Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

A za szybą myśli - rzeczywistość


Rekomendowane odpowiedzi

zapominając że strzępy snu
jeszcze opadają na podłogę
w zamyślonym kubku porannej kawy
dobieram do siebie czarne ziarna
zimną wodą otulam zmysł z każdej strony

w szczelinach kryją się niezapomniane obicia nocy
cisza zapisanych słów krzykiem we mnie
oznajmia swoją wyrazistość
dniem urozmaicony egzystencjalizm
potknął się przy pierwszym rannym kroku

życie najwyraźniej nie wyrosło jeszcze z chodzika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokonam kilku modyfikacji. Po co? Żeby pozbyć się tego, co zbędne i ugładzić liryk. W zasadzie sprowadza się to do pierwszej zwrotki.

zapominając że strzępy snu
jeszcze opadają na podłogę
w zamyślonym kubku porannej kawy (wysmakowana personifikacja)
otulam zmysły z każdej strony

Należy usunąć wers z "dobieraniem ziaren", gdyż jest w zasadzie zupełnie wtórnym w stosunku do "porannej kawy" i nic wnosi.

Co do drugiej zwrotki:

w szczelinach kryją się niezapomniane obicia nocy
cisza zapisanych słów krzykiem we mnie
dniem urozmaicony egzystencjalizm
potknął się przy pierwszym rannym kroku

Usunąłbym wers "oznajmia swoją wyrazistość", a wówczas wspaniale wybrzmiewa poprzedni wers, a jego uwieńczenie "krzykiem we mnie", bardzo pobudza!

Co do ostatniego wersu... Może być... ale w nie w takim kształcie. Żadnego "chodzika". Spróbuj się jeszcze zmierzyć z Twoim (właściwym) zamiarem i nie poddawaj się słowom, które nagle trafiają w sensowność wypowiedzi, bo mogą zaszkodzić swoją ułomnością.

Ale... Ten wiersz jest niezły... Krzykiem we mnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...