Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Temat odwieczny. Największą wolność daje wiedza. Ale to nie wszystko. Musi być zachowana równowaga. Pytania zawarte w wierszu należą do grupy tych "czy lepiej być bogatym i zdrowym czy biednym i chorym". Są błędnie postawione. W życiu jest ważna równowaga między wiedzą a pragnieniami, pokorą i konformizmem. Poczuciem wyższości i niższości, itp. Drżymy i próbujemy żyć. Można spać w ciepłym łóżku i być. Można chcieć (i należy) i brać itp itp wszystko wymaga równowagi i zdrowego rozsądku. Święty Franciszek pozwolił sobie na skrajności, my musimy na co dzień być ambitni i pokorni, dzielić się z innymi i żądać swojego zbierać baty i bić. Tylko w teorii stawiać można skrajnie.Pozdrawiam.

Opublikowano

lepie jest nie drżeć i żyć, spać w ciepłym łożu i być, dzielić się wzajemnie szczęściem i nie oszukiwać, poznać się i mieć się razem dobrze,
dla własnego dobra,
i na marginesie , gdyż nie wszystkich to może dotyczyć... lepiej jest poznać faktycznie
w rozmowie szczerą prawdę dla pełnej świadomość i nawet jesli ona jest przykra to dzięki temu można postarać się coś zmienić na lepsze życie... z kimś

Opublikowano

i to właśnie miałam na myśli cammomile ... z kimś czyli by poznać poznać prawdę by nie zostać samym ...
kwestia bytu w wierszu jest pisana dla ... nie wiem ... niezrozumiała, nawet na spokojnie moze być nie do przyjęcia i jak dla mnie w tak szerokim czasie ( czy jak to tam mówią na dłuższą metę)

pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



piszesz wiersz na warsztat, o kontrowersyjnej treści , potem zaprzeczenie przez 'a szkoda'
nie rozumiem, bo tak jak by zmieniać treśc w kratkę ... czyli raz tak a raz inaczej
Opublikowano

nie gniewaj się, że pytam, i ponownie, ale po Joannie ... cytuję '' do Joanny... i lepiej pilnować własnego 'stołka' niż się wychylić i komuś pomóc, a szkoda...
napisałeś znów cytuję '' Widzę, że zrozumiałaś, Joanno. :).

i nawet jeżeli nie jesteś podmiotem lirycznym, to wyjaśnij skąd różnica pomiędzy treścią a odpowiedziami, jeśli możesz oczywiście ?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Wybacz Piotrze, że Ci nabałaganię, ale muszę się wtrącić;

słuchaj Cammomille, komentarz, który napisałam, to nie wiersz Piotra, więc on nie dopisał sobie tam '... a szkoda' to po pierwsze, a po drugie ja sama sobie tak dopowiedziałam do jego wiersza.

być może nie doczytałaś, że na końcu wiersza Piotra pisze:

Piotr Strzałecki
W trosce o stan zdrowotny społeczeństwa

- a więc jego wiersz odnosi się do SPOŁECZEŃSTWA albo do jakiejś jednostki, a w naszym społeczeństwie jak wiemy, każdy pilnuje własnego stanowiska i jeden drugiego mógłby sprzedać dla własnej korzyści, bo każda jednostka martwi się o siebie nie zważając na uczucia innych.

A podmiotem lirycznym może być też Społeczeństwo, bo przecież nie jest pisane w 1os.
więc ja tu Piotra jako podmiotu nie widzę.

Wiersz jest tak prosty, że już chyba dosłowniej się nie da.

Pozdrawiam ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...