, żeby zgarnąć najdroższe trofea i... momenty... hahaha Pozdrawiam Cię serdecznie, nie jesteś Jędzą, jesteś grzeczną dziewczynką, która wie dokładnie, co robić, żeby stanąć na podium i wie również, kiedy zejść z niego, aby wejść na jeszcze wyższe... :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nata_Kruk Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Oxywio, jakże inny wiersz od Twoich innych... raport jak się patrzy. W sumie dobrze, że wierszem można zaakcentować taki problem, kłopot w tym, że raczej ludziska sobie do serca tych słów nie wezmą... tak sądzę, bo komu będzie się chciało zwalniać na trasie, z powodu małej zielonej żabki... ja to ja, co zielone i do tego żabowate, to dla mnie kochane. Dobrze, że jest reakcja na zwierzątka większych rozmiarów, no ale to już inna historia. Wiersz dobry dla dorastających dzieci (i nie tylko) żeby ich nieco uwrażliwić. Pozdrawiam... :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oxyvia Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Tak, to pretensje. Chodziło mi o to, że napisałeś, że w wierszu brak emocji, natomiast bulwersacja - to silne rozemocjonowanie. :-) Ty mi się nie podlizuj! ;-DDD Wiem dobrze, że jestem choleryczką! Acha, kadzisz mi, bo się zląkłeś mojej zemsty! Hyhyhy! Emilu, Twój komplement jest taki jakby trochę przewrotny: zarzucasz mi politykierstwo i wyrachowanie?... Ej!... ;-) Ja też Cię pozdrawiam serdecznie. I życzę Ci samych świetnych utworów. Zwłaszcza wierszy, bo moim zdaniem jesteś w nich lepszy niż w opowiadaniach (ale masz prawo mieć inną opinię o sobie). :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oxyvia Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Nato, jak miło Cię widzieć u mnie! Strasznie dawno nie gadałyśmy! Bardzo serdecznie dziękuję Ci za zrozumienie i poparcie mojego manifestu. Wiersz jest trochę wygłupiasty, właśnie dlatego, że wiem, iż poważne pisanie na temat tragedii żab wzbudziłoby politowanie i zdziwienie, nic poza tym. Ale żab i innych małych stworzeń, zabijanych przez ludzi z powodu naszego egoizmu i bezmyślności, naprawdę mi żal, i naprawdę jestem przerażona rozmiarami tego zjawiska. Pozdrawiam zieloniaście. :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się