Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Fly Eliko - ależ absolutnie nie chodziło mi o to że się wtrącasz!:p tylko nie wiem czy widać że 'dotyk miłości' to tylko taka..hm..metafora czy coś;p i cenię to że napisałaś:) pozdrawiam serdecznie.




dzie wuszko - rosa jak to rosa zaczęła się już wtedy tworzyć na trawie.. (;

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak to widzę

We śnie
Na jawie.

Zapomnieliśmy.

Wśród wiatru, gwiazd
i pereł rosy
poczuliśmy dotyk.

Miłości.

Zaznaczam, że to tylko sugestia, nic więcej.
Wiersz jest Twój.

Serdecznie pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak to widzę

We śnie
Na jawie.

Zapomnieliśmy.

Wśród wiatru, gwiazd
i pereł rosy
poczuliśmy dotyk.

Miłości.

Zaznaczam, że to tylko sugestia, nic więcej.
Wiersz jest Twój.

Serdecznie pozdrawiam :)

Wersja Krysi:
Zgrabniej pomimo, że ten sam sens :)
rosy - dotyk --> lepiej pasują do siebie

Pozdrawiam Manaiko ;)
Opublikowano

Mirosławie Dębogórski i tereso943 - dziękuję za komentarze..ale jeśli chodzi o 'zatrzymanie się czasu' to już piszę o co mi chodziło...

Wśród wiatru i gwiazd wiał wiatr..gwaizdy się poruszały po niebie
Wstawały perły rosy była tak późna noc, że zaczęła już się tworzyć rosa
Zatrzymał się czas. ale pomimo tego, że wszystko było w ruchu - dla mnie czas się
zatrzymał..było tak pięknie i błogo, że zapomnieliśmy o tym
o czym zapominać nie powinniśmy..noo i ja zapamiętałam tę chwilę
taką jaka była..

nie wiem czy zdołałam wyjaśnić, bo w tłumaczeniu dobra nie jestem..ale starałam się (;



Joanna eM - Tobie również dziękuję za komentarz, ale tak jak pisałam..chodziło mi o ukazanie, że pomimo ruchu (wiatru, gwiazd i rosy) dla nas czas się zatrzymał :)

jeszcze raz wszystkich serdecznie pozdrawiam :)

Opublikowano

ja bym nie użyła określenia 'infantylnie' tylko dlatego, że nie pasuje mi jedno słowo ;)
wiersze to nie sprawozdanie, ale nie rzadko można z nich wyczytać opis jakiś zdarzeń.. a wydarzenie z tego wiersza nie było dla mnie czymś normlanym czy takim, które można przeżyć co tydzień..a to wszystko za sprawą rosy..i teraz miałabym ją pominąć? i tak jak pisałam wyżej - chodziło mi też o to, że ona się tworzyła - czyli RUSZAŁA (jak wiatr i gwiazdy), a czas STANĄŁ w miejscu.....naprawdę nie mam pojęcia cóż żeś się tak jej uczepiła:)

pozdrawiam.

Opublikowano

nie chodzi już o randkę (bo nie wiem jak one wyglądają w Twoim przypadku i z jaką częstotliwością one następują)..i nie chodzi o sposób w jaki opisałam dane wydarzenie..ale chodzi o to, że najnormalniej nie potrafisz się wczuć w to o czym piszę w tym wierszu..bo tu już nie chodzi o mnie..ale każdy z nas na 99% przeżył chwilę zapomnienia, która była jak sen na jawie..

och..owszem nie jest o rosie..i nie widzę w tym wierszu nic, co by na to wskazywało..więc nie widzę też powodu by twierdzić, że reszta jest mało ważna..

tylko Ty jedyna - z wypowiadających się tutaj - twierdzisz, że jest on INFANTYLNY ;) więc może wyjaśnisz dlaczego tak twierdzisz?

serdecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...