Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

do niedawna jeszcze
z mikroskopijną wiarą
ale uparcie wiłam
wianki pragnień
dla ciebie

z nurtem czasu trwoniąc
rozwichrzone myśli
zrozumiałam że próżno
czekać spełnienia

u perfekcjonisty brak miejsca
na spontaniczność
zbyt ciasno dla uniesienia
gdy zniewala rygor
hipokryzja jak wamp
wsysa optymizm

więc
jeśli nie dla mnie
to dla zdrowia
od czasu do czasu
weź na luz

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


popatrz, popatrz...peelce nie przyszło do głowy, a to może być dobry sposób, żeby go wyedukować ... "dla równowagi" :)
dziękuję

cieplutko pozdrawiam stokrotki :-)
najprawdopodobniej wtedy od razu się zorietnuje że coś chyba jest nie tak, może nawet wpadnie na to, co;)
pozdrawiam krysiu:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


popatrz, popatrz...peelce nie przyszło do głowy, a to może być dobry sposób, żeby go wyedukować ... "dla równowagi" :)
dziękuję

cieplutko pozdrawiam stokrotki :-)
najprawdopodobniej wtedy od razu się zorietnuje że coś chyba jest nie tak, może nawet wpadnie na to, co;)
pozdrawiam krysiu:)
nie ma to jak dobre rady :):):)
Opublikowano

więc
jeśli nie dla mnie
to dla zdrowia
od czasu do czasu
weź na luz

to mi nie pasuje ja bym proponował napisać coś w stylu (nie dla niego radę )

więc np dla zdrowia od czasu do czasu biegam w parku i piję tekile. To nie powinna być rada dla niego. Mi nie pasuje. Całość jak zwykle. (choć raz mam uwagę). Miłego...

Opublikowano

Teresko
Dobrze mieć w życiu wszystko poukładane ,zorganizowane,
ale czy to jest sposób na życie?
Nie wszystko da się umieścić w ramki i pozamykać w szuflady :)
''Luz'' to czas na radość i przyjemności, bo życie bez nich niewiele warte.
PozdrawiaM.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mirku Twoja propozycja jest ok, ale zauważ, sytuacja liryczna zaistniała pomiędzy "nią" a "nim" i to ona kieruje do niego; nie pasuje Ci pewnie dlatego, że nie jesteś "cholernie" pedantycznym facetem, a tamten niestety jest :):)
jednak wydaje mi się, że rada pośrednio odnosi się do obu płci (perfekcjonistów lub pracoholików), co to nie mają czasu dla "drugiej połówki" :)

życzę dobrego humoru i przyjemnego biegania :-)
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie, Joasiu, kiedy pisałam, jeszcze nie widziałam Twojego wiersza, potem skojarzyłam, że Ty ode mnie :) zabawna okoliczność, prawda?
dziękuję, że się spodobało

cieplutko pozdrawiam :-)
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mirku Twoja propozycja jest ok, ale zauważ, sytuacja liryczna zaistniała pomiędzy "nią" a "nim" i to ona kieruje do niego; nie pasuje Ci pewnie dlatego, że nie jesteś "cholernie" pedantycznym facetem, a tamten niestety jest :):)
jednak wydaje mi się, że rada pośrednio odnosi się do obu płci (perfekcjonistów lub pracoholików), co to nie mają czasu dla "drugiej połówki" :)

życzę dobrego humoru i przyjemnego biegania :-)
Krysia
Ja wiedziałem, bo przecież wszystkie Twoje są przemyślane. Chciałem się trochę powymądrzać.
Pozdrawiam serdecznie i miłej Niedzieli.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...